Japonia, zwana jest krajem „kwitnącej wiśni” lub „wschodzącego słońca”. Turystom z Europy i USA kojarzy się przeważnie z wojowniczymi samurajami, pięknymi gejszami, orientalnymi zamkami szogunów lub niecodziennymi zwyczajami i nowinkami technologicznymi. Kraj egzotyczny, daleki a przez to idealizowany. Niewiele jednak osób spoza spoza Azji orientuje się w prawdziwych realiach współczesnego społeczeństwa japońskiego i jego problemach w wielu aspektach życia codziennego. Dużo światła na zjawiska społeczne występujące obecnie w Japonii od co najmniej 30 lat, rzuca Karolina Bednarz w swoim debiucie literacko-reporterskim, czyli książce Kwiaty w pudełku. Japonia oczami kobiet wydanej przez Czarne.
Współczesne kobiety japońskie nie mogą pozwolić sobie na takie życie, jak piękne gejsze w kimonach, uśmiechające się z pocztówek i folderów turystycznych, choć subiektywnie przyznać należy, że posiadają wyjątkową urodę. Kobiety japońskie przede wszystkim nie chcą już być postrzegane tylko przez pryzmat wyglądu zewnętrznego, który jednocześnie określa ich rolę w społeczeństwie. Ustanowiony w przeszłości (ale wcale nie tak dalekiej jak by się wydawało) zwyczaj nałożył piętno idealnej żony i matki na wszystkie kobiety, nie przewidując pełnienia innych ról. Jest to mocno krzywdzące zjawisko, bo opierające się wprost na dyskryminacji ze względu na płeć. Jednak ta negatywna sytuacja trwa nadal, dzieląc naród japoński na lepszych i gorszych obywateli.
Autorka, chcąc prawdziwie przedstawić czytelnikom powagę zjawiska, ukazała ją w konkretnych sytuacjach kilkunastu Japonek, żyjących współcześnie w różnych miastach – zarówno metropoliach, jak i mniejszych skupiskach ludzkich. Każda z bohaterek Kwiatów w pudełkach opowiada o innej sferze życia, z którą wiąże się dyskryminacja i niezrozumienie problemu przez resztę społeczeństwa. Czy chodzi o brak równych praw w miejscu pracy, problemy w małżeństwie i życiu rodzinnym, bezdomność czy bardzo wzburzające występowanie przemocy domowej i molestowania seksualnego – w każdej z tych sfer kobiety japońskie stoją na straconej pozycji i nie są wspierane nawet przez polityków, tworzących i wykonujących prawo.
Szczerość bijąca z rozmów przeprowadzonych na potrzeby książki uwidacznia dopiero cienie i rysy w pozornie idealnym społeczeństwie wysoko rozwiniętego państwa na Dalekim Wschodzie. Propagandowa linia rządu japońskiego oraz tzw. „wizerunek eksportowy” nijak się ma do realiów, z jakimi muszą zmagać się na co dzień obywatele Japonii (ponieważ mężczyźni w pewnych dziedzinach również doświadczają dyskryminacji). Dlatego każdy, kto interesuje się kulturą i historią „Kraju Kwitnącej Wiśni” powinien stanowczo sięgnąć po książkę Karoliny Bednarz, aby móc przekonać się o realnie występujących problemach społecznych, ekonomicznych i rozwojowych w tym państwie.
Na szczęście, jak wynika z postaw niektórych bohaterek, z którymi rozmawiała autorka, zauważyć da się ziarno zmiany, pomału kiełkujące ze stwardniałej „japońskiej gleby”. Widać „przebudzenie” kobiet i wolę poprawy ich sytuacji, na razie jeszcze nieśmiałe i ciche, jednak przybierające na sile z każdym rokiem. Może już niebawem nastaną czasy, kiedy wszystkie Japonki będą mogły decydować o swoim życiu, a nie biernie poddawać się zdaniu ogółu, będąc uznawane za tytułowe “kwiaty w pudełkach”.
Zapraszam do lektury. A osobom ciekawym spotkania z autorką polecam nagranie spotkania autorskiego, które miałem przyjemność poprowadzić w szczecińskich ProMediach w czerwcu 2018:
Autorka: Karolina Bednarz
Tytuł: Kwiaty w pudełku. Japonia oczami kobiet
Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2018