Siemanko. Non Stop Comics uraczyło nas bardzo udanym komiksem Death and Glory – tom 1 – Dałeś się dopaść, który dzisiaj Wam z miłą chęcią zaprezentuje.
Och ach okładka!
Pierwsze co zwróciło moją uwagę biorąc do ręki właśnie ten komiks to samochód znajdujący się na okładce. Dwie literki z przodu auta wskazywały na Chevroleta Camaro SS czyli typowy potężny i szybki amerykański muscle car. I taki jest właśnie cały komiks. Amerykańska typowość wręcz wylewa się z każdej strony, co uważam akurat w przypadku komiksu za atut. Francuski ilustrator Bengal Owen stworzył w prawdziwie zachodnim stylu komiks przenoszący czytelnika do klimatycznej Arizony. Zaś genialny scenarzysta Rick Remender wrzucił nas w wir dość pokrętnej i zwariowanej historii.
Nasza główna bohaterka o imieniu Glory ma śmiertelnie chorego ojca, dla którego jedyną szansą na uratowanie życia jest przeszczep, a do tego są potrzebne ogromne pieniądze. Aby je zdobyć Glory będzie musiała wykonać cztery niebezpieczne napady. Nie będzie to zadanie łatwe, szczególnie że będzie musiała się zmierzyć z wieloma przeciwnościami losu, a nie każdy napad pójdzie tak łatwo jak to zakładała sama bohaterka. Zbiegiem okoliczności jest to, że jej tata potrzebuje nowej wątroby, a Glory nieświadomie kradnie organy od największego przestępcy na południowym zachodzie. Facet od organów jest nonszalanckim masowym mordercą, który otacza się kilkoma wyjątkowymi poplecznikami, a były partner Glory nie tylko dla niego pracuje, ale jest również super bogatym przestępcą. Jest też kilku meksykańskich facetów z lucha libre, którzy pojawiają się w tej opowieści.
Można stwierdzić, że cała historia Death or Glory jest dość prosta ale momentami ciężko połapać się o co chodzi. Twórcze szaleństwo Remendera aż kipi na kartach komiksu. Już na samym początku musiałem poświęcić trochę czasu, żeby wejść w historię i zrozumieć z czym mam do czynienia. Na moją uwagę najbardziej zasługuje rysownik Bengal Owen, dzięki któremu czytanie zajęło mi trochę więcej czasu, ale jego każdy kadr był przeze mnie wręcz podziwiany przez dłuższą chwilę. Od strony graficznej komiks jest 5/5. Bengal poza Death or Glory jest znany raczej ze swojej twórczości okładkowej, dlatego też Non Stop Comics na końcu polskiego wydania dołączyło miłą dla oka kolekcję okładek alternatywnych.
Podsumowując Death or Glory to udana pozycja i z niecierpliwością czekam na drugi tom przygód Glory Owen. Non Stop Comics zdążyło już nas przyzwyczaić do wysokiej jakości jaką prezentują ich wydania i ten komiks jest również tego przykładem. Pozdro!
Dane techniczne:
- Scenarzysta: Rick Remender
- Ilustrator: Owen Bengal
- Tłumacz: Maciej Pęśko
- Wydawnictwo: Non Stop Comics
- Format: 170×260 mm
- Liczba stron: 152
- Oprawa: miękka
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
- ISBN-13: 9788381109345
- Data wydania: 9 wrzesień 2020
- Cena okładkowa: 49,00 zł