Wiedz, o książę, że między czasami, kiedy ocean połknął Atlantydę z jej lśniącymi miastami, a nadejściem synów Aryasa, była era przewspaniała, kiedy królestwa tego świata błyszczały niczym klejnoty pod gwiazdami – Nemedia, Ophir, Brythunia, Hyperborea, Zamora z jej czarnowłosymi kobietami i nawiedzanymi przez pająki wieżami pełnymi tajemnic, Zingara z jej rycerstwem, Koth graniczące z pasterskimi ziemiami Shemu, Stygia z jej strzeżonymi przez cienie grobowcami, Hyrkania, gdzie jeźdźcy nosili stal, jedwab i złoto. A najdumniejszym z królestw świata była Aquilonia, niezaprzeczalnie władająca sennym Zachodem. Aż nadszedł Conan, Cymeryjczyk, czarnowłosy, o ponurym wejrzeniu, z mieczem w dłoni – złodziej, łupieżca, zabójca, na przemian rubaszny i melancholijny – by zdeptać trony Ziemi obutymi w sandały stopami.
– z Kronik Nemedyjskich
(przekład własny)
Kolekcji tom trzeci, zgodnie z zapowiedzią wydawcy, ukazał się 24 stycznia 2018 r. Na okładce raz jeszcze Boris Vallejo i ilustracja pierwotnie zdobiąca okładkę numeru #7 Savage Sword of Conan. W środku – 168 stron przygód Conana Barbarzyńcy.
Dla odmiany zacznę od materiałów dodatkowych, bo do tego tomu załapało się ich mało. Miejsce znalazło się tylko na tradycyjny wstęp, znane już czytelnikom serii biogramy Roya Thomasa i Johna Buscemy oraz obowiązkową galerię okładek (numery #5-#7 oryginalnego magazynu). Może w kolejnych tomach tych materiałów będzie więcej? Wciąż czekam np. na esej Howarda Era hyboryjska. Aczkolwiek spodziewam się, że większość Szanownych P.T. Czytelników kupuje kolekcję przede wszystkim dla “mięsa” – czyli komiksów. Przejdźmy zatem do nich.
Z kilku powodów uważam, że tytuł tego tomu został źle dobrany. Po pierwsze – oprócz adaptacji opowiadania, w którym Conan pierwotnie nie występował – Narodzi się wiedźma to jedyny komiks na podstawie tekstu Roberta E. Howarda w tym albumie. Pomysły Thomasa – niektóre naprawdę niezłe – nadal są wtórne w stosunku do twórczości Howarda. Może zatem wypadałoby oddać sprawiedliwość autorowi oryginału i promować album raczej jego tekstem? Co więcej, Narodzi się wiedźma zapoczątkowało serię historii ciągnącą się przez trzy kolejne numery serii – do której należy także tytułowa Forteca w środku czasu. A last but not least: Narodzi się wiedźma jest moim zdaniem najlepiej napisanym i narysowanym komiksem w recenzowanym tomie.
Ciekawostka: jeden z motywów tego opowiadania (i opartego na nim komiksu) został wykorzystany – praktycznie 1 do 1 – w filmie Johna Miliusa z 1982 r. Mam na myśli oczywiście pamiętną sekwencję na Drzewie Żalu (Tree of Woe), która posiadaczy słabszych żołądków mogła przyprawić o duże problemy.
Śpiący pod piaskami to bezpośrednia kontynuacja wydarzeń z Narodzi się wiedźma. Scenarzysta, kolejny raz rozwijając historie postaci wymyślonych przez Howarda, pokazał dalsze losy Olgierda Vladislava, zdetronizowanego przywódcy pustynnych bandytów.
W ramach interludium pomiędzy kolejnymi epizodami historii rozpoczętej w Narodzi się wiedźma, Roy Thomas zdecydował się zaadaptować opowiadanie Howarda People of the Dark, które pierwszy raz ukazało się w magazynie “Strange Tales” w 1932 r. Robert E. Howard należał do licznego grona miłośników i kontynuatorów dzieła Howarda Phillipsa Lovecrafta, autora tzw. Mitologii Cthulhu. People of the Dark należy do tego samego cyklu. Co ciekawe, pojawiła się w nim postać barbarzyńskiego (celtyckiego) wojownika imieniem Conan, ale nie był to bynajmniej nasz ulubiony Cymeryjczyk. Niepokojący klimat tej historii podkreślają specyficzne rysunki Alexa Niño.
Ostatni akt pustynnej sagi rozgrywa się w tytułowej Cytadeli w środku czasu. W zamyśle Howarda, o czym dość często się zapomina, era hyboryjska (w której dzieje się akcja opowiadań) była jednym z okresów naszej historii. Na potrzeby wspomnianej historii Roy Thomas zdecydował się wykorzystać i rozwinąć ten motyw, tworząc postać Shamash-Shum-Ukina, maga z Babilonu, którego moc pozwalała sięgać zarówno w przeszłość, jak i w przyszłość. Zabawnie wygląda narysowany przez Buscemę kadr, na którym Conan usiłuje sobie wyobrazić opisywane przez maga miasto z przyszłości… czyli z naszych czasów.
Podsumowując: kolejny solidny album, zwłaszcza dzięki adaptacji A Witch Shell Be Born. A w następnym tomie kolekcji – który powinien ukazać się 7 lutego 2018 r. – czeka nas prawdziwy rarytas: adaptacja jedynej powieści o Conanie autorstwa Howarda: Conan Zdobywca (Conan the Conqueror). Stay tuned!