in , , ,

Tysiąc synów. Wszystko to pył. Herezja Horusa. Tom 12. [Recenzja]

Tysiąc synów. Wszystko to pył to 12. odsłona cyklu Herezji Horusa, której lekturą od dawna przekładałem. Ale w końcu nadszedł ten czas by zapoznać się z tragedią jaka dotknęła Legion Tysiąca Synów i ich Prymarchy, Magnusa Czerwonego.

Opis wydawcy:

Wielka Krucjata znajduje się w kulminacyjnym momencie, a Tysiąc Synów należy do jej najbardziej oddanych uczestników. Mimo całkowitej lojalności, Legion Magnusa Czerwonego traktowany jest z podejrzliwością, gdyż sięga po wiedze tajemną. Budzący lęk w Imperium, któremu poprzysiągł służyć, Magnus zostaje wezwany na planetę Nikaea, aby odpowiedzieć na zarzuty o czarnoksięstwo. Nieszczęsny Prymarcha przewidując zdradę Mistrza Wojny Horusa i chcąc ostrzec Imperatora, sięga po zakazaną moc. Pan Ludzkości posyła Lemana Russa, Prymarchę Kosmicznych Wilków, aby zaatakował Prospero. Jednak Magnus dostrzega znacznie więcej niż tylko zdradę Horusa, a owe objawienia na zawsze przypieczętują los jego Legionu.

Tysiąc Synów rozpoczyna się tuż przed Radą na Nikei, gdzie Magnus zostaje potępiony za używanie czarów, czyli zdolności psionicznych. Po podjęciu decyzji, Prymarcha i jego Legion wycofują się na swoją rodzinną planetę Prospero, aby nadal w tajemnicy korzystać ze swoich mocy. Jednak, gdy Magnus przewiduje zdradę Horusa, próbuje interweniować. Widzimy scenę, w której Horus zostaje zwiedziony przez siły Chaosu (co było ukazane w książce Fałszywi Bogowie) , ale z perspektywy Magnusa, gdy próbuje przekonać swojego brata, by trzymał się z dala od mrocznych bogów. I wszyscy wiemy, jak to poszło.
Widząc że jego próby wpłynięcia na Mistrza Wojny nie poskutkował, Magnus próbuje ostrzec ojca, ale i to też nie idzie dobrze.
Widzimy wielkiego Magnusa u szczytu jego mocy i wpływów oraz obserwujemy, jak jego decyzje skutkują tym że naszczuto na niego Kosmiczne Wilki z ich Prymarchą, Lemanem Russem na czele.

Wzloty i upadki Magnusa są fantastyczne do przeczytania. Widzisz jego człowieczeństwo, jego arogancję i jego porażkę. Karmazynowy Król (jedno z wielu mian jakie przypisywane są Magnusowi) jest bardzo pieczołowicie opisany przez co odczuwasz jego ból, gdy sprawy nie układają się po jego myśli.
Magnus jest Prymarchą, który jest naprawdę lojalny wobec Imperatora, tak jak jego legion jest lojalny wobec niego, ale pomimo jego szlachetnych celów – w końcu droga do piekła jest wybrukowana dobrymi intencjami – Magnus cierpi z powodu grzechu pychy.

Jednak Magnus nie jest jedyną główną postacią w książce. Ta konkretna powieść faktycznie zawiera całkiem sporo wybitnych postaci. Przede wszystkim mamy bardzo młodego Ahzeka Ahrimana. Ahriman ma szczęście być uważany za protegowanego Magnusa i czegoś w rodzaju przyszywanego syna wśród Tysiąca Synów. Jest także jedną z niewielu postaci wchodzącą w skład Legionu, która otwarcie kwestionuje decyzje Magnusa.

Mamy również trójkę Upamiętniaczy, którzy pozwalają czytelnikowi spojrzeć na Legion Magnusa z perspektywy zwykłych śmiertelników.

Lektura tej książki budzi wiele emocji. Niekoniecznie tych pozytywnych.
Bardzo ciężko czyta się fragment dotyczący Rady na Nikei ze względu na złość jaka się budzi wewnątrz Ciebie, gdy pojmujesz że Imperium zbudowane jest na hipokryzji oraz ignorancji.
Tym bardziej że za sterami tego gigantycznego systemu politycznego, stoją dwaj niezwykle potężni psionicy: Imperator i Malcador.

Ponadto cała sekcja osadzona w Prospero, która prowadzi do nieuchronnej inwazji Kosmicznych Wilków, to fascynujące spojrzenie na szczyt Imperium.
Prospero jest piękną planetą na której panuje spokój, a jej ludność pracuje na rzecz wszystkich innych, ale z nutą strachu.
Powodem tego jest m.in. fakt, że Astartes są ogromnymi brutalami i jedno niewłaściwe słowo może spowodować śmierć.
Pokazuje to, że nawet bez Horusa i jego herezji Imperium znajdowało się na beczce prochu, która prędzej czy później doprowadziłaby do wybuchu Wojny Domowej.

Tysiąc synów. Wszystko to pył jest to z pewnością jedna z najlepszych dotychczasowych prac w Herezji Horusa jakie przeczytałem.
I chociaż nie jest tak pełna akcji, jak niektóre części to naprawdę wciąga. Dobrze napisane, dobrze nakreślone i z wciągającymi, sympatycznymi postaciami. No i huśtawka emocji w trakcie lektury gwarantowana.
Jeśli unikałeś tej książki, ponieważ nie lubisz legionu ani Magnusa, albo odstraszała Cię grubość tej pozycji (608 stron) wypróbuj ją, ponieważ może cię zaskoczyć.
Polecam!

Dane:

  • Autor: Graham McNeill
  • Wydawnictwo: Copernicus Corporation
  • Format: 130×200 mm
  • Liczba stron: 608
  • Oprawa: miękka
  • ISBN-13: 9788361656609
  • Data wydania: 7 maj 2018
  • Cena: 55 zł

Deadly Class – 8 – Nigdy nie wracaj [Recenzja]

Sonic The Hedgehog #3 [Recenzja]