in , ,

Lis nie taki pospolity [recenzja]

Borsuk, wiewiórka, sowa, no i oczywiście tytułowy lis. Ta nietypowa plejada bohaterów zaludnia (zazwierzęca?) bajecznie kolorowe karty najnowszego komiksu Szczepana Atroszki. Nie tylko bohaterowie są zresztą w tym komiksie nietypowi.

Wydawałoby się, że zwierzęta w roli bohaterów to całkiem popularny zabieg, niejednokrotnie wykorzystywany przez twórców komiksów dla dzieci. Tutaj jednak należy wyraźnie zastrzec, że, jak podtytuł głosi, ten komiks nie jest komiksem dla dzieci. Skierowany jest dla odbiorcy dorosłego, dojrzałego także w odbiorze sztuki komiksowej. Tylko taki w pełni nietypowości tu omawiane doceni.

Kolejna nietypowość komiksu polega na podejściu w nim do tekstu. Owszem, mamy w nim słownie zapisywane onomatopeje, ale już w dymkach zamiast tekstu pojawiają się obrazki. Jest to jak najbardziej uzasadnione – zwierzęta (poza bajkami dla dzieci) przecież nie mówią. A jednak się jakoś komunikują. W tym przypadku – za pomocą obrazków w dymkach.

Jeszcze jedną ciekawostką, tym razem dotyczącą sposobu wydania, jest format komiksu – “poziome” A5 – ostatnio chyba niewiele komiksów wychodzi w tym układzie i formacie – na mojej półce chyba tylko Tytusy są w poziomie.

Jeżeli chodzi o zawartość publikacji, to składa się ona z czterech osobnych historii oraz 9 plansz z friend artami.

Poznajemy przygody lisa i spółki z radiem, śledzimy ich spotkanie z mafią oraz przemysłem farmaceutycznym (kosmetycznym?), czyli ludźmi prowadzącymi testy na zwierzętach.

Każda historia jest komentarzem do rzeczywistości. Komentarzem zazwyczaj niezbyt optymistycznym. Z opowiedzianych historii wynika, że zwierzęta są od ludzi lepsze i mądrzejsze…

Jednak nie moralizatorstwo jest głównym celem tego komiksu. Autor komentuje rzeczywistość z humorem, choć bywa to humor czarny. Bawi się tez ze znanymi motywami, proponując na przykład na kartach książeczki autorską wersję bajki Kruk i lis. Smaczków nawiązujących do rzeczywistości jest zresztą więcej. A ostatecznie zło nie triumfuje i historie kończą się – powiedzmy – dobrze. Trochę jak Gra o tron 😉

Na korzyść komiksu przemawiają ciekawa grafika, fantastyczna, nasycona kolorystyka oraz lekkość autora w prowadzeniu narracji. Publikacja wyróżnia się na rynku komiksowym świeżością i pomysłowością. Bardzo dobrym pomysłem było dodanie na końcu plansz z fan artami. Dzięki nim możemy poznać wizje naszego bohatera stworzone przez np. Marcina Podolca czy Ojca Rene.

Lis pospolity został wydany 23 maja 2019. Wydanie zostało poprzedzone kampania crowdfundingową na platformie wspieram.to.

Opis wydawcy
Lis pospolity, czyli z zaśmieconego lasu bajki nie da dzieci Szczepana Atroszki to historia podana w sposób humorystyczny, ale zawierająca brutalne momenty. Poświęcona jest codziennej walce o przeżycie naszych leśnych braci w coraz bardziej zhumanizowanym otoczeniu.

Lis pospolity to ciekawy graficznie komiks wykorzystujący nietypowe rozwiązania techniczne (zwierzęta w komiksie komunikują się obrazami, dzięki czemu jest on zrozumiały dla każdego, bez względu na język, którym się posługuje na co dzień). Porusza ważną tematykę praw zwierząt, przedstawioną w sposób momentami drastyczny lecz nie pozbawiony (często czarnego) humoru.

Komiksem chcemy zwrócić uwagę na kilka problemów: badania na zwierzętach, przemoc wobec nich czy zaśmiecanie lasu, który jest nie tylko ich domem, ale również naszym. Mamy nadzieję, że komiksem wywołamy refleksje nad losem leśnych zwierząt.

Szczepan Atroszko – urodzony w 1986 roku na Pomorzu Zachodnim. Absolwent Liceum Plastycznego w Szczecinie. Laureat wielu konkursów komiksowych. Autor dłuższych i krótszych komiksów, które można zobaczyć w wydawanych przez niego zinach, a także antologiach. Autor komiksu “Pół-Jankes”. Z zamiłowania gotuje wegetariańsko (co nie znaczy nudno!), w wolnych chwilach poluje na ryby drapieżne i kolekcjonuje stary sprzęt wędkarski.

Lis pospolity (Vulpes vulpes), czyli z zaśmieconego lasu bajki nie dla dzieci
Scen. i rys. Szczepan Atroszko
Wydawnictwo Granda
Format:210×148 mm
Liczba stron:116
Oprawa:twarda
Druk:kolor
Data wydania:23 maj 2019

Pożeraczka fabuł. Prywatnie bogini. Skromna (po mamie).

Czerwcowe zapowiedzi Egmontu

[#Żyjek30]