in , ,

Pan Lodowego Ogrodu [tom I, wydanie IV]

Jest pewien paradoks na rynku wydawniczym, którego nie potrafię do końca zrozumieć. Niby kończy się era wydawnictw papierowych, a w epoce audio- i e-booków, streamów, adaptacji filmowych i coraz doskonalszej rozrywki elektronicznej pismo czytane przechodzi do lamusa. Jednocześnie “umierająca” branża robi  bardzo mało, żeby tę tendencję zmienić.

Z resztą nie chodzi nawet o samą zmianę czegoś, co wydaje się nieuniknione, tym bardziej, że nie twierdzę jakoby wspomniana ewolucja w sposobie przekazu była zła. Mam nadzieję, że daleko mi do niereformowalnego lamusa siedzącego w zaciszu swojej mrocznej biblioteki, narzekającego na każdą nowinkę. Twierdzę za to, że gwarancją przetrwania klasycznej formy czytelnictwa jest atrakcyjny i solidny sposób wydania książek. Tylko tyle i aż tyle. Dlatego chciałbym się postawić w roli czytelnika, który z nadzieją w sercu sięga po czwarte wydanie jednej z najlepiej napisanych powieści z pogranicza s-f i fantasy.

Wydawnictwo Fabryka Słów nie jest w tym przypadku zbyt przychylne i nie wystawia czytelnikowi pomocnej dłoni. Nie jest piękną, dobrotliwą wróżką otaczającą nas nimbem bezpiecznej aury. Nie jest też intrygującym Latającym Zamkiem Hauru, zapraszającym odbiorcę do swego wnętrza. Wygląda za to na smutnego kelnera z przydrożnej restauracji, który w nienajczystszej już koszuli serwuje pyszne danie kuchni fusion. Chcemy jeść i jechać dalej… To dobra chwila, żeby zastanowić się czy wspomniany kelner i lokal mieli lepsze czasy.

Pan Lodowego Ogrodu to tak jak wspomniałem – jedna z najlepszych pozycji w literaturze s-f / fantasy z jaką miałem do czynienia. Powieść charakteryzuje niezwykłe połączenie gatunków, co do którego cały czas toczą się spory. Ponadto realizm przekazu sprawia,

że fabuła staje się podobnie wciągająca, jak np. historia znana z Gry o Tron. Bez żadnych wątpliwości cały cykl ze szczególnym uwzględnieniem I tomu zasługuje na wielkie uznanie. Poniżej nie chciałbym jednak pisać tyle o treści, co o samej publikacji. Wszelkiego rodzaju streszczenia i opisy są w sieci powszechnie dostępne dlatego bohaterem recenzji będzie IV wydanie Pana…(2021) reprezentowane przez I księgę cyklu. Ponadto do porównania posłuży również 1. tom III wydania (2011) oraz 3 tom wydania II-go (2012).

 

Już na pierwszy rzut oka widać duże podobieństwa w edycjach III i IV. Książki posiadają ten sam format, są klejone, a forma oprawy jest prosta (grzbiet okładki zintegrowany z blokiem). Dodatkowo postacie widniejące na ilustracjach okładek w obu przypadkach wyodrębnione są dodatkowym połyskiem. Wbrew pozorom, jakość papieru na którym zostały wydrukowane książki, również wydaje się podobna i można oczekiwać, że za kilka lat stopień wybarwienia kartek będzie ten sam. Druk najnowszego wydania zlecono tej samej firmie dlatego podobieństwa są uzasadnione. Czy są zatem jakieś różnice poza kształtem grafiki okładki? Odpowiedź brzmi – tak. Jest dokładnie jedna, bardzo istotna różnica między wydaniami III i IV, ale o tym za chwilę. Najpierw chciałbym jeszcze krótko przybliżyć specyfikę II-go wydania na przykładzie 3 tomu. Już przy pierwszym kontakcie z książką wydaną w 2012 roku – jak rzadko – pomyślałem: O, będzie dobrze! Pomimo pewnej “budżetowości” II wydanie jest świetnym przykładem tego, że można zrobić coś porządnego nie przeinwestowując. Książka nie jest szyta, ale widoczne miejsce klejenia maskuje czerwona, materiałowa taśma (tzw. kapitałka). Również ona pełni funkcję bardzo praktycznej zakładki. Oprawa ma budowę złożoną, a sama okładka jest lekko usztywniona. Widoczną na niej ilustrację uszlachetniają przetłoczenia, a czerwona wklejka nadaje wydaniu bardzo atrakcyjny wygląd. Poza kwestiami stricte estetycznymi bardzo ważną cechą tego wydania jest ergonomia. Półelastyczna okładka i złożona oprawa sprawiają, że książkę bardzo wygodnie się trzyma i kartkuje. Jest to istotny fakt w przypadku gdy czytelnik lubi podróżować w towarzystwie książek.

