in , ,

Shankar – #1 [Recenzja]

Wydawnictwo Mandioca po raz kolejny zaserwowało wielbicielom komiksów prawdziwą ucztę.
Shankar – tom 1 to kolejne arcydzieło duetu Mazitelli / Alcatena. Zresztą, gdy te oba nazwiska widnieją wspólnie na okładce komiksu to z góry wiadomo że jego zawartość musi być zacna.
Dowodem tego jest Żywa Stal, również wydana w naszym kraju przez tego samego wydawcę.

Opis wydawcy:

„Legenda o wszystkich legendach” – czyli zbiór opowiadań o Shankarze. 
Shankar jest bohaterem totalnym, nie żadnym amerykańskim super-bohaterem. On bohaterów zjada na śniadanie, przerasta ich i ogrywa inteligencją, pomysłowością i sprytem. 
Jego błyskotliwość, inteligencja i zalety umysłu zjednywały mu królów i cesarzy.
Shankar znał wszystkich świętych, ważnych a nawet tych, o których poznaniu ludziom nawet się nie śniło. 

Po takim opisie nasuwa się jedno pytanie: Kim dokładnie jest Shankar?
Skąd pochodzi to tajemnicze dziecko odnalezione w dżungli przez ekspedycję brytyjską?
Jego pochodzenie stanowi zagadkę nawet dla niego samego.
Po krainach krążą legendy o nim, ale czy którakolwiek jest prawdziwa?
Nasz protagonista wyrusza w świat aby poznać prawdę, przy tym napotyka na swojej drodze herosów, władców, bogów oraz monstra.

Shankar można skatalogować do historii podróży,. Kategoria ta nieobca czytelnikom od niepamiętnych czasów jest ciągle ekscytująca. W tym przypadku zmiany miejsca akcji są o tyle ciekawsze, gdyż w ich przedstawieniu duet autorów pełnymi garściami czerpał z dziedzictwa kulturowego z różnych części świata.
Indie, Chiny, Japonia oraz Rosja to państwa, które w swej wędrówce zwiedził nasz protagonista poznając tamtejsze wierzenia oraz mity. A wraz z bohaterem, również czytelnik powiększa swoją wiedzę 🙂
Docierając do tych krain, Shankar szukając odpowiedzi na nękające go pytania odnośnie jego osoby, przeżywa niecodzienne przygody, których nie chcę Wam zdradzać.
Już na etapie omawiania scenariusza warto zachęcić do osobistego zapoznania się z omawianą tu pozycją.
A przecież jest też do omówienia warstwa graficzna 🙂

Już po wcześniej wspomnianej Żywej Stali spodziewałem się wysokiego poziomu ilustracji. Jednakże nie sądziłem że dane mi będzie ujrzeć szczyt artystyczny Enrique Alcateny. Ilustracje są w tym albumie wręcz cudowne. Każda strona zachwyca dokładnością i rzetelnością w warstwie graficznej. Gdyby odjąć tekst z komiksu to bez trudu można rozpoznać gdzie aktualnie znajduje się Shankar dzięki charakterystycznym elementom danej kultury.
Ponadto artyście udało się świetnie wykonać miszmasz świata rzeczywistego ze światem legend i mitów.

To wszystko otrzymujemy w pięknie wydanym albumie.
Wysokiej jakości papier offsetowy, lakierowana, twarda okładka a nawet i szycie – wszystko to cieszy czytelnika już w momencie gdy album trafia do jego rąk.
Format i jakość wykonania są takie same jak w przypadku Żywej Stali, więc oczywistym jest umiejscowienie obydwu komiksów obok siebie na półce.
Zacnie razem wyglądają a przecież to dopiero pierwszy tom Shankara.
Oby wydawca nie kazał nam długo czekać na kontynuację.
A do tego czasu zachęcam do nabycia Shankar – tom 1. Naprawdę warto!

 

Dane:

  • Scenarzysta: Eduardo Mazzitelli
  • Ilustrator: Enrique Alcatena
  • Tłumacz: Jakub Jankowski
  • Wydawnictwo: Mandioca
  • Format: 215×290 mm
  • Liczba stron: 312
  • Oprawa: twarda
  • Papier: offset
  • Druk: cz.-b.
  • ISBN-13: 9788396023421
  • Data wydania: 28 czerwiec 2021
  • Cena okładkowa: 99,00 zł

Prawdziwa OdeSSa [Recenzja]

Mroczne imperium [Recenzja]