Janusz Samborski
Wypowiadając słowa polski superbohater, wielu osobom zaznajomionym z polską sceną komiksową przyjdzie do głowy jedna postać – Biały Orzeł.
I nic w tym dziwnego, skoro odniósł on jak na polskie standardy wydawniczy sukces, garściami korzystając ze schematów znanych z amerykańskich komiksów o tematyce superhero.
Origin bohatera, wątek miłosny, złowieszcza korporacja, super złoczyńcy oraz sprzymierzeńcy to jedne z wielu elementów jakie znajdziemy w komiksach z serii Biały Orzeł, a które tak dobrze są nam znane z publikacji amerykańskich gigantów wydawniczych: Marvel i DC.
Także forma wydania oraz schemat okładek mocno nawiązywał do zachodnich wydań.
Wraz z rozwojem serii, wydawca wprowadził motyw alternatywnych okładek, który jest tak dobrze znanym elementem wydań amerykańskich zeszytów komiksowych.
Bolączką serii Biały Orzeł jest jej harmonogram wydawniczy. Ukazanie się trzynastu numerów zajęło 9 lat. Osobom śledzącym ten tytuł było momentami łatwo przeoczyć premierę najnowszych numerów, gdyż po długich przerwach po prostu zapominali o Białym Orle. Zwłaszcza przy rosnącym repertuarze komiksów dostępnych na naszym rynku od ładnych kilku lat.
Jak wspomniałem, seria ta doczekała się trzynastu numerów, lecz wraz z premierą ostatniego zeszytu nastały dla niej spore zmiany. Wydawnictwo Wizuale trzymające pieczę nad Białym Orłem ustąpiło miejsca wydawnictwu Ultimate Comics.
Ultimate Comics rozpoczęło swą działalność jako wydawca tomów zbiorczych amerykańskich komiksów, lecz ostatnimi czasy swoją uwagę zwróciło na rodzime tytuły jak właśnie Biały Orzeł czy omawiany przeze mnie niedawno Nieustraszony Szpak. Tym samym przerzuciło się na wydania zeszytowe, które cieszą się sporym sentymentem i nostalgią wśród komiksiarzy takich jak ja, którzy wychowywali się na zeszytach kultowego wydawnictwa TM-Semic.
Nowy gospodarz nie tylko wydał 13 numer Białego Orła ale również opublikował drugie wydanie pierwszego zeszytu serii, Pierwszy Lot. Osobiście uważam że to dobre posunięcie, gdyż wciąż pamiętam jak ciężko było mi zdobyć pierwszy numer parę lat po jego premierze.
Cieszy mnie brak większej ingerencji w formę wydania nowego zeszytu w porównaniu do dotychczasowych. Sam schemat okładki różni się jedynie zastąpieniem loga dotychczasowego wydawcy logiem Ultimate Comics.
Motyw alternatywnych okładek, wciąż jest kontynuowany z jedną zmianą. Do jej listy dodany został wariant blank cover czyli tzw. pustookładka, która jest mile widziana przez kolekcjonerów wrysów ulubionych artystów komiksowych.
Jakość wydania komiksu od Ultimate Comics stoi na przyzwoitym poziomie. Kredowy papier oraz sztywna i miła w dotyku okładka zaspokoją oczekiwania najbardziej wybrednych kolekcjonerów.
Co do fabuły 13 zeszytu to mamy do czynienia z widowiskowym finałem mini serii Kroniki Konfliktu, która trwała łącznie przez 4 numery serii.
Komiks wypełniony jest akcją oraz co najważniejsze pada odpowiedź na pytanie dotyczące tragicznego wypadku z przeszłości głównego bohatera.
Zakończenie zeszytu, zapowiadające długo wyczekiwaną konfrontację sprawia, że z niecierpliwością będę wyczekiwał kolejnego numeru.
A skoro o nim mowa, to 14 zeszyt, zatytułowany Aż do śmierci, stanowić będzie zakończenie pierwszej serii Białego Orła.
Kiedy premierę będzie miał 14 numer i co dalej będzie z serią? Odpowiedzi na te pytania przyjdą z czasem, lecz trzeba trzymać kciuki by nastąpiło to jak najszybciej.
A póki co zachęcam do zapoznania się z serią Biały Orzeł oraz śledzenia planów wydawniczych Ultimate Comics. Liczę, że jako nowy gospodarz tej serii, wepchnie w nią nowe pokłady energii co wpłynie na poprawę terminowości w dostarczaniu fanom nowych zeszytów z przygodami polskiego superbohatera!
Scenarzysta: Maciej Kmiołek- Ilustrator: Adam Kmiołek
- Wydawnictwo:Ultimate Comics
- Format: 170×260 mm
- Oprawa: miękka
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
- ISBN-13:9788395022876
- Data wydania: 23 grudzień 2019
- Cena okładkowa: 19,99 zł
