in , , ,

Baron [recenzja]

Baron to powieść Krzysztofa Jóźwika, która jest zakończeniem cyklu warszawskiego (Chwasty, Skrawki i Szczątki) i ciągiem dalszym serii puławskiej (Klątwa, Druciarz). Właśnie to sprawiło, że początkowo ciężko było mi wejść w akcję książki. Jednak z drugiej strony to, że nie znałam wcześniejszych części, nie przeszkadzało w lekturze.

Baron to opowieść o rodzinnym interesie prowadzonym przez dwóch braci Baronowskich. Ten rodzinny interes odziedziczony po tacie, to firma świadcząca usługi transportowe, ale czy tylko takie usługi świadczy.

Bardzo ważne jest oznaczenie na okładce 18+, już to mówi czego możemy się spodziewać. I tak od pierwszych stron – trup ścieli się gęsto, a opisy są bardzo krwawe i brutalne, raczej dla czytelników o mocnych nerwach. Właśnie te opisy, zwłaszcza na pierwszych stronach, stanowiły dla mnie pewien problem i spowodowały, że chciałam odłożyć książkę. Jednak dynamika akcji na tyle mnie wciągnęła, że kontynuowałam lekturę.

Opis wydawcy:

Znalezione w wodzie okaleczone zwłoki młodej kobiety dają początek kolejnemu śledztwu Ewy Jędrycz i Huberta Zaniewskiego, puławskich policjantów, którym przyjdzie się tym razem zmierzyć z wyjątkowo brutalnym i przebiegłym zabójcą.

Pozornie niezwiązane ze sobą zagadkowe zbrodnie zdają się łączyć w zaskakujący wzór, prowadzący do szanowanych puławskich biznesmenów. Czy to możliwe, że ich interes skrywa coś o wiele mroczniejszego?

Porachunki gangów narkotykowych, krwawe wendety, sadystyczne zbrodnie i osobiste problemy śledczych
Krzysztof Józwik, autor bestsellerowych kryminałów, powraca z kolejną opowieścią, w której obnaża najczarniejsze strony ludzkiej natury.

Tak jak w zapowiedzi wydawcy możemy przeczytać, wielowątkowość i szybka akcja wciąga, a na koniec łączy się w zaskakującą i nieoczekiwaną całość. Przedstawione są kulisy działalności szanowanych przedsiębiorców, którzy wcale nie są tacy kryształowi, za jakich chcą być uznawani w rodzinnym mieście. Z jednej strony starszy Sebastian będący w związku partnerskim, spokojny, zrównoważony Prezes firmy, z drugiej młodszy Karol, mąż, ojciec dwójki dzieci. Wydawałoby się, że to sielankowy obraz rodziny, a jednak pojawiają się na nim bardzo widoczne rysy. Spokój i opanowanie Sebastiana przeciwstawione jest bardzo wybuchowemu charakterowi Karola, pseudonim Baron. To on twardą ręką zarządza rodzinnym interesem i nie toleruje żadnych przejawów nielojalności ze strony podwładnych. Również nie toleruje konkurencji na swoim terenie. Jest też głównym pomysłodawcą, dodatkowego, ale jednocześnie najbardziej opłacalnego źródła dochodu rodzinnej firmy. I właśnie na tym opiera się duża część akcji powieści. Poznajemy rozgrywki pomiędzy gangami handlującymi narkotykami, ich walkę o wpływy i nowe terytoria. Do czego posunie się Karol, żeby wyeliminować konkurencję, a jednocześnie jak bardzo potrafi manipulować niczego nieświadomymi najbliższymi mu ludźmi, jak zmienia się w bestię i jak dobrze potrafi to ukryć.

Wszystko to, pomimo pierwszego wrażenia, że nie przeczytam Barona, wciągnęło mnie i z dużym zainteresowaniem przeczytałam książkę. Lekkie pióro autora, w zestawieniu z brutalnością i kapiącą z kart książki krwią, stanowią mieszankę wybuchową. Książka na pewno przypadnie do gustu miłośnikom twardych i brutalnych kryminałów z dynamiczną akcją.

Recenzja powstała dzięki współpracy reklamowej z Wydawnictwem Initium.

Dane:

  • Autor: Krzysztof Jóźwik
  • Seria: puławska tom 3
  • Wydawnictwo: Initium
  • Oprawa: miękka
  • Data premiery: 17 stycznia 2025 r.
  • Ilość stron: 416
  • ISBN: 978-83-68205-17-6

Fox. Wydanie zbiorcze [recenzja]

Batman: Łowy [recenzja]