in , ,

Uncanny Avengers – Kontrewolucjoniści. Tom 6 [recenzja]

Uncanny Avengers jest moją ulubioną serią dotyczącą Mścicieli w linii Marvel NOW!, ze względu na jej tematykę, dotyczącą mutantów. Z niecierpliwością wyczekiwałem kolejnych tomów opowiadających przygody Drużyny Jedności, w której skład wchodzili zarówno członkowie Avengers jak i X-Men. Mój zapał opadł po evencie Axis, który był po prostu nawalanką, w trakcie której bohaterowie zmienili obozy konfliktu.

Lecz oto trzymam w ręku kolejny tom serii. Czy przywróci on jej dawny blask?

Opis wydawcy: Red Skull został pokonany, ale bohaterom z Drużyny Jedności wciąż trudno zapomnieć o koszmarze, który przeżyli. Stracili przywódcę, narazili się przyjaciołom i prawie zniszczyli świat. Ktoś z pewnością zechce wykorzystać ich słabość, ale nie mogą sobie pozwolić na odpoczynek. Scarlet Witch zaginęła, a trop prowadzi na tajemniczą planetę po drugiej stronie Słońca. To, co odkryją tam Avengers, może na zawsze odmienić ich życie…

Axis sporo namieszało w świecie Marvela. W jego wyniku Scarlet Witch oraz jej brat, Quicksilver, zaginęli, a na ich poszukiwanie rusza nowy skład Drużyny Jedności, dowodzony przez Rogue. Resztę drużyny stanowią: Captain America (Sam Willson), Vision, Sabretooth (!) oraz Doctor VooDoo. Trop wiedzie ich aż na przeciwną stronę Słońca, gdzie znajduje się Przeciw-Ziemia – planeta rządzona przez bezwzględnego Najwyższego Ewolucjonistę (High Evolutionary). Jest to postać, z którą historia rodzeństwa Maximoff jest mocno powiązana i tylko On może wyjawić im prawdę dotyczącą ich pochodzenia.

Przyznam szczerze, iż bardzo mnie ucieszył fakt iż scenarzyści sięgnęli po motyw Najwyższego Ewolucjonisty oraz Przeciw-Ziemi zamieszkałej przez twory jego eksperymentów. Chce on stworzyć istoty idealne, a nieudane w jego mniemaniu wyniki swoich eksperymentów likwiduje. Bogaty i zróżnicowany genotyp członków Drużyny Jedności wydaje się być kluczem do sukcesu. Chęć pozyskania materiału genetycznego superbohaterów jest świetnym katalizatorem dla barwnego konfliktu 🙂

Kolejnym plusem jest także nowy skład Drużyny, który jest bardziej zróżnicowany. Najbardziej podoba mi się, iż nie mamy tutaj do czynienia z oklepanymi, pierwszoligowymi postaciami jak Steve Rogers czy Thor. Ostatnimi czasy o wiele bardziej doceniam historie z udziałem pobocznych postaci z bogatego panteonu herosów Marvela.

Warto również wspomnieć o świetnej robocie rysownika, Daniela Acuna. Jego prace świetnie oddają klimat science fiction, przy czym dużą rolę odgrywa zastosowana kolorystyka. Ponadto nowy design niektórych postaci wypada ciekawie.

Kontrewolucjoniści to bardzo dobra pozycja, przy której czytelnik spędzi miło czas i oddali w niepamięć niesmak jaki zostawił po sobie Axis. Gorąco polecam!

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękujemy wydawnictwu Egmont.


Dane techniczne:

Tytuł: Uncanny Avengers – Kontrewolucjoniści. Tom 6 
Scenariusz: Gerry DugganRick Remender
Rysunek: Daniel Acuna
Wydawnictwo: Egmont
Tytuł oryginalny: Uncanny Avengers Vol. 1: Counter-Evolutionary
Wydawca oryginalny: Marvel Comics
Liczba stron: 108
Format: 165×255 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: kredowy
Druk: kolor

Sandman Universe [nowe idzie #4]

“Kwiaty w pudełku. Japonia oczami kobiet” Karolina Bednarz [recenzja]