Album Starlight: the Return of Duke McQueen kompletuje mini serię z 2014 roku, autorstwa Marka Millara będącą fascynującą opowieścią o byłym astronaucie o imieniu Duke McQueen, który wiele lat wcześniej w trakcie swojej pierwszej misji kosmicznej trafił i ocalił obcy świat zwany Tantalus przed złymi ludźmi i został bohaterem jego ludu. Niestety, po powrocie na Ziemię ze swoim kosmicznym skafandrem i niesamowitymi opowieściami o przygodach jakie przeżył, młody McQueen spotkał się z publiczną pogardą. Tylko jego dziewczyna i przyszła żona wierzyła w jego historie. Pomiędzy przedstawianiem nam tych przygnębiających momentów codziennej rzeczywistości naszego zhańbionego bohatera, autorzy pokazują nam sceny z brawurowych przygód McQueena jako młodego człowieka na kolorowej planecie ze wspaniałymi stworzeniami i oszałamiającą geografią.
Dziś Duke jest dziadkiem, którego żona zmarła, a jego dzieci dorosły i założyły własne rodziny.
I w tym momencie na trawnik przed jego domem pojawia się znajomy statek kosmiczny.
Wygląda na to, że McQueen jest znowu potrzebny.
Album składa się z 6 zeszytów utrzymanych w lekkim, humorystycznym tonie.
To jeden z powodów, które sprawiły że polubiłem ten tytuł na tyle, że postanowiłem Wam go zaprezentować na łamach tego portalu.
Inny, to jawne czerpanie przez autorów wzorów ze starych tytułów z gatunku science fiction.
Buck Rogers, Flash Gordon, Star Wars – niemal na każdym kroku widać nawiązania.
Między innymi w szacie graficznej, która jest kolejnym powodem, dla którego polecam ten tytuł.
Prace Gorana Parlova mają prosty i przejrzysty styl, które nadają komiksowi klimat retro, co bardzo pasuje biorąc pod uwagę nawiązania o których wcześniej wspomniałem.
Wszystkie powyższe cechy razem dały komiks o mało skomplikowanej fabule oraz o lekkim tonie, który z pewnością przypadnie do gustu fanom sci-fi i przygód w kosmosie.
Polecam!
Dane:
- Scenariusz: Mark Millar
- Rysunki: Goran Parlov
- Wydawnictwo: Image Comics
- Liczba stron: 152
- Oprawa: Miękka
- ISBN-13: 978-1632150172
- Data wydania: 24 luty 2015