Wszystko ma swój początek oraz koniec. Dotyczy to również pracy Briana Michaela Bendisa nad serią Uncanny X-men, której ostatni tom, zatytułowany Historie małe, wyszedł we wrześniu. Jak wypadł finisz runu prowadzonego przez tak utalentowanego oraz wielokrotnie nagrodzonego scenarzysty? No cóż…
Opis wydawcy: Odkąd Scott Summers zamknął swoją szkołę, los rewolucji mutantów wisi na włosku. Jego uczniowie próbują swoich sił jako niezależni superbohaterowie, Kitty Pryde i Magik podejmują misję z dala od X-Men, Dazzler ściga pewną zmiennokształtną mutantkę, a Beastowi grozi proces… Czy w tej sytuacji osamotniony, dręczony wyrzutami sumienia Cyclops zdecyduje się na ostateczny krok?
Jak sugeruje tytuł albumu, mamy do czynienia ze zbiorem krótkich historii. Śledzimy różne postaci oraz wydarzenia, w jakich biorą udział. Głównym zadaniem tego albumu jest domknięcie wielu wątków, które przewijały się przez serię. Niestety, proces ten w wielu przykładach jest raczej rozczarowujący i zrobiony na szybko. Największym rozczarowaniem jest domknięcie wątku rewolucji mutantów jaką na początku serii ogłosił Scott Summers (lepiej znany jako Cyclops). Zakończenie wydaje się być najbardziej bezpieczne, jak tylko się dało. Brakuje w nim polotu, przez co cały ten wątek nie zapadnie na długo w pamięci czytelników.
Kolejnym rozczarowującym epizodem jest proces Hanka McCoya (a.k.a. Beast), oskarżonego przez swych towarzyszy jako sprawcę wszelkich problemów, z jakimi X-men muszą ostatnimi czasy się borykać. Ten wątek także budował nadzieję na interesujące i niezwykle emocjonalne zakończenie. Niestety, tutaj również Bendis nie stanął na wysokości zadania.
Oczywiście są i elementy udane, jak interakcje niektórych postaci, np. Kitty Pryde a Illyaną czy Scottem a jego bratem, Alexem. Dla mnie najciekawszy wydaje się być wątek dorosłego Icemana, w którym ukazano, iż może on być kimś więcej niż tylko komediowym elementem w seriach o mutantach.
Za oprawę graficzną komiksu odpowiada trójka artystów, z których każdy wywiązał się dobrze ze swoich obowiązków. Prace są przejrzyste i nie ma w nich niczego, do czego można by się przyczepić.
Historie małe są pozycją, po którą sięgnąć powinni jedynie czytelnicy śledzący serię Uncanny X-men oraz przygody mutantów. Tym bardziej, iż w ramach albumu znajduje się 600 zeszyt serii. Osobom chcącym rozpocząć swoją przygodę z komiksami o mutantach stanowczo odradzam zaczynanie od tego albumu. Brak znajomości domykanych tutaj wątków sprawi, że ta i tak słaba pozycja, może na dobre zniechęcić do sięgnięcia po inne tytuły z mutantami.
Dane techniczne:
- Scenariusz: Brian Michael Bendis
- Rysunek: Kris Anka, Chris Bachalo, Valerio Schiti
- Wydawnictwo: Egmont
- Tytuł oryginalny: Uncanny X-Men Vol. 6: Storyville
- Wydawca oryginalny: Marvel
- Liczba stron: 132
- Format: 165×255 mm
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
- Cena okładkowa: 39,99 zł