in , ,

Imaginarium zbiorowe [Recenzja]

Czasem trafiają się komiksy, które po lekturze zostawiają w czytelniku natłok wrażeń i przemyśleń, na których ogarnięcie potrzeba trochę czasu.
Imaginarium Zbiorowe autorstwa Wesleya Rodriguesa, a wydane w Polsce nakładem wydawnictwa Mandioca jest właśnie tego typu pozycją.

Na 472 stronach komiksu poznajemy nieprawdopodobne przygody dziejące się na Ziemi i w kosmosie.
Wesley Rodrigues, brazylijski reżyser, scenarzysta i animator, na łamach stron swego opus magnum jakim jest niniejszy komiks opisuje przygody krowy, która chciała być ptakiem – a może ptak, który urodził się krową?
Niezadowolona z narzuconej jej roli, urocza bohaterka upiera się przy marzeniach i walczy o to, co uważa za najlepsze dla niej. Podczas tej fantastycznej podróży nie można nie zadać sobie pytania: czy jestem wszystkim, czym mógłbym być?
W tej kwestii sporo do myślenia daje początek historii, gdzie tuż po narodzinach wszechświata, wszystkie nienarodzone jeszcze dusze otrzymują numerki przypisujące im role jakie pełnić będą na świecie. Gdy, któraś dusza wykazuje się swoją indywidualnością i chce wyjść poza narzucone ramy otrzymuje krótką odpowiedź: „Nic na to nie poradzę.” Jakże znana odpowiedź, jaką wiele osób usłyszało przynajmniej raz w swoim życiu.

Poza wspomnianą krową, inną ważną postacią jest pan Agripino, który odkrywa, że ​​jest uciskany i że chce być wolny. Za jego pomocą oraz innych postaci z otoczenia Agripino, Wesley Rodrigues przedstawia  silną i bezpośrednią krytykę społeczeństwa oraz ludzi. Lecz to pogoń za marzeniami odgrywa tu najważniejszą rolę. Historia momentami potrafi mocno chwycić za serce.

Imaginarium Zbiorowe powstawało z przerwami przez 11 lat. Czytając lub nawet tylko przekartkowując tą pozycję, czuć tytaniczny nakład pracy autora oraz jego wybujałą wyobraźnię. Na przestrzeni prawie 500 stron, doświadczamy zróżnicowane doznania estetyczne wynikające z zastosowania przez Rodriguesa różnorodnych stylów ilustracyjnych. Od bohomazów, przez pełne detali ilustracje aż po kwintesencję abstrakcji ocierającą się o psychodelkę.
Zdumiewający wachlarz stylów, wychodzących spod ręki jednego artysty, który w ten sposób operuje narracją. Stosuje przy tym grę czerni i bieli mającą przekazywać uczucia.

Świetne ilustracje, w tym i ta z okładki przyciągają wzrok, lecz i forma wydania intryguje.
Mamy tu do czynienia z prawdziwą cegłówką. 476 stron robi wrażenie jak i pięknie wykończona, twarda okładka. Krzykliwy i bogaty grzbiet sprawia, że nawet na półce pomiędzy innymi pozycjami, komiks ten wyróżnia się. Wszystko powyższe oraz dobrej jakości, offsetowy papier sprawiają, że nie sposób przejść obok tej pozycji obojętnie.
A i cena nie jest tak straszna, biorąc pod uwagę jakiej jakości album w jej ramach otrzymujemy. Szczególnie, że bez problemu komiks ten można dostać za cenę niższą niż ta podana na okładce.

Imaginarium Zbiorowe  jest pozycją unikatową, która porusza i fascynuje. Oszczędna w ilości tekstu, ale trzymająca uwagę czytelnika swoją niecodzienną warstwą wizualną. No i ta jakość wydania, stająca się wyróżnikiem wydawnictwa Mandioca. Pierwsza klasa!
Dlatego, jeżeli poszukujecie dla siebie lub dla kogoś bliskiego jakąś wyjątkową pozycję to śmiało sięgnijcie po Imaginarium Zbiorowe.
Satysfakcja gwarantowana!

Dane:

  • Scenarzysta: Wesley Rodrigues
  • Ilustrator: Wesley Rodrigues
  • Wydawnictwo: Mandioca
  • Liczba stron: 476
  • Format: 165×235 mm
  • Oprawa: twarda
  • Papier: offset
  • Druk: cz-b
  • Cena okładkowa: 90,00 zł

Hideout czyli horror, który może zmrozić krew w żyłach

Kamehame-Haaaaaa! Son Gokū i Bitwa Bogów