in , ,

Nie takie książki straszne

Ilu ludzi, tyle pomysłów na spędzenie święta Halloween. Jedni będą chodzić od domu do domu, wołając cukierek albo psikus, a inni może urządzą w domowym zaciszu bal przebierańców. To święto najhuczniej jest obchodzone w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Irlandii czy Australii co nie oznacza, że u nas brakuje akcentów 31 października. Trzeba jednak przyznać, że jesienna aura nie zawsze sprzyja hucznej zabawie. A może tak zrobić ciepłą herbatę, usiąść wygodnie w fotelu, opatulić się kocem i poczytać książkę?

Jedną z nowszych propozycji książkowych, która może nam towarzyszyć tego wieczora,  jest zbiór opowiadań twórcy niezwykłych bohaterów literackich, w tym również Jakuba Wędrowycza. Mowa o Andrzeju Pilipiuku. W październiku nakładem Fabryki Słów ukazał się jego zbiór opowiadań pod tytułem Zło ze wschodu. Twórczość tego autora, to gwarancja ciekawej lektury. Ta książka zabierze czytelnika w  fascynującą  podróż, podczas  której pozna rozmaite odcienie ludzkich dusz. Sumienie każdy ma inne. To, co dla jednego jest do przyjęcia, dla drugiego może być karygodne.  Każdy czas przynosi nam inne wyzwania, a miejsca miewają różne tajemnice. Te sekrety mogą fascynować, wywoływać strach. Są też takie, których niektórzy nie chcieliby badać. Zwątpienie w człowieczeństwo może tak bardzo przerażać. Książka Pilipiuka wywoła nie tylko emocje, ale również skłoni do przemyśleń. Świat nie jest czarno-biały, a ludzie nie są jednoznacznie dobrzy lub źli.

Można również w ten wieczór sięgnąć po klasykę z uniwersum świata magii i czarodziejstwa. Mowa o serii J.K. Rowling Harry Potter. Kto nie chciałby przekroczyć bramy Hogwartu, zajrzeć do sali lekcyjnej nieco innej, niż na co dzień? Wziąć do ręki różdżkę i rzucić zaklęcia? Przeżyć przygody razem z Harrym, Ronem, Hermioną i innymi bohaterami tych powieści? Znajdzie się tam także, odwieczny spór dobra ze złem nieco wyraźniej zarysowany, choć są tam bohaterowie, w których odnajdziemy odcienie szarości. Zdaje się, że popularność tego uniwersum nie słabnie. W tym roku miała  premierę gra zabierająca graczy do dziewiętnastowiecznego Hogwartu. Wielu zna tę serię i uniwersum, ale może warto wrócić do wspomnień? Zwłaszcza w ten magiczny wieczór.

Nie wszyscy jednak lubią fantastykę. Są tacy, którzy sięgają po kryminały. Te publikacje też mogą wywoływać dreszczyk emocji. Wielu boi się przekraczania granic człowieczeństwa. Gdzie one są? Utarło się, że najpotworniejsze czyny określamy mianem nieludzkich. A przecież, wymyślają je, czynią je, ludzie. Więc są one ludzkie, czy nieludzkie? Każdy sam powinien odpowiedzieć sobie na to pytanie. A pisarze tymczasem kreują bohaterów nie zawsze do szpiku kości dobrych. 31 października 2023 roku będzie premiera najnowszej książki Wojciecha Wójcika pod tytułem Bilet dla zabójcy. Autor ma na koncie takie tytuły książkowe, jak Nikomu nie ufaj (2016), Garść popiołu (2016), Jezioro pełne łez (2017), Młoda krew (2018), Miałeś tam nie wracać (2019), Himalaistka (2020) i Dziedzictwo von Schindlerów (2020). 

W jaką historię wciągniemy się, czytając nową powieść Wojciecha Wójcika? W podziemiach Dworca Centralnego policja odnajduje zwłoki mężczyzny z rozbitą czaszką. W podobny sposób wcześniej zginęły trzy inne osoby. Łączy je to, że podróżowały na trasie Działdowo-Warszawa. Do zespołu śledczego wkrótce dołącza Olga Bojko. Odkrywa szereg podobieństw między sposobem działania sprawcy, a innego seryjnego zabójcy z terenów kolejowych, który został ujęty ćwierć wieku wcześniej. Tymczasem nowym członkiem załogi feralnego pociągu zostaje Kacper Słubicki. Mężczyzna w rodzinnym Działdowie dorobił się opinii wyrzutka. Ta praca ma mu pomóc stanąć na nogi. Jak potoczy się ta historia? Dociekliwi rozwikłają tę zagadkę tylko z książką.

To tylko kilka propozycji czytelniczych na halloweenowy wieczór. A Wy jakie znacie i lubicie książki, w których znajdują się duchy, demony, zombie, wampiry, czarownice, czarne koty? Ciekawa jestem także propozycji literackich o seryjnych zabójcach. Zaczytanego Halloween! Zapewniam, że nie takie książki straszne, jak się do nich przyzwyczaimy.

Jakie komiksy lubię czytać w Halloween?

Draka w muzeum [recenzja]