Księżyc za nami podąża, wydany w Polsce przez Nagle! Comics, to komiks stworzony przez Daniela Warrena Johnsona (scenariusz i część rysunków) we współpracy z Rileyem Rossmo, Mikem Spicerem i Shawnem Lee. Zespół, który od lat kojarzy się z energią, emocją i wyobraźnią na pełnych obrotach, ponownie serwuje historię, przy której trudno pozostać obojętnym.

Sześcioletnia Penny zostaje porwana przez tajemniczą siłę zwaną Cascade. Rodzice Penny będą musieli połączyć siły z magicznymi istotami z dziecięcych snów, by odzyskać ukochaną córkę.
Od pierwszej strony widać, że to opowieść, która nie zamierza nas delikatnie wprowadzać w fabułę. Z marszu lądujemy w samym środku snu, który nie przypomina lekkiej, dziecinnej fantazji. Tu sen ma strukturę pełznącego po skórze niepokoju: wszystko jest jaskrawe i przerysowane. To świat widziany oczami Penny, sześciolatki, która zapadła w śpiączkę, a jej rodzice wyruszają za nią do świata marzeń sennych, żeby ją odzyskać. Ten pomysł sprawdza się zaskakująco dobrze, bo sen nie jest jedynie tłem. Staje się świadkiem ich emocji, lęków i niewypowiedzianych słabości.

Najmocniej uderza sposób, w jaki ukazano Sam i Duncana, rodziców Penny. Nie są idealni. Są zmęczeni i zagubieni przez własną bezradność. Kiedy idą przez fantastyczne krainy pełne pulsujących księżyców i zabawkowych sojuszników, nie wyglądają jak bohaterowie z okładek. Widać w nich napięcie znane każdemu rodzicowi, który zrobi wszystko, by uratować dziecko, nawet jeśli nie starcza mu już sił. Ta szczerość tworzy emocjonalny ciężar historii. Nie ma tu taniej melodramy. Jest za to fundamentalny strach rodzica.

Zaskakująco silnie działa tu struktura historii. Raz jesteśmy w centrum surrealistycznej walki z czymś, co wygląda jak dziecięce wyobrażenie demona, a za chwilę wracamy do realnego świata i czujemy ten nagły spadek adrenaliny. Kontrast podkręca emocje, bo uświadamia, jak dramatyczny jest stan, w którym żyją ci rodzice tkwiący w pułapce niepewności.

Warstwa wizualna świetnie spisuje się w oddaniu sennego szaleństwa.
Sen Penny jest miejscem, które żyje, pęka, oddycha i zmienia się wraz z bohaterami.
Nie ma tu klasycznej komiksowej stabilności. Sceny akcji wyglądają jak eksplozje ruchu, a spokojniejsze kadry nigdy nie są naprawdę spokojne, bo kolory Mike’a Spicera nadają im emocjonalnego napięcia.

Księżyc za nami podąża to komiks o strachu, o miłości, o załamaniu i o tym, że rodzicielstwo bywa chaotyczne jak sen. Wciąga jak wir, ale zostawia po sobie coś więcej niż tylko zachwyt nad rysunkami czy energią scen akcji. Pod całą tą fantastyczną otoczką kryje się prosta historia o rodzicach, którzy walczą, bo nie potrafią przestać kochać. To komiks, który nie komplikuje przekazu: kiedy chodzi o dziecko, człowiek idzie dalej, nawet jeśli się boi. I właśnie ta prostota sprawia, że tytuł ten zostaje w pamięci na długo.
Dziękujemy Wydawnictwu Nagle Comics za egzemplarz recenzencki otrzymany w ramach współpracy reklamowej.
Dane:
- Scenarzysta: Daniel Warren Johnson
- Ilustrator: Daniel Warren Johnson, Riley Rossmo
- Tłumacz: Olga Mysłowska
- Wydawca: Nagle! Comics
- Format: 170 × 260 mm
- Liczba stron: 232
- Oprawa: Miękka
- Druk: kolor
- Papier: kredowy
- EAN 9788367725842
- Data wydania: 2025-11-21
- Cena det.: 109,90 zł


