in ,

Plakaty, które bawią, uczą i poruszają, czyli Tadeusz Baranowski na plakatach Fine Art Prints

Niedawno na mojej ścianie zawisła nowa dekoracja. I to nie byle jaka. Jeden z 10 wzorów unikatowej kolekcji plakatów pochodzących z kultowych komiksów Tadeusza Baranowskiego.

Moja historia czytania komiksów jest bardzo typowa. Czytać się nauczyłam w latach 80. Wtedy też sięgnęłam po pierwsze komiksy. Były to komiksy polskie, a wśród nich wyróżniały się prace Tadeusza Baranowskiego. Uwielbiałam jego niesamowite historie, odjechaną kreskę, feerię barw wybuchającą na planszach, gierki słowne i poczucie humoru. Nie bez powodu więc na mojej ścianie (już w latach 20. XXI wieku) zawisł plakat przedstawiający pewnego wieloryba udającego, że jest wyspą. Poniżej możecie zobaczyć zestawienie plakatu z okładką oryginalnego komiksu z 1985 roku, w którym zobaczyłam go po raz pierwszy. Oraz plakat dumnie wiszący na ścianie.

Plakat prezentuje się znakomicie, cieszy oko i pochodzi z nowiutkiej kolekcji od Fine Art Prints. Znajdziecie w niej łącznie 10 wzorów. Każdy rozpoznacie bez problemu — to znacznie powiększone i wydrukowane w doskonałej jakości plansze przedstawiające perypetie Kudłaczka i Bąbelka, Profesora i Etymologii, Orient-Mena, Diplodoka i pozostałych bohaterów znanych z komiksów Baranowskiego.

Serie plakatów są limitowane, każdy został wydrukowany w 250 egzemplarzach i posiada indywidualny numer widniejący na hologramie. Każdy plakat ma format 50 × 70 cm. Papier, na którym wykonano nadruk jest matowy i ma gramaturę 230 g. Wydruk wykonany jest drukiem pigmentowym, co nic mi nie mówi, ale z tego co widzę, doskonale oddaje on bogactwo i nasycenie kolorów Mistrza Baranowskiego. Sam Baranowski udzielił zresztą oficjalnej licencji na wydruk tej kolekcji. Zrzut ekranu ze specyfikacjami wrzucam w tekście poniżej.

Plakaty przychodzą w prostej, gustownej, metalowej ramie, bardzo solidnie wykonanej, która powinna pasować do każdego wnętrza (nie tylko do mojego, które jest bardzo w stylu, hmm… fusion ;)). Można wybrać białą lub czarną.

Plakaty w ramce są bardzo dobrze zabezpieczone na czas wysyłki, przychodzą w solidnej tekturowej teczce, a rogi są dodatkowo zabezpieczone porządnymi piankowymi osłonkami.

Oczywiście istnieje też opcja zamówienia bez ramki, wtedy dostaniecie plakat zrolowany, wysyłany w tubie.

Uwaga, gratka! Jeżeli wystarczy Wam plakat z tej edycji limitowanej, to super, ale jeżeli chcecie zaszaleć, to macie możliwość zakupu jednego z 5 pierwszych numerów serii z oryginalnym autografem Tadeusza Baranowskiego. Moim zdaniem fajny pomysł na ekskluzywny prezent dla wyjątkowej osoby.

To nie pierwsza i pewnie nie ostatnia kolekcja plakatów Fine Art Prints. Komiksiarzy zainteresuje pewnie także kolekcja, która została wydana z okazji 100 rocznicy urodzin Papcia Chmiela.

Znajdziecie w niej kilkanaście plakatów będących powiększonymi planszami z komiksów o Tytusie, Romku i A’Tomku, w tej samej super jakości, w jakiej jest wydrukowany plakat z „mojej” kolekcji.

Ponieważ nie umiem robić zdjęć, a dodatkowo robię je klapkiem z basenu, pozwoliłam sobie wykorzystać także zdjęcia promocyjne z oficjalnej strony https://fineartprints.pl/tadeuszbaranowski/.

Pożeraczka fabuł. Prywatnie bogini. Skromna (po mamie).

Co nie gra w nowym Panu Samochodziku?

Nieustraszeni Łowcy Strachów. Zjawa z jeziora Tikitaka [recenzja]