in , ,

Dziki Zachód. Tom 2: Dziki Bill [Recenzja]

20 kwietnia 2021 roku Wydawnictwo LOST IN TIME wydało komiks „Dziki Zachód. Tom 2: Dziki Bill”, który jest kontynuacją wydanego w listopadzie 2020 roku „Dziki Zachód. Tom 1: Calamity Jane”. Przed przeczytaniem poniższej recenzji zalecam zapoznanie się z tym co napisałem o pierwszym tomie (recenzja dostepna tutaj ), gdyż jest tam słów kilka o Autorach komiksu oraz zawiązaniu akcji. Przypominam także, że ten tom, podobnie jak i pierwszy jest TYLKO DLA DOROSŁYCH.

OD WYDAWNICTWA:

Podbój Zachodu nie był dziełem grzecznych chłopców.

Kiedy Dziki Bill Hickok spotyka na swojej drodze zagubioną i załamaną dziewczynkę, nie wyobraża sobie, dokąd go zaprowadzi to zdarzenie.

Wstrząśnięty łowca nagród postanawia odnaleźć desperados, którzy zamordowali jej rodzinę. Żywych albo martwych.

Nikt ani nic nie stanie między Billem a jego ofiarami.

Ten, kto z nim zadrze, nie doczeka świtu.

Lecz los jest przewrotny. W dobrze naoliwiony mechanizm dostaje się ziarnko piasku: Calamity Jane.

 

Ponownie do ręki otrzymujemy pięknie wydany na kredowym papierze, kolorowy album z twardą okładką.

Akcja pierwszego tomu działa się głównie w miasteczku, tym razem przenosimy się na prerię, w lasy, ale także do fortów i wiosek indiańskich. Dzięki temu możemy zapoznać się z pięknymi rysunkami krajobrazu, żołnierzy oraz Indian i ich codziennego życia.

 

Moim zdaniem ten tom jest lepszy od poprzedniego i to ze względu na rysunki jak i samą akcję. Chociaż nie jest nigdzie podany rok, to na podstawie wypowiedzi podpułkownika Custera (postać historyczna) oraz innych osób dochodzimy do wniosku, że toczy się ona podczas tzw. Wojny Czerwonej Chmury (od imienia wodza jednej z grup Indian Lakota popularnie zwanych Sjuksami, toczonej w latach 1866-1868), a ponieważ pada określenie „… Zimą kompletnie zmasakrowali kolumnę kapitana Fettermana …” ( co miało miejsce 21 grudnia 1866 roku) to akcja toczy się w latach 1867-1868. Toczy się przy tym dwutorowo. Z jednej strony pokazuje co robi w tym czasie tytułowy Dziki Bill Hickok jako łowca nagród oraz zwiadowca wojskowy, a z drugiej przedstawia dalsze losy Calamity Jane która udając mężczyznę zaciąga się do armii i podczas zasadzki wpada w ręce Indian. Ich losy na krótko przecinają się podczas rokowań pokojowych. Rozłam wśród czerwonoskórych czyni ją jednak nieszczęśliwą.

Szczerze polecam ten pięknie wydany komiks wszystkim miłośnikom westernu oraz wartkiej akcji (oczywiście pełnoletnim). Myślę że nikt nie będzie rozczarowany.

 

PS. Wertując posiadane książki oraz internet, zauważyłem iż Calamity Jane oraz Dziki Bill Hickok tak naprawdę poznali się kilka tygodni przed jego śmiercią podczas wspólnej podróży do Deadwood. Opowiadania o ich wcześniejszej znajomości i zażyłości są wytworem wyobraźni Jane, tak jak i wiele innych, nieprawdziwe. Są legendą i mitem Dzikiego Zachodu.

Wszystko to nie ma jednak wpływu na sam komiks, który podobnie jak i większość filmowych i komiksowych westernów, na tym micie się tylko wzoruje.

 

DANE TECHNICZNE:

 

Wydawnictwo……….Lost In Time

tytuł……………………..„Dziki Zachód. Tom 2: Dziki Bill”

scenariusz……………..Thierry Gloris

rysunki………………….Jacques Lamontagne

tłumaczenie……………Jakub Syty

oprawa………………….twarda

format…………………..240×320 mm

liczba stron……………56

druk……………………..kolor

papier……………………kredowy

cena okładkowa…….55,00 zł

ISBN……………………978-83-956869-6-2

data wydania…………20.04.2021

 

 

Zamieszczone zdjęcia pochodzą ze stron internetowych Wydawnictwa lub zostały wykonane przez autora powyższego tekstu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Światy Dungeons & Dragons: Greyhawk [Gry]

Kapitan Kloss – wydanie zbiorcze [Recenzja]