in , ,

Potwór z Bagien. Zielone piekło [recenzja]

Potwór z Bagien. Zielone piekło to dzieło, które przywraca legendarnego Potwora z Bagien do jego najbardziej przerażających korzeni. Komiks, będący częścią linii DC Black Label, to krótka, ale treściwa historia, w której ludzkość staje w obliczu zagłady, a jej jedyną nadzieją okazuje się być od dawna martwy Alec Holland – znany szerzej jako Potwór z Bagien (Swamp Thing).

Opis wydawcy:

Koniec Ziemi. Niedobitki ludzkości tkwią na szczycie góry, skrawku suchego lądu pośród bezbrzeżnego oceanu. Parlamenty Zieleni, Czerwieni i Rozkładu dochodzą do wniosku, że pora to zakończyć, unicestwić ludzkość i zacząć wszystko od nowa. Aby to zrobić, łączą siły i tworzą awatara, jednego z najbardziej przerażających potworów, jakich nosiła ta ponura, opustoszała planeta. Walkę z taką istotą może podjąć tylko ktoś, kto rozumie przeciwnika. Ktoś, kto dawniej sam stosował podobne metody. Ktoś taki jak Alec Holland. Sęk w tym, że Holland od dawna nie żyje… 

Wizjonerski scenarzysta Jeff Lemire („Łasuch”, „Gideon Falls”) i wybitny rysownik Doug Mahnke („JLA”, „Ostatni kryzys”) stworzyli krwawą, makabryczną monsteriadę, w której los ludzkości znajduje się w rękach istoty wcale niebędącej człowiekiem! Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach „Swamp Thing. Green Hell” #1–3.

W tej mrocznej postapokaliptycznej opowieści, osadzonej w uniwersum DC, Jeff Lemire po raz kolejny udowadnia, że potrafi doskonale operować klimatem grozy i napięcia.
Fabuła Zielonego Piekła rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, gdzie ludzkość stoi na skraju zagłady. Ziemia została niemal całkowicie zalana wodą, a ocalali ludzie schronili się na szczytach gór, próbując przetrwać wśród nieskończonych potopów i nieustannych zagrożeń ze strony innych, zdesperowanych społeczności. Tymczasem trzy główne siły naturalne – Zieleń, Czerwień i Rozkład – dochodzą do wniosku, że nadszedł czas na całkowite zresetowanie cyklu życia na Ziemi. Aby tego dokonać, powołują do życia nową, potężną i przerażającą inkarnację Potwora z Bagien. Problem w tym, że jedynym, kto może stawić czoła temu monstrum, jest Alec Holland – dawno martwy bohater, który nieoczekiwanie powraca do życia. Lemire mistrzowsko buduje atmosferę niepokoju i napięcia, koncentrując się na postaciach ludzkich, które, mimo iż żyją w postapokaliptycznym świecie, nadal muszą mierzyć się z własnymi słabościami, strachami i moralnymi dylematami. To właśnie ta ludzka perspektywa sprawia, że historia staje się bardziej angażująca. Mimo że Potwór z Bagien nie jest główną postacią w pierwszym zeszycie, jego cień nieustannie unosi się nad fabułą, co dodaje opowieści głębi i ciężaru emocjonalnego.

Lemire doskonale przedstawia mniej przyjazne oblicza trzech sił natury, które zazwyczaj w uniwersum DC odgrywają bardziej neutralne role. W Zielonym Piekle Zieleń i Czerwień są równie groźne jak Rozkład, a ich wspólna decyzja o zniszczeniu ludzkości stawia Potwora z Bagien (czyli Aleca Hollanda) w roli ostatniego obrońcy tego, co pozostało z cywilizacji. Na uwagę zasługuje również rola Johna Constantine’a, którego obecność nadaje historii dodatkowego ciężaru moralnego i klimatu typowego dla powieści z czasów imprintu Vertigo Comics.

Jednym z najbardziej wyróżniających się aspektów komiksu jest jego warstwa wizualna. Doug Mahnke prezentuje tu swoje najlepsze umiejętności, tworząc niezwykle szczegółowe i przerażające obrazy. Z kolei David Baron, dzięki swojej pracy z kolorami, dodaje całości niesamowitego klimatu, podkreślając kontrasty między mrocznym, zniszczonym światem a żywymi, choć równie groźnymi, siłami natury. Sceny rozgrywające się na tle zalanych wodą krajobrazów są szczególnie sugestywne, tworząc poczucie nieuchronności i beznadziejności.

Jednakże, mimo niezwykle udanej realizacji, Potwór z Bagien. Zielone piekło cierpi na pewien problem, który może zniechęcić niektórych czytelników. Mianowicie historia jest stosunkowo krótka i może wydawać się zbyt pośpieszna. Lemire miał do dyspozycji tylko trzy zeszyty, co sprawia, że niektóre wątki, szczególnie te dotyczące postapokaliptycznego świata i interakcji między postaciami, nie zostały w pełni rozwinięte. To, co mogłoby być epicką, wielowątkową opowieścią, zostało sprowadzone do zaledwie kilku kluczowych scen, co niektórym może wydawać się niewystarczające i pozostawić uczucie niedosytu po ukończeniu lektury.

Pod względem narracyjnym, omawiany tytuł jest również bardziej skierowany do doświadczonych czytelników DC, którzy są zaznajomieni z postaciami takimi jak Swamp Thing czy John Constantine. Dla nowych odbiorców, wprowadzenie licznych elementów uniwersum DC, takich jak różne siły natury, może być nieco przytłaczające i chaotyczne.

Pomimo tych drobnych zastrzeżeń, Potwór z Bagien. Zielone piekło to komiks, który z pewnością przypadnie do gustu fanom horroru i mrocznych opowieści osadzonych w uniwersum DC.
Jeff Lemire, wspierany przez rysownika Douga Mahnke’a oraz kolorystę Davida Barona, dostarczają dzieło, które, choć mogłoby być bardziej rozbudowane, wciąż jest w stanie wywrzeć silne wrażenie na czytelniku.
Polecam!

Recenzja powstała dzięki współpracy reklamowej z Wydawnictwem Egmont.

Dane:

  • Scenarzysta: Jeff Lemire
  • Ilustrator: Dough Mahnke
  • Tłumacz: Jacek Żuławnik
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Format: 216 × 276 mm
  • Liczba stron: 160
  • Oprawa: twarda
  • Druk: kolor
  • ISBN-13: 9788328165373
  • Data wydania: 14 sierpnia 2024
  • Cena okładkowa: 89,99 zł

Most Heksagon [recenzja]

Upgrade Soul — recenzja komiksu