Czasy, które nadejdą [recenzja]

Jest to już 14 tom opowiadań ukazujący Światy Pilipiuka. Ten skupia się na doktorze Skórzewskim i Robercie Stormie.

Remedium – przenosi nas w przeszłość i pozwala zrozumieć motywacje kierujące doktorem Skórzewskim w jego pragnieniu wynalezienia „remedium” na choroby bakteryjne. Opowiadanie kończy się notką historyczną pozwalającą poznać historię wynalezienie penicyliny.

Klementynka – tutaj poznajemy historię wielopokoleniowej rodziny w ciężkich czasach Stanu Wojennego. Opowiadanie nawiązuje do bajki o Czerwonym Kapturku, ale czy na pewno tylko bajki?

Siódma armata – Storm na tropie statku „Das Wappen” i szwedzkich armat z czasów potopu. Dlaczego ilość armat w muzeum musi się zgadzać? Dlaczego na progu ambasady łotewskiej w Sztokholmie znaleziono kurlandzką armatę? Tego dowiemy się z przygód Storma – detektywa historii.

Profesor Śmierć – to mroczna historia użycia gazów bojowych w okresie I wojny światowej. Doktor Skórzewski jest świadkiem tragicznych skutków użycia chloru, jak również poszukiwań Fritza Habera – Profesor Śmierć – przez tajemniczego mężczyznę. Główny bohater trafia do gminy Wojsławice i poznaje tam rezolutnego nastolatka. Zamknięcie tego wątku następuje w 1933 roku we Lwowie, na spotkaniu doktorów matematyki i fizyki omawiających eksperymenty nad dzwonem zatrzymującym czas. A może, żeby wyjaśnić tajemnicę zagadki profesora Augusta Rottenfielda, musimy przenieść się do roku 1942 na stację kolejową Kraków-Płaszów.

Czasy, które nadejdą – to zapowiedź mrocznej przyszłości i tego jak może zmienić się świat. Czy zakup obrazu może wpłynąć na przyszłość? Czy można spróbować ją zmienić przy pomocy dzwonu? Storm staje przed kolejnym wyzwaniem. Jest to zagadka: Jaki wpływ na przyszłość może mieć pojawienie się tajemniczej chorej dziewczynki – kota przed jego drzwiami?

Uważny czytelnik znajdzie w opowiadaniach ukryte smaczki i nawiązania do wcześniejszej twórczości Andrzeja Pilipiuka.