in , ,

Przyjaciel człowieka – A. Pilipiuk [Zapowiedź]

Wydawnictwo Fabryka Słów nadchodzący 2020 rok przywita nową publikacją. 15 stycznia premierę będzie miał nowy zbiór opowiadań bezjakubowych Andrzeja Pilipiuka – Przyjaciel człowieka.

Opis wydawcy: Oto nadciąga czterech jeźdźców, a każdy ma swoją historię.

Wojna zacznie swoją opowieść od niemożliwego – oto doktor Skórzewski, uniewinniony decyzją samego Hitlera, dołącza do nazistowskiej ekspedycji naukowej.

Zaraza szepnie Ci do ucha, jak pozostawiła po sobie tylko zgliszcza starego świata, na których wbrew wszystkiemu wyrasta coś nowego. Bo trudniej jest złamać ludzkiego ducha, niż unicestwić ciało.

Głód pokaże Ci swoje nieoczywiste oblicze. Bo głód wiedzy, tak samo jak głód jedzenia, potrai zmusić człowieka do szalonych kroków.
Śmierć przypomni Ci, że żywi nie powinni zbliżać się do świata zmarłych, bo za przekroczenie cienkiej granicy przyjdzie im słono zapłacić.

Cztery opowiadania – cztery portrety ludzkiej natury.

Zbiory opowiadań tzw. „bezjakubowych” – to kawałek prozy pisanej bardziej na poważnie. Większość tekstów eksploruje tematykę historyczną. Jak w kalejdoskopie przewijają się mało znane epizody, artefakty innych epok, alternatywy historyczne, zapomniane wynalazki. Oprócz bohaterów jednorazowych w zbiorach pojawiają się trzy postaci: buszujący po bezkresach carskiej Rosji syn zesłańca, lekarz epidemiolog, doktor Paweł Skórzewski; współczesny archeolog-paranoik Tomasz Olszakowski oraz Robert Storm – także Współczesny nam oderwany od rzeczywistości detektyw, poszukiwacz antyków i kolekcjoner osobliwości. Wszyscy trzej regularnie mają do czynienia z dotknięciem nienazwanego – wplątują się w wydarzenia, których nie sposób wyjaśnić racjonalnie.

Dane techniczne:

  • Data wydania:2020-01-15
  • Liczba stron:466
  • Język:polski
  • ISBN:9788379645237
  • Wydawnictwo:Fabryka Słów
  • Kategoria:fantastyka, fantasy, science fiction

 

 

O autorze:

ANDRZEJ PILIPIUK

Jak zostałem pisarzem (pilipiuk.com)

* Pierwsze próby – lata 80-te
Najstarsze zachowane ślady mojej działalności literackiej to kartka z bloku formatu A4 zapisana obustronnie ołówkiem. Gdy miałem sześć lat w tv leciał serial „Biały delin Um”. Przesłanie intelektualne tego dzieła wywarło na mnie dogłębne i wstrząsające wrażenie.

* Liceum
Pisałem twardo nową wersję „Norweskiego Dziennika”. Robiłem to na przekór narastającemu zmęczeniu i zniechęceniu.

* Debiut i inne sprawy
W akademiku pisałem pierwsze opowiadania o Wędrowyczu. Przekazałem panu Siedlarowi. Przeczytał i zaniósł do redakcji Fenixa sugerując. Ocenili przychylnie i w lutym 1996 ukazało się drukiem moje pierwsze opowiadanie.

* Klub Tfurców
Pisanie i kontakt ze środowiskiem zmieniły mnie. Znalazłem swoje miejsce na świecie. Skoncentrowałem się na pracy dającej nadzieję zbudowania kiedyś, nazwijmy to, kariery.

* Dostaję zlecenie
Po śmierci Zbigniewa Nienackiego wydawnictwo „Warmia” podjęło próbę publikacji kontynuacji przygód „Pana Samochodzika”. Dogadaliśmy się. Przez kolejne 5 lat współpracy napisałem dla nich 19 książek…

* Przełom
Latem 2001 roku pojechałem do Wojsławic. Widziałem coraz wyraźniej, że fucha z pisaniem Samochodzików to kompletnie ślepa uliczka. Sprzedaż książek siadała, wydawnictwa branżowe od fantastki też wyraźnie szły na dno. Wróciwszy do domu do Warszawy dowiedziałem się że dzwoniono do mnie z wydawnictwa Fabryka Słów…

 

Wonder Woman 1984 [Zwiastun]

Walka kobiet – 150 lat wolności, równości i siostrzeństwa [Recenzja]