Niedawno wydawnictwo Znak wydało książkę Marka Maruszczaka prowadzącego w social mediach profil Zwierzęta są głupie i rośliny też. W swoim debiucie książkowym przygląda się ptakom.
Chociaż Głupie ptaki Polski Marka Maruszczaka to nie komiks, to skusiłam się na napisanie o tej książce na moim komiksowym profilu, bo w momentach, w których nie pracuje i nie zażywam kultury, to zazwyczaj taplam się w naturze. I uważam, że nigdy za wiele książek wzbudzających fascynację naszymi braćmi i siostrami mniejszymi, zwłaszcza jeśli robią to na wesoło i są ślicznie wydane.
W przewodniku znajdziecie nie tylko pięknie ilustrowane i zabawne opisy polskich potomków dinozaurów, ale też wskazówki jak zacząć ptaki obserwować, jak je dokarmiać, przewodnik po ptasich dziobach, niechlubną listę ptaków łownych, rodzaje ptasich gniazd, wykaz ptasich odgłosów i słowniczek. Uff, przyznacie, że dużo tego! Do lektury na pewno będę wracać wielokrotnie, polecam!
Głupie ptaki Polski. Przewodnik świadomego obserwatora
Autor: Marek Maruszczak
Na kartach tej książki opisano oraz obrażono ponad 100 różnych ptaków, które można spotkać w Polsce. To idealny tytuł dla wszystkich miłośników tych skrzydlatych cudaków, ludzi, którzy ich nienawidzą, oraz każdego, komu stół się chybocze i trzeba coś podłożyć pod nogę.
Który ptak nabija swoje ofiary na pal?
Kto jest w stanie przy pomocy samej kupy zabić jastrzębia?
Komu sikorki wydziobują mózgi?
Co robi kaczka opodal krzaczka i dlaczego jest to sprawa dla prokuratury?
Jeżeli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania, to mam dla was dwie wiadomości. Najpierw zła: powinniście się leczyć. Teraz również zła, ale z numerem dwa: trafiliście we właściwe miejsce. Poza tym prawdopodobnie i tak jest już dla was za późno. Ptaki są uzależniające. Nie trzeba ich nawet za często palić. Wystarczy rzucić na nie okiem.
W książce znajdziecie dobre rady, jak przygotować się do obserwacji ptaków, tak żeby nie odmrozić sobie tyłka, nie spaść z mostu i być może zrobić jedno lub dwa zdjęcia, na których faktycznie będzie widać ptaka, a nie tylko pięćdziesiąt odcieni gałęzi. Powiem wam również, jak dobrać karmnik, gdzie go powiesić i dlaczego ucierpi na tym wasze zdrowie psychiczne.
Dowiecie się, gdzie i kiedy można spotkać poszczególnych pierzastych potomków dinozaurów. Jak robi wróbel, a jak dzięcioł i kawka. Każde z nich oczywiście robi brzydko sobie nawzajem i otoczeniu, ale dodatkowo wydają różne podejrzane odgłosy, które warto znać, żeby wiedzieć, który drań was tym razem obudził.
Mówiąc krótko, nie zdajecie sobie nawet sprawy, w jakie kłopoty się pakujecie.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z wydawnictwem ZNAK.