Podsumowując przegląd trzech wydań Pana Lodowego Ogrodu, muszę stwierdzić, że charakteryzuje je niekonsekwencja i błędne decyzje produkcyjne. Zamiast tworzyć coraz ciekawsze odsłony, tendencja w moim odczuciu jest odwrotna.   Tu dochodzimy do jedynego, wcześniej wspomnianego elementu, który odróżnia wydanie IV od III. Jest on również jedynym faktem przemawiającym za decyzją nabycia najnowszej edycji. To mapa świata. Rzecz przydatna gdyż uniwersum, które przemierza główny bohater jest dość złożone i nie ma nic wspólnego z geografią Ziemi. Dodatkowo wraz z postępem opowieści poznajemy kolejne zakątki Amitraju, a miejsca toczącej się historii bywają równolegle opisywane. Pewnie nie dla każdego czytelnika taki plan jest niezbędny, jednak mi zawsze brakowało graficznych wskazówek

 dotyczących geografii. Tym bardziej, że z samej fabuły wynika, iż wiedza o tym jest dla bohatera od początku dostępna. Krótko rzecz ujmując Vuko Drakkainen zna szczegółowo geografię świata do którego przybywa, czemu więc i my – identyfikując się z nim – nie mielibyśmy  posiadać takiej wiedzy?

Gdybym miał wybierać spośród trzech omawianych odsłon skłoniłbym się do wydania II ponieważ jest naprawdę dobrze pomyślane i wyróżnia się spomiędzy bardziej przeciętnych publikacji. Najnowsze odsłona kusi jednak mapą. Tylko i aż tym. Bez niej edycja w tej formie traciłaby jakikolwiek sens wydawniczy. Nieco teoretyzując najlepszym rozwiązaniem byłoby wydanie książki wzorowane na przykładzie wydania II i dołączenia do niego mapy. No ale cóż, życie składa się z wyborów, na które Fabryka Słów również nas skazuje.

Kończąc chciałbym zasiać nieco nadziei w sercach czytelników. Po pierwsze, najnowsze wydanie dostępne jest również w twardej oprawie, co zdecydowanie zapisuje się po stronach zalet. Po drugie, poza omawianymi w powyższym tekście wydaniami powieści Grzędowicza, w 2018 r., nakładem zbiorczego wydawnictwa Edipresse i Fabryka Słów pn. Mistrzowie Polskiej Fantastyki, ukazało się wydanie Pana, opatrzone świetnymi ilustracjami okładek znanych z  wydania II. Niestety nie miałem sposobności przyjrzeć się bliżej publikacji, ale są przesłanki aby sądzić, że jest ona udana.

 

 

Dane:

  • Wydawnictwo: Fabryka Słów
  • Cykl: Pan Lodowego Ogrodu
  • Data wydania: Czerwiec 2021
  • ISBN: 978-83-7964-496-4/978-83-7964-545-9
  • Oprawa: twarda/miękka
  • Liczba stron: 660
  • Cena: 44,90 zł
  • Wydanie: IV
  • Tom cyklu: 1

 

 

 

Amazing Spider-Man Epic Collection: Venom [Recenzja]

Mies. Skomplikowane życie architekta minimalisty [Recenzja]