in , , , ,

Smerfy i świat emocji [recenzja]

„Świat jest taki wielki, a ja taka malutka”.
Jest to zdanie, które przy różnych okazjach słyszałam od rodziców. Idealnie opisuje to, jak czuje się małe dziecko, kiedy poznaje otaczający je świat — wielki i nieznany. Równolegle rodzice poznają na własnej skórze co to znaczy „bunt dwulatka”, „kryzys czterolatka” itp. Często żartobliwie się mówi, że jak bunt się zacznie w wieku dwóch lat, skończy się w wieku osiemnastu. Tak naprawdę za tymi wszystkimi buntami stoi wzmożony rozwój dziecka, zwłaszcza ten emocjonalny. Nam, dorosłym, też zdarzają się sytuacje, kiedy nie możemy poradzić sobie z tym co czujemy. Jak tym bardziej ma sobie z tym poradzić maluch?

W takich momentach bardzo ciekawym narzędziem do pracy z dzieckiem jest seria komiksów Smerfy i świat emocji. Do tej pory w ramach serii ukazały się:

  • Smerfy i świat emocji. Smerf, który bał się ciemności. Tom 1,
  • Smerfy i świat emocji. Smerf, który był niezdarny. Tom 2,
  • Smerfy i świat emocji. Smerf, który lubił tylko deser. Tom 3,
  • Smerfy i świat emocji. Smerfetka jest takim samym Smerfem jak inne. Tom 4,
  • Smerfy i świat emocji. Smerf, który wszystko uważał za niesprawiedliwe. Tom 5,
  • Smerfy i świat emocji. Smerf, który ciągle kłamał. Tom 6,
  • Smerfy i świat emocji. Smerf, który był niecierpliwy. Tom 7,
  • Smerfy i świat emocji. Smerf, który śmiecił. Tom 8,
  • Smerfy i świat emocji. Smerf, który stracił przyjaciela. Tom 9,
  • Smerfy i świat emocji. Smerf, który czuł się odrzucony. Tom 10,
  • Smerfy i świat emocji. Smerf, który nie był miły. Tom 11.

Smerfy zostały stworzone w 1958 roku przez rysownika Peyo. Są to niebieskie stworki „wzrostu trzech jabłek”, budową przypominają człowieka, które pokochał cały świat. Seria, o której piszę jest współtworzona przez syna Peyo — Thierry’ego Culliforda. Pozostałymi autorami są Falazar i Antonello Dalena.

Każda książeczka składa się z komiksu oraz części poświęconej omówieniu emocji, której dotyczyła część komiksowa. Za opracowanie i porady odpowiada psycholożka dziecięca i psychoanalityczka Diana Dory.

Żeby zacząć czytać komiksy z serii Smerfy i świat emocji nie jest potrzebna wcześniejsza znajomość ich przygód. W pierwszej części dzieci poznają wioskę, jej mieszkańców oraz Gargamela i Klakiera. Imię każdego Smerfa podkreśla jego główną cechę charakteru, dlatego po tytule książeczki możemy przewidzieć kogo będzie dotyczyć. Historie są zbudowane tak, że na początku poznajemy głównego bohatera, później sytuacje, w których pojawiają się problemy i nieprzyjemności. Z rozwiązaniem przychodzi Papa Smerf (w jednej z historii, które czytałam jest to Smerfetka). Nakierowuje on głównego bohatera na to, co ma zrobić, żeby przepracować swój problem albo zrobić ze swojej cechy charakteru atut.

Po przeczytaniu komiksu warto zajrzeć do wspomnianego wyżej opracowania przygotowanego przez Dianę Dory. Skierowane jest ono bezpośrednio do dziecka. Znajdzie tu pytania, dzięki którym samo rozstrzygnie, czy dany problem go dotyczy. Następnie omówienie jak pracować z daną cechą oraz rady Papy Smerfa. Dzięki takiej budowie, książeczki, idealnie nadają się do pracy samodzielnej. Nie oznacza to, że nie można po nie sięgnąć kiedy dziecko jeszcze nie czyta samo. W takim przypadku jest to świetna pomoc dla rodzica.

Na końcu polskiego wydania znajduje się posłowie psycholożki Sylwii Jatczak, w którym omawia ona całą serię oraz dany zeszyt. Dodaje jeszcze kilka dodatkowych wskazówek, których nie było w opracowaniu.

Mieliśmy okazję przeczytać 6 książeczek z serii:

  • Smerfy i świat emocji. Smerf, który bał się ciemności. Tom 1,
  • Smerfy i świat emocji. Smerf, który był niezdarny. Tom 2,
  • Smerfy i świat emocji. Smerf, który lubił tylko deser. Tom 3,
  • Smerfy i świat emocji. Smerfetka jest takim samym Smerfem jak inne. Tom 4,
  • Smerfy i świat emocji. Smerf, który był niecierpliwy. Tom 7,
  • Smerfy i świat emocji. Smerf, który śmiecił. Tom 8.

Pod względem rysunków, komiksy są bardzo dopracowane i kolorowe. W każdym kadrze znajdziemy interesujące detale i przepiękne tła. Wizualnie komiksy przyciągają nie tylko najmniejszych czytelników. Dużym plusem jest to, że Smerfy wyglądają prawie identycznie do tych, które znamy z prac Peyo.

Moja córka do tej pory znała Smerfy jedynie z książeczki 1000 pierwszych słów. Seria Smerfy i świat emocji to dla niej pierwsze prawdziwe spotkanie z niebieskimi stworkami, które zaczęło się jak miała dwa lata. Na początku czytaliśmy jej tylko część komiksową, która od razu jej się bardzo spodobała. Obecnie córka ma 3,5 roku i właśnie odkrywa wiele nowych emocji, z którymi i ona i my musimy się oswoić. Dlatego zaczęliśmy korzystać już z opracowania i widzę, że córka chętnie odpowiada na pytania i słucha jakie rady ma dla niej Papa Smerf. Myślę, że seria o Smerfach zostanie z nami na dłużej.

Serię Smerfy i świat emocji mogę polecić każdemu rodzicowi. Naprawdę jest to świetne narzędzie do pracy z dzieckiem. W łatwy i przyjemny sposób można z maluchem przepracować trudny temat emocji.

16. Nagroda Literacka m.st. Warszawy — laureaci

Unka Odya: Brom XXX [recenzja komiksu i rozmowa z autorką]