in , ,

Wojownicze Żółwie Ninja. Tom 2. [Recenzja]

Wydawnictwo Amber nie kazało długo czekać na drugą odsłonę przygód Wojowniczych Żółwi Ninja.
Tom drugi już jest dostępny w sprzedaży!

Opis wydawcy:

Czy żółwie odnajdą zaginionego brata, Rafaela? Czy kot-mutant przeżyje spotkanie z walecznymi gadami? Kim Byli Hamato Yoshi i Oroku Saki? Skąd się wzięły różnokolorowe bandany żółwi? Jaki związek z tym wszystkim ma okrutna zbrodnia popełniona w feudalnej Japonii?

Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w drugim tomie Wojowniczych Żółwi Ninja.

Jak zapewne wiecie z mojej recenzji pierwszego tomu (recenzja tutaj) mocno wyczekiwałem jego kontynuacji. I oto jest. Tak samo świetnie wydana i z tak samo szybkim tempem akcji.
Obydwa tomy wchłania się na raz, czemu sprzyja niewielka liczba stron, 80.

Drugi tom zawiera dokończenie wątku z poprzedniego albumu a mianowicie poszukiwań przez żółwi ich zaginionego brata, Rafaela. Ten akurat wpadł w nie lada tarapaty szwendając się po mieście w poszukiwaniu przygód wraz ze swoim nowym przyjacielem, Casey Jonesem.
Jak można było łatwo przypuszczać, jego trzej żółwi bracia ratują go z opresji i w końcu nasza nietypowa rodzinka jest w komplecie.

Poza tym dostajemy dwie niezależne, krótkie historie.
Pierwsza z nich ukazuje nam początki treningów Rafaela pod kuratelą Sprintera oraz pozostałych braci. Obserwujemy jak pogrąża się w frustracji z powodu swoich niepowodzeń. Jak dalej toczy się jego los? Przekonajcie się sami. Dodam tylko że na koniec tej krótkiej historii, możemy zobaczyć jak ciepłym uczuciem Sprinter darzy każdego ze swoich “synów”.

A skoro o Sprinterze mowa to jest On naszym narratorem w drugiej niezależnej historii.
Obserwujemy w niej jak nasz szczurzy mistrz po kolei rozprawia się z złoczyńcami w drodze powrotnej do kanałów. Ma On ze sobą podarunki dla naszych tytułowych bohaterów.
Pomiędzy scenami akcji cofamy się do feudalnej Japonii w ramach opowieści Sprintera o konflikcie Hamato Yoshi z Oroku Saki. Ma ta opowieść odniesienie do teraźniejszych wydarzeń.

Graficznie cały album wypada dobrze.
Wciąż mamy tu do czynienia z niechlujnym stylem Dan Duncana, który wg mnie świetnie nadaje się do komiksu umiejscowionego głównie w kanałach i zaułkach Nowego Jorku.
Równie ciekawa, a może i lepsza, kreska jest autorstwa Mateusa Santolouco, który był odpowiedzialny za wspomnianą wyżej historię o Hamato Yoshi.

Wojownicze Żółwie Ninja to seria, która pozwala mi na nostalgiczną podróż do wczesnych lat 90-tych ubiegłego wieku, kiedy to byłem małym dzieckiem.
Ponadto jest to ekscytująca, szybka lektura z ciekawie nakreślonym, uwspółcześnionym originem Żółwi Ninja oraz ich sprzymierzeńców jak i przeciwników.
To jak i ciekawa warstwa graficzna, sprawiają że mój optymizm dla tej serii jest bardzo wysoki i z niecierpliwością wyczekuję kolejnych tomów.

Dane:

  • Scenarzysta: Kevin B. Eastman
  • Ilustrator: Mateus Santolouco, Dan Duncan
  • Wydawnictwo: Amber
  • Format: 188×287 mm
  • Liczba stron: 80
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • ISBN-13: 9788324175772
  • Data wydania: 6 styczeń 2022
  • Cena okładkowa: 57,90 zł

Deadly Class – 7 – 1988 Miłość jak krew [Recenzja]

Coś zabija dzieciaki – #3 [Recenzja]