Wyrzynacz [recenzja]

Kolejna wakacyjna propozycja od Wydawnictwa Initium to Wyrzynacz Krzysztofa Jóźwika. Jest to już czwarta część historii puławskiej, po: Klatce, Druciarzu, Baronie po raz kolejny spotykamy się z komisarz Anną Głowacką, Ewą Jędrycz i Hubertem Zaniewskim.

Jest środek zimy, a w Puławach znowu robi się bardzo gorąca atmosfera. Już od kilku miesięcy ktoś w eleganckich, starannie zapakowanych paczkach podrzuca mieszkańcom miasta dziwne i przerażające przesyłki – są to ludzkie szczątki. Media szybko nadają sprawcy przydomek Wyrzynacz. Przydomek tym bardziej trafny, że badania odnalezionych szczątków potwierdzają rodzaj użytego narzędzia – wyrzynarka. Jednak tym razem sprawca zmienił sposób dostarczenia przesyłki, wykorzystał do tego młodą studentkę, a miejsce dostarczenia przesyłki to autobus komunikacji miejskiej w okresie porannego szczytu. Już na pierwszy rzut oka widać, że wykorzystana dziewczyna jest pod wpływem bardzo silnych leków i nie do końca zdaje sobie sprawę z tego co się dzieje wokół niej. I właśnie to jeszcze bardziej komplikuje całe śledztwo.

W tej części opowieści, Ewa Jędrycz, policjantka po przejściach, próbuje ułożyć sobie życie osobiste na nowo. Wreszcie, po burzliwym rozstaniu z mężem, odnajduje kogoś z kim może uda się otworzyć kolejny rozdział w życiu. Jednak praca zawodowa kładzie się długim cieniem na życie rodzinne. Już raz, kilka miesięcy wcześniej, zetknęła się z nieuchwytnym mordercą, teraz powrócił i wszystko wskazuje na to, że jest przez niego bacznie obserwowana, a jej najbliżsi mogą być zagrożeni. Nagle w niewyjaśnionych okolicznościach znika jej nowy partner, a wszystkie ślady i nowa przesyłka wskazują, że może być kolejną ofiarą tajemniczego Wyrzynacza. Następnie okazuje się, że po wyjeździe w góry zaginął jej były mąż i syn. Wszystkie te wydarzenie bardzo negatywnie wpływają na kondycję psychiczną Ewy, ale też na jej pracę zawodową i kontakty ze współpracownikami. Jak zakończy się ta historia? Chociaż mogłoby się wydawać, że już w połowie książki znamy tożsamość mordercy, nie wszystkie puzzle tak naprawdę do siebie pasują.

Książkę dobrze się czyta, chociaż należy zwrócić uwagę, że to propozycja dla czytelnika 18+, i słusznie, ponieważ niektóre fragmenty niekoniecznie są skierowane do młodszych czytelników. Dobre tempo akcji wciąga czytelnika i nie pozwala na odłożenie książki na tzw. później. Kolejna mocna propozycja na „wakacje z kryminałem” – polecam.

Dziękujemy Wydawnictwu Initium za egzemplarz recenzencki otrzymany w ramach współpracy reklamowej.