in , ,

Unka Odya: Brom XXX [recenzja komiksu i rozmowa z autorką]

Hype na niegrzeczne przygody bohaterów serii komiksowej „Brom” Unki Odyi był przeogromny. To jeden z tych komiksów, które zgromadziły wokół siebie wierny fandom (którego członkinią się czuję) głodny i spragniony więcej historii o Bromie, Marii, Bułce i spółce. Nareszcie Brom XXX, zwany czasem Porn Bromem, a czasem Bromem 2,5 trafił w nasze fanowskie łapki. Po długim oczekiwaniu w napięciu otrzymaliśmy… No właśnie, hit czy kit?

TLDR: stanowczo hit. Mój osobisty komiks roku. Ponad 100 stron zleciało jak cienki zeszycik! Jest zabawnie, uroczo i zmysłowo. Niby to porno, ale chyba powinnyśmy przedefiniować jakoś to pojęcie, bo ten komiks to sporo więcej. Po prostu poznajemy bohaterów i bohaterki od intymnej strony życia, która przecież jest tak samo naturalna i piękna jak inne jego aspekty. Dzięki temu możemy ich lepiej poznać i doskonale się bawić. Przy okazji jest to świetne wizualnie, więc i potrzeby estetyczne mamy zaopiekowane. Nawiasem mówiąc, to pierwszy (i raczej ostatni) „Brom” w kolorze i to naprawdę robi robotę. Zresztą kreska Unki, przecież od początku bardzo fajna, też jest coraz lepsza.

W środku znajdziecie dwie historie toczące się równolegle: jedną w snach Broma, który potrafi śnic świadomie i te sny są oczywiście pokręcone jak nasz bohater, który czuje miętę wyłącznie do istot nie z tego świata, albo chociaż nie z naszych czasów. Jak się okazuje — bez względu na płeć. Drugi wątek, w zasadzie główny, toczy się już na jawie, ale wcale nie jest mniej pokręcony, ponieważ nasz bohater podejmuje się „odczarowania” nocnej zmory. Muszę przyznać, że ma na to ciekawe sposoby…

W komiksie nie brakuje też postaci, które już zdążyliśmy poznać i polubić w regularnych zeszytach: Maria, Bułka, Konrad (postać z uniwersum „Malarza” Łukasza Godlewskiego), czy wyczekiwany przez fandom Biskup Morski, od pasa w górę i w dół golutki jak go bogini Jurata — czy inne bałtyckie bóstwa — stworzyły. Mamy też gościnne występy Sambora z komiksu “Slavonica” Katarzyny Witerscheim.

W komiksie znajdziecie easter eggi dla fanów komiksów, czytając zerknijcie co czyta nasz bohater.

Tak piszę i piszę, ale gdzie to porno zapytacie? Ano jest. Chociaż ja nie wiem doprawdy na ile to porno, na ile erotyka, na ile może coś, co byśmy mogli nazwać pornografią kobiecą. Bohaterowie uprawiają seks w różnych sytuacjach i konfiguracjach, ale jest to miłość waniliowa, pełna czułości, uważności, nastawiona na potrzeby drugiej osoby oraz na jej komfort i wyraźną zgodę. Nie odziera jej to z pasji i namiętności, ale dodaje taki ludzki wymiar, łatwiej w tym odnaleźć siebie niż w tym, co zwykliśmy uważać za regularną pornografię.

Jeżeli macie ochotę posłuchać co o „Bromie XXX” ma do powiedzenia autorka, zapraszam do zerknięcia na nagranie rozmowy, którą z nią przeprowadziłam z tej okazji.

Opis wydawcy

Świadome śnienie to potężne narzędzie samopoznania w sferze seksualności. Zwłaszcza jeśli jest się dwudziestoczterolatkiem, który kiepsko radzi sobie z nawiązywaniem relacji. Wychodząc na jaw, ukryte pragnienia potrafią zaskoczyć. Dla Broma jednak nic już nie zdaje się zbyt dziwne, by mogło być prawdziwe. Rzeczywistość szybko okazuje się równie zakręcona, jak jego fantazje.

Brom 2,5 to erotyczny metafanfik. Fantazje bohaterów serii przedstawia nam bowiem ich twórczyni, Unka Odya. Z rozbrajającym humorem pozwala poznać nową sferę życia i osobowości swoich postaci, wystawiając przy tym czytelników na szereg v kinków do odkrycia. I to w pełnym kolorze!

Dodatkowe informacje

Seria: Brom
Liczba stron: 112
Oprawa: miękka
Druk: kolor
ISBN-13:9788396782823
Data wydania: 31 maja 2023

Pożeraczka fabuł. Prywatnie bogini. Skromna (po mamie).

Smerfy i świat emocji [recenzja]

Sztorm — recenzja komiksu i nagranie lajwa z autorami