BOOM Studios ogłosiło wielkie zmiany dotyczące ich serii komiksowej Mighty Morphin Power Rangers. Z zaplanowanym na wrzesień, trzydziestym pierwszym numerem, komiks przejmie nowy duet twórców. Obecnie za komiks są odpowiedzialni scenarzysta Kyle Higgins i rysownik Daniele Di Nicuolo. Wspólnie opowiedzieli epicką sagę o Lordzie Drakkonie – złej wersji Tommy’ego Oliviera z alternatywnej rzeczywistości. W jej finale, Shattered Grid, opowiadają o tym, jak złoczyńca ten próbuje przejąć dla siebie moc Rangerów ze wszystkich wcieleń grupy w historii. Twórcy uznali, że koniec tej zaskakującej opowieści to odpowiedni moment na przekazanie pałeczki następcom.
Nowym rysownikiem zostanie Simone Di Meo a za scenariusz będzie odpowiadać Margueritte Bennett. Scenarzystka udowodniła już, że nie straszne jej zlecenia, które inni autorzy mogliby uznać za niepoważne. Dla Marvela napisała komiksy o przygodach Angeli. Postać sprzedał wydawnictwu Neil Gaiman, który, po długim i żmudnym procesie o prawa autorskie z Toddem McFarlane’em, nie chciał mieć z nią nic wspólnego. Dla DC Bennett napisała serię DC Comics Bombshells. Ten tytuł zaczął się od okładek inspirowanych pin-upami z lat 40-tych. Bennett wzięła przedstawione na nich wersje superbohaterek i zbudowała wokół nich cały świat. Tytuł, wydawany najpierw w wersji elektronicznej, doczekał się stu numerów a kontynuacja – Bombshells United – prawie czterdziestu. Nawet w zbierającej po kilka części na zeszyt wersji papierowej saga ma łącznie 52 numery. Jak więc widać, autorka potrafi wziąć nawet koncepty tak, wydawałoby się, dziwaczne i czynić z nimi cuda. A to dobrze rokuje jej Power Rangers.
Niektórzy mogą się zastanawiać, czy decyzja ta jest w jakiś sposób związana z zakupieniem marki Power Rangers przez Hasbro. Od czasu przejęcia pojawiły się obawy, czy gigant zabawkarski nie będzie chciał odebrać praw do komiksu BOOM Studios i dać IDW, które wydaje komiksy na bazie innych licencji tej korporacji. W ich ofercie są Transformers, G.I.Joe, ROM, Visionaries, Micronauts, M.A.S.K., Jem & the Holograms i My Little Pony. Dodając do grupy Power Rangers, Hasbro miałoby wszystko “pod jednym dachem”. Niemniej, póki nie ma ku temu poważniejszych przesłanek, nie widzę powodów do paranoi. A nowy zespół twórców napawa mnie optymizmem.