Filip Różanek
We wrześniu na amerykańskim rynku zadebiutuje nowy wydawca – AHOY Comics. Jego właścicielem jest dziennikarz New York Timesa i National Publica Radio, Heart Seeley. Pieczę nad tytułami będą z kolei sprawować weterani Vertigo: Tom Peyer i Stuart Moore, oraz Frank Cammuso. Nazwa wydawnictwa jest skrótowcem od słów Abundance, Humor, Originality i Yes – obfitość, humor, oryginalność i tak. Obfitość ma się odnosić do faktu, że za cenę regularnego komiksu – niecałe 4 dolary – czytelnik dostanie dwa razy więcej stron. Prócz głównej historii w każdym zeszycie znajdzie się krótsza, dodatkowa. Będą też proza, poezja i komediowe paski. Tak ma oznaczać ogólne przyklaśnięcie temu, co twórcy kochają w komiksach.
We wrześniu inicjatywa ruszy z dwoma tytułami. The Wrong Earth to sześcioczęściowa komedia superbohaterska. Zostanie napisana przez Peyera, a za rysunki odpowiadać będzie Jamal Igle. Głównym bohaterem jest Dragonfly Man, który istnieje w dwóch światach. W jednym jest brutalnym pogromcą zbrodni, w drugim bardziej tradycyjnym superbohaterem. Któregoś dnia jego dwie wersje zamieniają się miejscami. Pierwszy numer będzie zawierał też materiały dodatkowe. Ich autorami są Cammuso, Shannon Wheeler, Paul Constant oraz sam Grant Morrison.
Peyer napisze też drugi z wrześniowych tytułów. Pięcioczęściową miniserię High Heaven zilustruje Greg Scott. To historia dla dorosłych, o wiecznie niezadowolonym marudzie, który trafia do Nieba… i dalej na wszystko narzeka. Za materiały dodatkowe będą ponownie odpowiadać Wheeler, Morrison oraz autor Mini Marvels, Chris Giarrusso.
W październiku do tych komiksów dołączą dwa kolejne. Edgar Allan Poe’s Snifter of Terror to sześcioczęściowa antologia. Parodiować horrory będą w niej, między innymi, Peyer, Hunt Emerson i Mark Russel. Ostatnim tytułem jest czteroczęściowa miniseria Captain Ginger. To opowieść o statku kosmicznym, poszukującym nowego domu dla ocalałych z zagłady ludzkości… kotów. Stuart Moore ją napisze, a June Brigman – zilustruje. Ponownie, za dodatki odpowiadać będą Morrison i Wheeler.
Pojawienie się na rynku nowego wydawcy, który wyraźnie chce szukać nowych terenów a nie powielać stare schematy, napawa optymizmem. Jednak najbardziej kibicuję wydawnictwu z powodu ceny. Od dawna uważam, że kwota czterech do pięciu dolarów za dwadzieścia stron to zdecydowanie za dużo. Jeśli AHOY odniesie sukces, być może wymusi zmianę tego stanu rzeczy.
Poprzednie odcinki „nowe idzie”:
– Siedmiu Wspaniałych [nowe idzie #5]
– Sandman Universe [nowe idzie #4]
– DC Black Label [nowe idzie #3]
– DC Ink, czyli pisarki kontratakują [nowe idzie #2]
– Nowe informacje i opóźnienia DC Zoom [nowe idzie #1.5]
– DC Zoom [nowe idzie #1]
