Heavy Liquid [Recenzja]
Po szeroko rozumianej superbohaterszczyźnie i kosmicznych zabijakach pora na coś z innej mańki i lektura Paula Pope’a, który już miał szczęście zadebiutować wcześniej na polskim rynku. Był główny nurt, to teraz autorska rzecz. Jak wyszło? Więcej