in , , , ,

Nieustraszeni Łowcy Strachów. Zjawa z jeziora Tikitaka [recenzja]

Kto straszy nad jeziorem Tikitaka? Dowiemy się tego z najnowszej części Nieustraszonych Łowców Strachów. Zjawa z jeziora Tikitaka, autorstwa Macieja Jasińskiego i Piotra Nowackiego od wydawnictwa Ongrys. Recenzję poprzednich części znajdziecie tutaj.

Na koniec urlopu pies Dylan i tchórz Piotruś z BUDA (Biura Ujawniania Dziwotworów Arcygroźnych) wyruszają na wędrówkę w góry. Ich celem jest jezioro Tikitaka. W schronisku dowiadują się, że z powodu grasującej zjawy miejscowi boją się tam chodzić. Dla miastowych jezioro jest ciekawą atrakcją. Właśnie dla nich zostaje zbudowany parking, aby mogli dojechać bezpośrednio na miejsce, nie męcząc się. Nasi bohaterowie jednak wybierają się na pieszą wycieczkę. Nad jeziorem okazuje się, że jest tam tłum turystów i nie ma gdzie przysłowiowej “szpilki” wcisnąć.

Wieczorem kiedy robi się luźniej, rozbijają namiot. Chcą spędzić noc nad jeziorem. Kiedy kładą się spać i życzą sobie dobrej nocy, odzywa się ktoś jeszcze. A kto? Tego dowiecie się z komiksu.

Tak, jak poprzednie części, ta również ma ukryty morał ekologiczny. Tym razem autorzy chcą zwrócić uwagę na śmiecenie na łonie przyrody. Jest to obecnie bardzo duży problem w np. w górach. Parę lat temu, jak byłam na wycieczce do Morskiego Oka, pani przewodniczka powiedziała naszej grupie takie zdanie: „Tu nie ma koszy na śmieci, jeśli mieliście siłę to przynieść ze sobą, będziecie mieli siłę, żeby to zabrać”. Myślę, że ten komiks ma to samo przesłanie, jednak przedstawione w sposób odpowiedni dla dzieci w tym wieku.

Nieustraszeni Łowcy Strachów. Zjawa z jeziora Tikitaka jest w tej chwili ulubioną częścią moją i mojej córki. Od pierwszego wejrzenia zauroczyła nas zjawa Radochna w kapciach z pomponami. Miejscowi się jej boją, a ona okazuje się bardzo przyjazna, a gości częstuje kakao. Radochna jest też pierwszą, do tej pory, postacią, która okazuje się prawdziwym „potworem”. Postacie w tej serii są antropomorficzne i dlatego prawdziwa zjawa tak się wyróżnia. Dodatkowo w pierwszym zeszycie pies Dylan podkreśla, że potwory nie istnieją i mamy tu plot twist, jednak są. Ciekawa jestem czy w kolejnych zeszytach poznamy jeszcze jakieś.

Oczywiście nie możemy się już doczekać kolejnej części przygód Dylana i Piotrusia. Podczas spotkania z Maciejem Jasińskim podczas Białogard Comic Con dowiedziałam się, że następna historia będzie miała na celu zachęcenie dzieci do jedzenia warzyw i owoców.

Myślę, że ten zeszyt pokochają wszyscy fani serii jak i twórczości Macieja Jasińskiego i Piotra Nowackiego.

Opis wydawcy:
„Nieustraszeni Łowcy Strachów” to nowa seria dla dzieci autorów „Detektywa Misia Zbysia” oraz „Smoczka Loczka”. Tym razem Piotr Nowacki i Maciej Jasiński zapraszają czytelników do świata strachów. Każdy się czegoś boi, ma jakieś lęki, ale gdy spotyka w piwnicy ducha lub trafia na zjawę w trakcie spaceru – wtedy najlepiej wezwać specjalistów, czyli ekipę Nieustraszonych Łowców Strachów. To pies Dylan i tchórz Piotruś, którzy przełamując swe lęki, nie spoczną, dopóki nie rozwiążą zagadki. 
W trzecim zeszycie serii Dylan i Piotruś wybierają się na urlop w okolice jeziora Tikitaka. Tam dowiadują się, że w okolicy pojawiła się zjawa, którą ostatnio widziano przed stu laty. Co mogło sprawić, że zjawa powróciła i to w samym środku sezonu turystycznego? I czy biwakowanie tuż nad jeziorem to na pewno dobry pomysł?

Dane techniczne:
Tytuł: Nieustraszeni Łowcy Strachów. Zjawa z jeziora Tikitaka
Autor: Maciej Jasiński, Piotr Nowacki
Wydawnictwo: Ongrys
Data wydania: 12 czerwca 2023
Format: 230mm x 170mm
Oprawa: broszurowa
Ilość stron: 32

Plakaty, które bawią, uczą i poruszają, czyli Tadeusz Baranowski na plakatach Fine Art Prints

Zapowiedzi mangowe – sierpień 2023