in , ,

Rogue Sun. Tom 2 [recenzja]

Rogue Sun. Tom 2: Hellbent to kontynuacja historii Dylana Siegela, nastolatka, który odziedziczył nie tylko niezwykłą moc, ale też skomplikowane dziedzictwo rodzinne i ciężar odpowiedzialności, do którego niekoniecznie dorósł. Choć motyw młodego bohatera próbującego odnaleźć się w świecie pełnym niebezpieczeństw może wydawać się znajomy, autorzy komiksu umiejętnie odświeżają klasyczne schematy i nadają im wyraźnie osobisty, często mroczniejszy ton.

Drugi tom tej opowieści, wydany przez Non Stop Comics, rozwija zarówno główną fabułę, jak i samą postać głównego bohatera. Dylan musi zmierzyć się nie tylko z nowym przeciwnikiem, ale także z konsekwencjami swoich wcześniejszych wyborów; zarówno tych heroicznych, jak i całkiem codziennych. Co ważne, nie jest to typowy „bohater z sąsiedztwa”, który zyskuje sympatię od pierwszych stron. Dylan jest trudny, często nieprzyjemny, czasem wręcz antypatyczny i to właśnie czyni go tak interesującym.

Już pierwszy rozdział „Hellbent” zaskakuje nietypową formą narracji. Otwierający tom zeszyt przyjmuje formę komiksu paragrafowego, w którym to czytelnik decyduje, jak potoczy się historia, przeskakując między stronami zgodnie z dokonanym wyborem. Ten eksperyment fabularny nie jest tylko zabawą – stanowi integralny element opowieści, obrazując zdolności nowego przeciwnika. Co istotne, dojście do właściwego zakończenia wymaga uważnego wsłuchania się w słowa Dylana wypowiedziane na początku zeszytu.

To odważny i świeży pomysł, który działa bardzo dobrze. Lubię, gdy twórcy nie boją się eksperymentować z medium i szukają nowych sposobów na pogłębienie immersji. Czuć tu chęć odejścia od utartych schematów i otwartość na interakcję z odbiorcą.

Sama historia nabiera tempa w kolejnych zeszytach, kiedy na scenie pojawia się tytułowy Hellbent, nowy przeciwnik, który od razu wyróżnia się na tle typowych komiksowych antagonistów. Brutalny, przebiegły i, co najważniejsze, mający osobiste porachunki z Dylanem. Ich konflikt nie wynika z różnicy poglądów, lecz zderzenia dwóch zupełnie innych, choć podobnie trudnych historii rodzinnych. Mimo całej nadnaturalnej otoczki fabuła konsekwentnie wraca do wątku relacji ojca i syna.

W dalszej części albumu autorzy ponownie sięgają po nietypowe rozwiązania formalne. Sekwencje rozgrywające się w Ptaszarni, tajemniczym wymiarze, w którym przebywa była sojuszniczka ojca Dylana, prezentują się wyjątkowo efektownie. Kadry są obrócone o 90 stopni, co wymaga od czytelnika przekręcenia komiksu, niczym rozkładówki. Taki zabieg nie tylko urozmaica lekturę, ale też skutecznie podkreśla zmianę przestrzeni i atmosfery. To kolejny dowód na to, że twórcy mają pomysł nie tylko na historię, ale także na to, jak ją opowiedzieć.

Warstwa wizualna drugiego tomu „Rogue Sun” to prawdziwa uczta dla oka. Ilustracje Abla i kolory Natalii Marques tworzą dynamiczny, pełen energii świat, który doskonale oddaje zarówno emocje bohaterów, jak i intensywność akcji.

Rogue Sun. Tom 2: Hellbent to komiks, który z jednej strony bawi się konwencją, a z drugiej nie boi się mówić o rzeczach poważnych. Dla fanów nietypowych superbohaterów i dla tych, którzy lubią, gdy forma idzie w parze z treścią. Jeśli nie przeszkadza Wam bohater, którego zachowanie irytuje, dajcie mu szansę. Może i nie jest łatwy do polubienia, ale na pewno warto go poznać.

Dziękujemy Wydawnictwu Non Stop Comics za egzemplarz recenzencki otrzymany w ramach współpracy reklamowej.

Dane:

  • Scenarzysta: Ryan Parrott
  • Tłumacz: Anna Sznajder
  • Tytuł oryginału: Rogue Sun vol.2
  • Wydawca: Non Stop Comics
  • Seria: Rogue Sun
  • ISBN: 9788382309287
  • EAN 9788382309287
  • Data wydania: 2025-04-30
  • Cena det. 79,90 zł

SIGMAstyczne Czytanie dla dzieci i młodzieży w Książnicy Pomorskiej w Szczecinie

Magdalena Kania i Maciej Kur – lajw na Kanale Komiksowym