Scarlett [recenzja]

Po zaskakująco mocnym „Destro” czas na kolejną postać z uniwersum G.I. Joe, która dostała swój moment w świetle reflektorów. Mowa o Shan O’Hara, czyli Scarlett – rudowłosej agentce wywiadu z zamiłowaniem do walki wręcz i działania na własnych zasadach. Wydana przez Image Comics mini seria autorstwa Kelly Thompson (scenariusz) i Marco Ferrariego (rysunki) trafiła do Polski dzięki wydawnictwu Nagle Comics, i jest to kolejna cegiełka w budowie Energon Universe, w którym klasyczni bohaterowie G.I. Joe spotykają się z nową, bardziej dojrzałą narracją.

Główna oś fabuły to nieoficjalna, ekstremalnie tajna misja agentki Shany O’Hary, znanej jako Scarlett. Kiedy jej przyjaciółka Jinx znika, a światowe agencje uznają ją za potencjalne zagrożenie, Scarlett nie czeka na zielone światło. Rusza na własną rękę przez Monako, japońskie dojo aż po ukryte laboratoria przechowujące śmiercionośną broń.
W tle czai się organizacja Cobra. Choć nie gra tu roli pierwszoplanowej, stanowi raczej złowrogą siłę stojącą za większymi intrygami.

Ważnym elementem tej historii jest właśnie relacja Scarlett i Jinx. Kluczowy jest tu motyw kodowanych słów wymienianych między Scarlett a Jinx, które ukazują ich dawną więź.
Retrospekcje z przeszłości, umiejętnie wplecione między dynamiczne sceny akcji, dodają głębi obu bohaterkom. Nagle widzimy nie tylko mistrzynie walki, ale też dwie kobiety z traumami, nadziejami i wzajemną lojalnością.

Marco Ferrari nadaje tej historii energii i charakteru. Kreska przypomina europejski komiks akcji z nutką mangowej dynamiki – co świetnie pasuje do motywów ninja i tajnych misji. Walki są szybkie, czytelne i pełne widowiskowych póz, a emocjonalne momenty mają odpowiednią „przestrzeń”, by wybrzmieć.

Choć Scarlett to zamknięta pięciozeszytowa opowieść, wzbudza apetyt na więcej. Subtelne smaczki odnoszące się do szerszego Energon Universe, sprawiają, że chętnie zobaczę, jak ta historia rozwinie się dalej, gdy wystartuje główna seria G.I.Joe.

Scarlett zgrabnie łączy elementy thrillera szpiegowskiego, kina kung-fu i dramatu o przyjaźni wystawionej na próbę. Fani G.I. Joe znajdą tu smaczki, nowi czytelnicy zgrabnie napisaną i narysowaną historię akcji. Album ten dostarcza emocjonującej lektury i stanowi wartościowy dodatek do Energon Universe. Dla fanów G.I. Joe oraz nowych czytelników szukających stylowej i pełnej akcji opowieści, Scarlett będzie trafnym wyborem.

Dziękujemy Wydawnictwu Nagle Comics za egzemplarz recenzencki otrzymany w ramach współpracy reklamowej.