in

Namor The Sub-Mariner w MCU (?)

Kim jest Namor i czy ujrzymy go na wielkim ekranie?

Temat o występie Namora The Sub-Marinera w produkcjach MCU wielokrotnie powraca. Ostatnio nawet częściej, gdyż w końcu w uniwersum filmowym mamy Black Panther i jego królestwo, Wakandę. Co Namor i Black Panther mają wspólnego? Otóż 8 lat temu w jednej ze scen w Iron Man 2 pojawiła się mapa, na której oznaczone są miejsca związane z meta-ludźmi. Mapa ta sugeruje, że S.H.I.E.L.D. zainteresowana była Wakandą… oraz Atlantydą, królestwem Namora.

Po 8 latach mamy w końcu film ukazujący przygody władcy Wakandy co sugeruje, iż moglibyśmy niebawem spodziewać się także pojawienia się Namora w nadchodzących produkcjach. Lecz tak naprawdę sprawa nie wydaje się być taka pewna.

Prawa do Namora przez wiele lat posiadało studio Universal Pictures, które pracowało nad filmem w latach 2001-2006, z reżyserami Chrisem Columbusem i Jonathanem Mostowem. Niestety projekt “zatonął”.  Co ciekawe do roli Namora był brany pod uwagę Vin Diesel.

Jak obecnie jest z prawami do tej postaci? Ciężko stwierdzić, gdyż od strony Marvela nie ma jednoznacznego stanowiska. Co roku pada inna odpowiedź na to pytanie, lecz włodarze Marvel Studio zdecydowanie twierdzą, iż to oni w końcu nakręcą film o Namorze. Najprawdopodobniej wciąż otwarta jest kwestia kontraktu Marvela z Universal Studio, co może być przyczyną blokowania produkcji z udziałem tego bohatera.

Niektórych może zastanawiać, czemu fanom komiksów tak zależy na Namorze w MCU? W końcu mamy już jednego władcę potężnego królestwa.

Otóż Namor ma zupełnie inny charakter niż T’Challa. Jedno z najczęściej nasuwających się określeń względem Namora to… dupek 🙂 Ma on niezwykle ciężki charakter i stawia swoich podwodnych pobratymców ponad mieszkańców powierzchni.

Warto poznać genezę tego bohatera, która sięga czasów, gdy Marvel Comics nosiło nazwę Timely Comics. Na pytanie o pierwszych bohaterów Marvela jacy powstali, każdy fan komiksów odpowie: Captain America, Human Torch (Jim Hammond) no i oczywiście Namor. Lecz tak naprawdę mało kto wie, że to Namor z całej powyższej trójki jest najstarszą postacią, gdyż błędny jest pogląd, iż debiutował on wraz z Human Torchem w październiku 1939 roku w Marvel Comics #1.

Bill Everett (1917 – 1973)

Sub-mariner został wykreowany przez Billa Everettalegendę branży komiksowej. Everett pisał i rysował dla wydawnictw Atlas, Timely/Marvel w okresie Złotej oraz Srebrnej Ery Komiksów. Z ważniejszych prac tego pana wypada wymienić zaprojektowanie przez niego żółtego oraz czerwonego kostiumu Daredevila.

Okładka 1. numeru Funnies Weekly

Namor powstał w pierwszej połowie 1939 roku, na potrzeby Motion Picture Funnies Weekly na zlecenie Lloyda Jacqueta, założyciela Funnies Inc. Funnies Weekly to 36-stronicowy magazyn promocyjny, który miał być rozdawany widzom w lipcu ’39 roku w kinach. Niestety, poza kilkoma egzemplarzami nie doszło do publikacji tego komiksu, gdyż uznano, iż nie spełni on swego celu. Magazyn ten przeleżał długie lata w Biurze Wydawnictw Odrzuconych, aż został odnaleziony w późnych latach 70-tych po śmierci Jacquetta i stał się nie lada gratką dla kolekcjonerów ze względu na 8-stronnicową, czarno-białą historię z udziałem Namora. Wiadomo tylko o 9 egzemplarzach (w tym w jednym brakuje 6 stron) jakie się uchowały. Sześć odnaleziono w 1974 roku, a pozostałe 3 sztuki jakiś czas potem. Najistotniejszy jest egzemplarz odnaleziony w 1992 roku, gdyż na marginesach stron zawiera on notatki samego Jacquetta na temat twórców zawartych w nim historii oraz kwot im wypłaconych. Owe komiksy zaliczane są obecnie do najrzadszych komiksów w historii, a co za tym idzie najdroższych. Poza kompletnym numerem 1 odnaleziono także okładki dla numerów 2, 3 i 4.

Wracając do Namora, to początkowo został on przedstawiony jako anty-bohater. Będąc potomkiem księżniczki podwodnej rasy Atlantydów oraz ludzkiego podróżnika, posiadł nadzwyczajne zdolności, jak oddychanie i błyskawiczne poruszanie się pod wodą, latanie oraz nadludzką siłę. Swoich niezwykłych umiejętności już w pierwszych historiach używa do zabijania mieszkańców powierzchni, których nienawidzi za skażenie ropą terenów morskich zamieszkanych przez Atlantydów. Wyrusza do Nowego Jorku, by poznać zwyczaje oraz siły nieprzyjaciela, lecz na miejscu przeżywa w szereg niesamowitych przygód, w tym np. walkę z nazistowskimi U-botami. Walka z hitlerowskimi siłami ociepliła wizerunek Sub-marinera, który dotychczas więcej szkodził niż pomagał.

Warto wspomnieć, że pierwszy crossover czyli spotkanie się bohaterów pochodzących z różnych serii komiksowych, miał miejsce z udziałem Namora. W numerze ósmym serii Marvel Mystery Comics (wcześniej Marvel Comics) w roku 1940 przedstawiono konflikt między Sub-marinerem a Human Torchem, który ciągnął się aż do numeru 10. To właśnie ten konflikt w mini serii Marvels ukazano z perspektywy zwykłych mieszkańców Nowego Jorku.

Ciekawa jest także geneza imienia Namor. Everett spisywał wstecz nazwy brzmiące dostojnie. Słowo Roman (rzymski, Rzymianin) przeczytane wstecz daje Namor. I stąd takie imię 🙂

Kolejną ciekawostką jest fakt, iż Namor był pierwszym superbohaterem z możliwością latania. Superman początkowo za pomocą ogromnej siły swoich nóg robił dalekie susy, a dopiero w latach 40-tych ubiegłego wieku, przy okazji ekranizacji jego przygód w animacjach Fleisher Studio, obdarzono go zdolnością latania, co następnie zaimplementowano w komiksach.

Wraz z upływem lat różni scenarzyści sięgali po tą postać, ukazując ją jako wroga ludzkości bądź jej obrońcę. Był członkiem wielu istotnych grup bohaterskich takich jak Invaders, Defenders, X-men (z czasem okazał się być mutantem) czy Illuminati. Ale nade wszystko jest władcą Atlantydy i to jej los jest dla niego najważniejszy. To, jak daleko jest w stanie się posunąć dla dobra swego ludu sprawia, że jest jednym z najbardziej intrygujących herosów w całym panteonie bohaterów Marvela.

Oby cała sytuacja dotycząca praw do Namora i ekranizacji jego przygód szybko się wyklarowała, abyśmy mogli ujrzeć tę niezwykle barwną postać na wielkim ekranie.

Wampiryzm dla średniozaawansowanych [Zielona Góra]

Gaudi. Dusza Barcelony