in , ,

Chobits – Tom 1 [recenzja]

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałby świat, w którym roboty nie tylko przypominają ludzi, ale zaczynają zajmować ich miejsce w relacjach? Co by było, gdybyśmy zamiast kochać drugiego człowieka, zakochiwali się w maszynie, dziele naszych własnych rąk? Manga „Chobits” to tytuł, który stawia właśnie takie pytania i zmusza czytelnika do refleksji nad granicą między technologią a człowieczeństwem. Dziś chciałbym podzielić się z Wami recenzją pierwszego tomu tej kultowej serii, który w nowym wydaniu z 2024 roku ponownie trafił do rąk polskich czytelników dzięki wydawnictwu J.P.Fantastica.

Manga autorstwa znanej i cenionej grupy Clamp (twórczyń takich tytułów jak Cardcaptor Sakura czy Tokyo Babylon) to pozycja z pogranicza science fiction i komedii romantycznej. Już sama koncepcja świata, w którym niemal każdy człowiek posiada własnego humanoidalnego robota tzw. persocoma, otwiera przed czytelnikiem pole do zadumy, ale także do uśmiechu. Bo choć temat jest poważny, to sposób jego przedstawienia ma lekko humorystyczny, miejscami wręcz prześmiewczy charakter.

Akcja pierwszego tomu (jak i właściwie całej serii) skupia się na losach Hidekiego Motosuwy, nieco niezręcznego, ale sympatycznego chłopaka mającego słabość do ładnych i uroczych dziewczyn. Hideki żyje raczej skromnie, a persocomy, choć powszechne, to pozostają dla niego poza zasięgiem finansowym. Pewnego dnia, wracając do domu, znajduje porzuconego robota przypominającego dziewczynę. Zabiera ją ze sobą i próbuje uruchomić, co skutkuje serią komicznych, ale też uroczych wydarzeń. Robotka (jeśli w ogóle można użyć takiego wyrażenia) niepotrafiąca mówić nic poza „Chii”, zostaje przez niego nazwana po prostu Chii. Wkrótce zaczyna odkrywać świat, ucząc się wszystkiego jak dziecko, od zera.

Nowe wydanie z 2024 roku prezentuje się naprawdę świetnie, J.P.Fantastica zadbało o odświeżoną jakość druku i oprawę graficzną, a sama manga nie straciła nic ze swojego pierwotnego uroku. Rysunki Clamp zachwycają lekkością i detalami, a postać Chii emanuje delikatnością i tajemniczością, jej relacja z Hidekim budzi szereg emocji, od rozbawienia, po wzruszenie.

Choć sięgnąłem po ten tom już po obejrzeniu anime (które swoją premierę miało w 2002 roku), muszę przyznać, że wersja papierowa pozwala na bardziej intymne zanurzenie się w tej opowieści. Anime zapamiętałem głównie ze względu na przepiękną muzykę i melancholijną atmosferę, ale manga pozwala lepiej przyjrzeć się bohaterom, ich emocjom i rozterkom.

Tom pierwszy nie tylko wprowadza nas w świat Chobits, ale też subtelnie zarysowuje ważniejsze wątki: czym tak naprawdę jest Chii? Czy robot może mieć uczucia? I co oznacza prawdziwa relacja między człowiekiem a maszyną? Wszystkie te pytania zostają podane w lekkiej, łatwej do przyswojenia formie, co czyni lekturę przyjemną, ale jednocześnie angażującą.

Na zakończenie mogę powiedzieć jedno – Chobits to tytuł, który zdecydowanie warto znać, zarówno jeśli jesteście fanami klasyki mangi, jak i jeśli dopiero zaczynacie swoją przygodę z tym medium. To historia, która porusza, bawi i skłania do myślenia, a przy tym ma w sobie coś ciepłego i nostalgicznego. Pierwszy tom czyta się jednym tchem i z uśmiechem na twarzy, trudno o lepsze połączenie.

Polecam z całego serca, nie tylko fanom science fiction czy romansu, ale każdemu, kto ma ochotę na historię z duszą.

Z mojej strony to chyba już czas sięgnąć po kolejne tomy. 😅

Dane techniczne:

Wydawca: J.P.Fantastica

Autorzy: Clamp

Liczba stron: 360

Oprawa: Miękka z obwolutą

Druk: Czarno-biały

ISBN: 978-83-8264-414-2

Cena okładkowa: 63,00 zł

VIII Pałacowy Uniwersytet Fantastyczny w Szczecinie [patronat]

Światowy Dzień Publicznego Czytania Komiksów w Szczecinie