Chciałbym przyjrzeć się bliżej trzem inicjatywom od DC Comics. Dzisiaj wezmę się za skierowane do dzieci DC Zoom. W następnym tekście omówię skierowane do młodzieży DC Ink. A na koniec, przeznaczone dla dorosłych, DC Black Label.
W mojej opinii powieści graficzne to przyszłość komiksu jako tekstu kultury. Nie wiem czemu Amerykanie wciąż trzymają się komiksów w formie cieniutkich zeszytów. Dobra, wiem – bo to jedyne, co mają do zaoferowania ich sklepy komiksowe. Bez tych, jak je nazwał Christopher Priest, “fragmentów historii” księgarnie wygryzłyby ich już dawno temu. Powieści graficzne są o wiele wygodniejsze i dalej mogą stanowić doskonały nośnik dla historii każdego rodzaju. Udowadniały to już niejednokrotnie. Wiemy też, że bohaterowie, którzy nie radzą sobie w tym formacie, świętują sukcesy w formie wydań zbiorczych. Są więc doskonali dla powieści graficznych. A tak zwana lista B i C zawsze wydawała mi się ciekawsza niż wielkie gwiazdy.
Z tego powodu oferta DC Zoom wydaje mi się bardzo obiecująca. Jasne, dalej znajdziemy tu parę pozycji o gigantach wydawnictwa. W styczniu przyszłego roku wyda Superman of Smallville. Autorzy to twórcy kultowego Tiny Titans, Art Baltazar i Franco Aureliani. Opowiedzą o nastoletnich dniach Człowieka ze Stali. W Batman: Overdrive Shea Fortana, twórczyni DC Super Hero Girls zrobi coś podobnego z Gackiem. Powrócą też Dustin Nguyen i Derek Fridolfs twórcy Batman: Li’l Gotham, w Batman Tales: Once Upon a Crime. Obie pozycje planowane są na przyszłe lato. Z kolei DC Super Hero Girls: Search for Atlantis Fortany – na ten październik.
Ale jeśli chodzi o ofertę Zoom, to najbardziej ekscytują mnie ich pozostałe pozycje. W maju 2019 Black Canary: Ignite od Meg Cabot, autorki Pamiętnika Księżniczki. W tym samym czasie zadebiutuje też Dear Justice League. Autor powieści dla młodzieży, Michael Northrop, postawi członków Ligi przed pytaniami najmłodszych fanów. Nie wiadomo jeszcze kto będzie w tej wersji grupy. Promocyjny rysunek obiecuje Supergirl, Hawkwoman, Shazama i Simona Baza z Zielonych Latarni. Skoro o Korpusie mowa mowa, mamy Green Lantern: Legacy. To historia chłopca, który dostaje w spadku po babci charakterystyczny, zielony pierścień. Minh Lê, autor książek dla dzieci, opowie historię inspirowaną własnym dzieciństwem. Przeczytać ją będziemy mogli przyszłej jesieni. Za to w kwietniu obsypany nagrodami za swe kryminały Ridley Pearson zajmie się Super Sons. Tym razem Robin i Superboy będą musieli pomóc uchodźcom z zatopionego przez powódź Metropolis.
Jednak najbardziej czekam na tytuł, który w ramach imprintu szykuje Gene Luen Yang. Autor New Super-Man opowie historię dziewczynki z chińskiej rodziny w Ameryce w 1946. W obliczu rasizmu znajduje ona inspirację i siłę do walki w słuchowisku radiowym. O być może największym zwycięstwie Supermana – słynnym “Klan of the Burning Cross”.
![](https://78.media.tumblr.com/847116ae50c641a75e87b123fe6bba9a/tumblr_p47rw0Qz1X1ub18gfo1_1280.png)
Okres po drugiej wojnie światowej był pierwszym, kiedy superbohaterowie odczuli spadek popularności. Naziści okazali się być tak dobrym wrogiem, że trudno było ich zastąpić. Na dodatek pojawiły się głosy o nadmiernej brutalności komiksów. Supermana krytykowano, bo nieważne jaki miał problem, jego rozwiązaniem była przemoc. To stanowiło problem też dla jego audycji w radiu.
W obliczu krytyki podjęto decyzję, by Człowieka Ze Stali zabrać z powrotem do jego politycznych korzeni. W końcu Superman zaczął karierę jako fantazja dwóch żydowskich imigrantów i zatwardziały socjalista. U Siegela i Shustera wymierzał sprawiedliwość chciwym bankierom i skorumpowanym politykom. Otwarcie wzywał do walki z nazistami. Twórcy programu radiowego zatrudnili specjalistów od psychologii dziecięcej. Mieli oni dopilnować, aby dzieci przypadkiem nie brały strony złoczyńców. Wspólnie wysłali Człowieka Jutra na krucjatę przeciwko nietolerancji.
W The Hate Monger’s Organization, Superman demaskuje grupę szerzącą uprzedzenia religijne. Po czym przemawia, że każdy jest Amerykaninem, nieważne w jakiego boga wierzy. Nowe podejście było popularne wśród dzieci i rodziców, ale prawdziwy hit miał dopiero nadejść.
Stetson Kennedy spędził lata pisząc artykuły i książki demaskujące metody Ku Klux Klanu. Brakowało mu jednak siły przebicia przeciwko rosnącej popularności organizacji. Obawiał się też pójść do poważnych mediów, wśród których Klan miał już swoich popleczników. W desperacji zwrócił się do twórców słuchowiska radiowego. Tak powstał serial radiowy Klan of the Burning Cross.
Dzięki swojemu talentowi, młody imigrant z Chin zostaje przyjęty do szkolnej drużyny baseballowej. Ktoś jest niezadowolony, że Azjata się dostał, a jego bratanek nie. Wzywa więc swoich kumpli z KKK, by przegnać Chińczyków z Metropolis. Perry White próbuje stanąć w ich obronie, ale sam staje się celem Klanu. W tej sytuacji do akcji musi wkroczyć Superman. Klan jest pokazywany jako banda brutalnych drani z urojeniami wielkości. A ich przywódcy to obłudni naciągacze, wyciskający pieniądze z każdego frajera, który kupi bajeczki o wyższości białej rasy.
Audycja była ogromnym sukcesem i zapewne ocaliła przygody Supermana w radiu. Seria była kontynuowana aż do 1951, kiedy została przeniesiona na ekrany. Program na długie lata unicestwił dobrą reputację, o którą Klan z całych sił walczył. A to bardzo pomogło podciąć mu skrzydła.
Superman Smashes the Klan nie ma podanej konkretnej daty debiutu. Podejrzewam przyszły rok. Jeśli chodzi o DC Zoom, to jest to zdecydowanie pozycja, na którą czekam najbardziej z całej oferty.
Pingback:Wąż w rajskim ogrodzie DC Comics? – BETONiarka.net
Pingback:Sandman Universe [nowe idzie #4] – BETONiarka.net
Pingback:DC Ink, czyli pisarki kontratakują [nowe idzie #2] – BETONiarka.net
Pingback:Nowe informacje i opóźnienia DC Zoom [nowe idzie #1.5] – BETONiarka.net