in , ,

Muzyka otchłani [recenzja]

Muzyka otchłani Michała Cholewy to pozycja, która powinna znaleźć się na półce każdego fana jego twórczości, i nie tylko. Ten wydany w maju bieżącego roku, nakładem wydawnictwa Warbook, zbiór opowiadań to rzecz nietuzinkowa. Teksty, które znalazły się w książce, pierwotnie publikowane były na facebookowym profilu autora jako część świątecznego „Whamageddonu”, zabawy polegającej na unikaniu w okresie bożonarodzeniowym słynnego utworu Last Christmas. Cholewa przyznaje we wstępie, że nie było to wyzwanie łatwe, bo jak sam pisze – „kiedy czegoś się nie chce, to nagle atakuje cię z każdej strony”. Właśnie w tej walce z niechcianą piosenką powstały teksty, które dziś tworzą tę wyjątkową antologię.

Zbiór jest zaskakująco głęboki jak na swój okolicznościowy charakter. Opowiadania nie są prostymi humoreskami czy lekkimi fabułkami do poduszki. To pełnoprawne i dojrzałe historie, w których autor porusza tematy egzystencjalne, etyczne, społeczne. Postacie, jakie spotykamy w tej książce są wyraziste, wiarygodne i zaskakująco wielowymiarowe. Cholewa nie idzie na łatwiznę, zarówno w warstwie fabularnej, jak i emocjonalnej. To literatura, która wymaga od czytelnika zaangażowania, ale i daje wiele w zamian.

Podobnie jak w cyklu Algorytm Wojny, jednej z najlepszych serii militarnego science fiction ostatnich lat, autor nie prowadzi czytelnika za rękę. Nie oferuje prostych odpowiedzi ani czarno-białych wyborów. Zamiast tego, każda historia z Muzyki otchłani działa trochę jak osobny utwór muzyczny – inny rytm, inny ton, inne emocje. Ale razem tworzą spójną i poruszającą całość, która rezonuje jeszcze długo po odłożeniu książki.

Choć geneza tej publikacji może sugerować coś luźnego i niekonwencjonalnego, efekt końcowy zasługuje na pełne uznanie. To nie tylko ciekawostka dla fanów autora, ale pełnoprawna książka, która ma w sobie coś z melancholii, niepokoju i… cichego buntu przeciwko szumowi świątecznych jingle’i.

Muzyka otchłani to lektura obowiązkowa dla miłośników Michała Cholewy, ale z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu, kto ceni inteligentną fantastykę z duszą. W tej książce każdy znajdzie coś dla siebie – refleksję, emocję, czasem uśmiech, czasem zadumę. A może właśnie o to chodzi w dobrej literaturze, by trafiała nie tylko w gust, ale i w serce.

Dziękujemy Wydawnictwu Warbook za egzemplarz recenzencki otrzymany w ramach współpracy reklamowej.

Dane:

Autor: Michał Cholewa
Wydawnictwo: Warbook
Ilość stron: 352
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-68264-20-3
Cena okładkowa: 49,99 zł

Frank Cappa [recenzja]

Superman. Świat [recenzja]