in , , , ,

Hardcase [Z półki zdjęte]

Dzisiaj zdjąłem z półki komiks z serii Hardcase wydawnictwa Malibu Comics.

Komiks ten kupiłem … tylko i wyłącznie … dla okładki.

W latach 90-tych XX wieku amerykańscy wydawcy komiksów zaczęli prześcigać się w „ulepszonych” okładkach. Stosowano je szczególnie dla rocznicowych numerów „zeszytówek”, dla numerów specjalnych lub dla pierwszych numerów nowych serii. Ulepszeniami były: pozłacany lub posrebrzany druk, tłoczenia, nadruki pryzmowe, tusz imitujący krew, wcięcia i wycięcia, trójwymiarowe kadry czy hologramy.

Na początku lat 90-tych wydawca Malibu Comics Entertainment Inc. Rozpoczął publikację kilku serii komiksowych, które stanowiły elementy tworzonego przez wydawcę Ultraversum. Do mojej kolekcji trafiły jedynie pojedyncze egzemplarze. Każdy z nich jako ciekawostka wydawnicza. Głównie ze względu na ich okładki.

W roku 1993 ukazał się pierwszy numer serii, której bohaterem był Hardcase. Wybaczcie, ale nie napiszę Wam nic o tym bohaterze. Komiks kupiłem tylko i wyłącznie dla hologramu, którym była cała pierwsza strona okładki.

Dla porządku tylko: postać stworzył i scenariusz napisał James Hudnall a wygląd postaci zaprojektował Dave Gibbons, a rysownikiem był Jim Callahan.

Oryginalnie tekst ukazał się na profilu Z półki zdjęte 14 marca 2020

Boże, Beata! – [recenzja]

Szklarz [recenzja]