Kolejny tom przygód naszych ukochanych gazeciar! A jak nowy tom to i inny czas akcji. Tym razem wraz z bohaterkami trafiamy do 1 stycznia 2000 roku, kiedy to wszyscy drżeli na myśl o Pluskwie Milenijnej. Skoro dziewczyny trafiły do kolejnej, niewłaściwej epoki to standardowo muszą zostać rozdzielone. Niestety niektóre motywy fabuły są już przewidywalne, ale spokojnie, to jedyny minus czwartego tomu Paper Girls.
Poprzedni, trzeci tom serii, nie wnosił wiele do fabuły, a nawet wręcz ją przeciągał, irytując przy tym co niektórych czytelników. Na szczęście w 4. tomie dostajemy sporo odpowiedzi. Wiemy już w jaką to wojnę zostały wplątane bohaterki oraz poznajemy motywy obu stron konfliktu, którego eskalacja prowadzi do bitwy potężnych mechów. Co ciekawe, ich design sprawia, iż ma się wrażenie, że mechy z Neon Genesis Evangelion starły się z Decepticonem Shockwave’em z Transformers. Sam konflikt jest alegorią konfliktu pokoleniowego, gdzie naprzeciw siebie stają konserwatyści oraz zwolennicy gwałtownych przemian. Natura tego konfliktu jest wszystkim dobrze znana i pozwala czytelnikowi odnieść się do niego.
Jak w każdym tomie, jedna z bohaterek zostaje wysunięta na pierwszy plan, w celu ukazania jej wewnętrznej przemiany np. po poznaniu swojej przyszłości. Tym razem wypadło na Tiffany, która jako jedyna jest świadkiem niesamowitych wydarzeń dziejących się wokół, a które są zamaskowane aby nie doprowadziły do ingerencji w kontinuum czasowym.
Warto wspomnieć, iż mimo wielu udzielonych w tym tomie odpowiedzi, pojawiają się kolejne pytania, które podtrzymują zainteresowanie serią. Ciekawostką odniesienia do komiksów, filmów czy programów telewizyjnych co docenią czytelnicy obeznani amerykańską popkulturą. Innym ciekawym zabiegiem jest wykorzystanie (w formie przerywników), nagłówków z gazet dotyczących Pluskwy Milenijnej.
Oprawa graficzna utrzymuje swój świetny poziom. Warto zwrócić uwagę na zastosowaną kolorystykę. Stonowane barwy sprawiają iż końcówka XX wieku nie wygląda optymistycznie oraz utrzymują mroczny klimat.
Jako fana Transformers bardzo przypadł mi do gustu wygląd niektórych mechów oraz kadry przedstawiające ich potyczki.
Czwarty tom Paper Girls jest tym na co długo czekałem, czyli źródłem odpowiedzi na część nękających pytań. Co więcej zawiera sporo wartkiej akcji, sprawiając iż album ten przyjemnie się czyta. Gorąco polecam!
Dane techniczne:
Tytuł: Paper Girls tom 4
Scenariusz: Brian K. Vaughan
Rysunek: Cliff Chiang
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Tytuł oryginalny: Paper Girls Volume 4
Wydawca oryginalny: Image Comics
Liczba stron: 128
Format: 170×260 mm
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolor
Pingback:Co się czyta, co się poleca vol. 1 #25 – NONSTOPCOMICS