in , ,

Fafhrd i Szary Kocur. Omnibus [recenzja]

Jeśli myśleliście, że w fantasy widzieliście już wszystko (smoki, czarnoksiężników, miecze, elfy i niekończące się monologi o przeznaczeniu) to pozwólcie, że przedstawię wam dwóch wyjątkowych delikwentów: Fafhrda i Szarego Kocura. Jeden to barbarzyńca o sercu romantyka, drugi to chytry szermierz z zamiłowaniem do kielicha i chaosu. Razem tworzą tandem, który nie tyle wpisuje się w konwencję gatunku sword & sorcery, co ją w dużej mierze zdefiniował. A dzięki wydawnictwu Lost in Time polscy czytelnicy mają okazję poznać tych bohaterów stworzonych przez Fritza Leibera, uznawanego za jednego z ojców amerykańskiego fantasy.


Album zawiera zarówno starsze adaptacje z lat 70., jak i te z początku lat 90., co pozwala na małą podróż w czasie i jakości. O ile historie z serii “Sword of Sorcery” wydanej przez DC (scenariusz Denny O’Neil, rysunki m.in. Jim Starlin i Walter Simonson) mają swój retro urok i stanowią miły hołd dla oryginalnych opowieści Leiber’a, to niestety nie bronią się najlepiej. Momentami dialogi są toporne a ilustracje psuje cieniowanie, które na pierwszy rzut oka wygląda niczym “pikseloza”. Może to problem wynikający z cyfrowej obróbki materiału źródłowego? Ciężko powiedzieć.

Ale spokojnie, to tylko przystawka. Danie główne zaczyna się od historii zilustrowanych przez Mike’a Mignolę, ze scenariuszem Howarda Chaykina. I tu zaczyna się magia. Mignola, jeszcze zanim na dobre pogrążył się w piekielnych klimatach Hellboya, stworzył świat pełen cieni, dziwactw i niepokojącej architektury. Jego styl, bardziej ekspresyjny niż realistyczny, idealnie wpasowuje się do opowieści Leibera. Tusz Ala Williamsona i kolorystyka Sherlyn van Valkenburgh tylko podkręcają klimat.

Co do samych historii zawartych w albumie, to tu nie ma nudnych ekspozycji ani grzecznych wstępów.
Fafhrd i Kocur wpadają w akcję z przytupem i bez ostrzeżenia.
Dialogi są celne, zabawne i potrafią rozbroić każdą próbę patosu. Humor w tym komiksie jest integralną częścią charakteru bohaterów.

Choć głównym daniem są historie spod ręki Mignoli i Chaykina, warto też docenić to, że w jednym tomie mamy przekrój przez dwie dekady prób adaptacji prozy Leibera. Omnibus pokazuje, jak bardzo ten świat inspirował kolejnych twórców.

Lost in Time zadbało o wysoką jakość wydania. Twarda oprawa, dobrej jakości papier i czytelny druk sprawiają, że komiks prezentuje się estetycznie i solidnie. Dodatkowo, wprowadzenie pióra Howarda Chaykina pozwala lepiej zrozumieć kontekst powstania tego dzieła.

Fafhrd i Szary Kocur to komiks, który z powodzeniem łączy klasykę z nowoczesnością. Dla fanów fantasy stanowi obowiązkową pozycję, oferując zarówno wartką akcję, jak i głębię charakterologiczną postaci. Dla nowych czytelników może być doskonałym wprowadzeniem do twórczości Fritza Leibera.
Zarówno jedni jak i drudzy będą usatysfakcjonowani po lekturze.

Dziękujemy Wydawnictwu Lost in Time za egzemplarz recenzencki otrzymany w ramach współpracy reklamowej.

Dane:

  • Scenarzysta: Howard Chaykin, Dennis O’Neil, George Alec Effinger
  • Ilustrator: Mike Mignola, Howard Chaykin, Walter Simonson, Jim Starlin, Al Williamson, The Crusty Bunkers, Al Milgrom
  • Tłumacz: Paulina Braiter-Ziemkiewicz
  • Wydawca: Lost in Time
  • Format: 180 × 275 mm
  • Liczba stron: 320
  • Oprawa: Twarda
  • Druk: kolor
  • EAN 9788368346176
  • Data wydania: 2025-04-24
  • Cena okładkowa 140,00 zł

Xenofiction w literaturze — spotkanie komiksowego klubu dyskusyjnego [Szczecin]

Marta Milewska i Mateusz Kluska — nagranie rozmowy