Witajcie! W dniu dzisiejszym pragnę Wam zaprezentować totalnie surrealistyczną serię X-O Manowar. Recenzowane będą dwa pierwsze tomy tej serii wydane w Polsce dzięki wydawnictwu KBOOM. Serdecznie zapraszam do lektury.
Zacznijmy od pierwszego tomu „X-O Manowar: Żołnierz”. Należy pamiętać, że polskie wydanie każdego z obydwu tomów składa się z trzech zeszytów oryginalnie wydanych w Stanach Zjednoczonych. Za cały scenariusz pierwszego i drugiego polskiego tomu odpowiada Matt Kindt, którego wielu z Was na pewno kojarzy. Twórca pracował jak to mówią dla tych największych: Dark Horse, DC Comics lub Valiant Entertainment. Ilustrator pierwszego tomu to Tomas Giorello, można go kojarzyć z Conana.
Natomiast w drugim tomie (Generał) rysunki tworzył Brytyjczyk Doug Braithwaite. W jego przypadku możecie go kojarzyć też z takich wydawnictw komiksowych jak DC Comics, Valiant Comics jak również Marvel Comics. Różnic spowodowanych zmianami rysowników na pierwszy rzut oka nie widać, ale wprawne oko zauważy drobne rozbieżności. Nie przeszkadza to w czytaniu całości, gdyż oba tomy utrzymane są w tej samej stylistyce jak i dynamice.
Głównym bohaterem jest Aric, który jest wizygotem i walczy przeciwko Cesarstwu Rzymskiemu. Zostaje porwany przez kosmitów, a tytułowy X-O Manowar okazuje się być potężną bronią, która pozwala mu oprzeć się tyranii. Pierwszy tom wprowadza nas w historię gdzie nasz bohater toczy wewnętrzną walkę z samym sobą, aby nie używać samej zbroi, ale gdy zostaje zmuszony aby z niej skorzystać, staje się niepokonany siejąc chaos i zniszczenie wśród wrogów.
W drugim tomie nasz bohater Aric po serii zwycięstw staje się generałem. Dzięki czemu staje na czele armii, którą będzie prowadzić do zwycięstwa. Bardzo podoba mi się tutaj praca scenarzysty, który w dość przyjemny ale i skrupulatny sposób wprowadza czytelnika w kolejne części opowieści. Nierzadko w komiksach scenarzyści mają problem z przekazaniem historii w konkretnej formie, a w przypadku każdego z tomów X-O Manowar możemy bez żadnych problemów odnaleźć się w fabule i nic nie zostanie przez czytelnika pominięte. To uważam za duży plus. Dzięki temu opowieść trzyma się kupy i wszystko dzięki temu jest bardzo czytelne. Fabuła rozkręca się powoli, ale gdy już nabiera tempa czytelnik nie jest w stanie oderwać od niej oczu i chcę z każdą stroną WIĘCEJ!
Jeśli chodzi o samą kreskę to dzięki kolorom Diego Rodrigueza i pracy obu rysowników strona wizualna pierwszego i drugiego tomu prezentuje się na bardzo wysokim poziomie. Fakt faktem rysownicy głównie skupiają się na bliskich kadrach ukazujących postacie czy sceny walki, przez co krajobrazy lub kadry z dalszej odległości trochę na tym cierpią. Kreska jest również bardzo dynamiczna co przy połączeniu ze scenami walk robi piorunujące wrażenie.
Chciałbym zaznaczyć, że tomy oferowane przez wydawnictwo KBOOM zawierają również bardzo ciekawe dodatki w formie Artworków, oryginalnych okładek oraz takiego jakby bestiariusza opisującego kilka postaci oraz wrogów. Bardzo fajna gratka dla fanów serii X-O Manowar.
X-O Manowar to obowiązkowa pozycja dla fanów surrealistycznych światów, którzy kochają światy fantasy oraz science fiction z dużą ilością dynamicznej walk. To połączenie pokazało mi, że nawet mityczno-fantastyczne światy potrafią wciągnąć na długie godziny czytania. Szczerze polecam!
Seria: X-O Manowar
- Scenarzysta: Matt Kindt
- Ilustrator:
- tom 1: Tomas Giorello
- tom 2: Doug Braithwaite
- Tłumacz: Marek Starosta
- Wydawnictwo: KBOOM
- Format:170×260 mm
- Liczba stron:
- tom 1: 124
- tom 2: 108
- Oprawa:miękka
- Papier:kredowy
- Druk:kolor
Pingback:X-O Manowar – #3 – Cesarz [Recenzja] – BETONiarka.net