Parę tygodni temu otrzymałem od Wydawnictwa Fronda PL książkę Radosława Golca pt. „Generał i Diuk. Tajemnice rządu Sikorskiego i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.” z przedmową Piotra Zychowicza. Książkę wydaną co prawda już trzy miesiące temu ale naprawdę wartą zaprezentowania, co niniejszym czynię.
OD WYDAWCY:
TAJEMNICE RZĄDU RP NA UCHODŹCTWIE, SEKRETY NACZELNEGO WODZA I POLSKICH SIŁ ZBROJNYCH NA ZACHODZIE AŻ DO KATASTROFY GIBRALTARSKIEJ.
Premier polskiego rządu na uchodźctwie nie wątpił, że Polska znajdzie się w gronie państw zwycięskich i usiłował wzmocnić sytuację geopolityczną Polski w ramach nowego, powojennego rozdania. Rozpoczął tworzenie federacji państw środkowo-europejskich z Rzeczpospolitą jako ośrodkiem wiodącym. Gwarantem trwałości nowego tworu politycznego miała być Wielka Brytania. W tym celu Sikorski snuł plany unii personalnej Zjednoczonego Królestwa i odrodzonego królestwa polskiego. Na tronie federacji środkowo-europejskiej miał zasiąść Jerzy Windsor a plan postawienia na jej czele księcia Kentu stanowił, jak zapisał sekretarz Sikorskiego, Karol Estreicher, największą polityczną tajemnicę Jenerała.
Czy w latach trzydziestych Władysław Sikorski próbował siłą obalić władze sanacyjne, a we wrześniu 1939 roku dokonał zamachu stanu?
Dlaczego polski rząd tworzył obozy koncentracyjne na terenie Wysp Brytyjskich dla przeciwników politycznych? Czym była „Wyspa Węży” i ośrodek w Shinafoot?
Czy w najbliższym otoczeniu premiera znajdowali się agenci obcych mocarstw?
Czy Sikorski prowadził tajne negocjacje z Niemcami i Sowietami?
Jaką rolę odegrali Polacy w brytyjskiej misji Rudolfa Hessa i dlaczego próbowali go zabić?
Jak wyglądały kilkukrotnie powtarzane próby zamachu na premiera RP?
Dlaczego powołanie unii polsko-czechosłowackiej, które było jednym z centralnych punktów programu polskiego rządu, nie doszło do skutku?
Jak zginął naczelny wódz? Tajemnica zamachu w Gibraltarze.
Co kryją jeszcze brytyjskie archiwa, skoro Home Office przesunął klauzulę tajności wielu dokumentów dotyczących Sikorskiego na kolejne dziesięciolecia?
Czy kiedykolwiek poznamy dokumenty skrywane w moskiewskich archiwach? Bo przecież rękopisy nie płoną…
Dlaczego „Generał i Diuk”? Otóż tematem wiodącym książki są dążenia gen. Władysława Sikorskiego do stworzenia po zwycięskiej wojnie unii bądź federacji państw środkowo-europejskich pod przewodnictwem Polski. Państwa te łączyłaby osoba króla-rozjemcy, na którego premier polskiego rządu na uchodźstwie typował Jerzego Windsora – diuka Kentu, a zarazem brata króla Wielkiej Brytanii Jerzego VI. Dążenia te, nieznane nawet dziś szerszemu gronu, były mniej lub bardziej intensywnie realizowane do chwili śmierci diuka w dość zagadkowej katastrofie lotniczej 25 sierpnia 1942 roku, choć już w lipcu 1941 roku było wiadomo że plany te mają nikłe szanse powodzenia. Temat ten przewija się przez większą część książki.
Na jego tle autor przedstawia biografię wojskową a przede wszystkim polityczną gen. W. Sikorskiego, rozpoczynając od okresu przedwojennego a kończąc na jego tragicznej śmierci w Gibraltarze 4 lipca 1943 roku. Ukazuje jego drogę do władzy, słusznie jej zdobycie nazywając zamachem stanu po polsku. Odpowiada na pytania które powyżej zadaje Wydawca.
Po przeczytaniu książki widzimy generała Władysława Sikorskiego jako patriotę ale zarazem jako, delikatnie to określając, polityka dość naiwnego i nie potrafiącego twardo bronić polskiej racji stanu. Uległego i bezrefleksyjnie wierzącego sojusznikom tj. Francji a następnie Wielkiej Brytanii i nie liczącego się z nadrzędną rolą polityki zagranicznej tych państw. Dającego się podporządkować naciskom premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla oraz niektórych innych polityków sojusznika.
W sprawach kadrowych, dopuszcza on do polskiego rządu agentów innych mocarstw, a z drugiej strony wykorzystując olbrzymią władzę (premier i naczelny wódz) nie dopuszcza do wojska piłsudczykowskich oficerów umieszczając ich, oraz innych których uważał za winnych swoich krzywd zaznanych od sanacji, w miejscach internowania jak np. Wyspa Węży. By ich tam umieścić, nie był potrzebny żaden wyrok a jedynie decyzja premiera. Stworzył także obóz karny w Shinafoot będący de facto obozem koncentracyjnym, którego więźniowie to w większości (około 80 procent) osoby z wyższym wykształceniem, trafiający tam np. za swoje poglądy.
Właśnie sprawę miejsc internowania i obozu karnego zaliczam obok udziału Polaków w sprawie lotu do W. Brytanii zastępcy Hitlera Rudolfa Hessa, do najciekawszych tematów poruszonych przez Autora.
Największymi plusami książki „Generał i Diuk …” jest ilość poruszonych w niej spraw, w tym wielu mniej znanych (np. zamachy na Sikorskiego i inne – patrz spis treści książki), będących dotychczas tzw. białymi plamami, opisanych w sposób przystępny i „w sam raz” – uzyskujemy niezbędną wiedzę, czasami dotychczas nieznaną, a jednocześnie nie jesteśmy ją przeładowani. Jeśli ktoś chciałby zdobyć jej więcej to może pokierować się umieszczoną na końcu bibliografią. Spora ilość zdjęć zawartych w książce, przedstawiających osoby i miejsca o których jest w niej mowa, także podnosi jej wartość poznawczą.
Podsumowując, uważam książkę Radosława Golca „Generał i Diuk…” jak najbardziej godną polecenia, zwłaszcza wszystkim interesującym się historią Polski, szczególnie tą okresu II wojny światowej. Na pewno nie będą oni rozczarowani jej zawartością.
Dane Techniczne:
Wydawca: Fronda
Autor: Radosław Golec
Ilość stron: 447
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-8079-541-9
Cena okładkowa: 44,90 zł