in , ,

Pan Higgins wraca do domu [recenzja]

Pan Higgins wraca do domu jest nowym tytułem na rynku polskim, wydanym przez Non Stop Comics. Pozycja ta, jak głosi tekst na jej tylnej okładce, jest parodią klasycznej opowieści o wampirach. Lecz po lekturze tego komiksu można dojść do wniosku, iż przede wszystkim oddaje on hołd horrorom poruszającym tematykę wampirów.

Opis wydawcyW zamku Golga rozpoczynają się przygotowania do corocznych obchodów festiwalu nieumarłych. Dwójka nieustraszonych bohaterów, stawiająca sobie za cel uwolnienie świata od wampirycznych bredni, bierze na cel ukrywającego się w klasztorze nad Bałtykiem tajemniczego pana Higginsa – człowieka, którego jedynym pragnieniem jest zakończyć własne cierpienie.

Gdy sięgamy po ten komiks, od razu rzuca się w oczy nazwisko Mignola oraz grafika okładki, wykonana przez tego artystę. Jeżeli chodzi o część artystyczną to jest to cały wkład w ten komiks ilustratora Hellboya, albowiem Mike Mignola pełni tutaj rolę scenarzysty. Za część wizualną odpowiada Warwick Johnson-Cadwell, którego można docenić za ogrom pracy, jaki musiał wsadzić w swoje ilustracje, które, mimo prezentowanej groteski, pełne są szczegółów. Szczególnie wnętrze siedziby antagonisty jest bogato wyposażone. Cieszy mnie, iż to nie sam Mignola ilustrował komiks, gdyż jego pełne czarnego tuszu, mroczne prace nie pasowałyby do tonu historii.

Sama fabuła oddaje hołd „Nieustraszonym pogromcom wampirów” Romana Polańskiego oraz produkcjom studia Hammer. Mamy wampiry, ich pogromców, wilkołaka, tajemniczy zamek, bluźniercze rytuały itp. Na niespełna pięćdziesięciu stronach komiksu udało się scenarzyście umieścić najbardziej powszechne elementy gatunku horroru, jakie na stałe zakorzeniły się w umyśle każdego, kto czytał lub oglądał historie o krwiopijcach. Wszystko to doprawione lekką nutką nienachalnego humoru.

Wspomniałem ilość stron. Niestety, historia zamyka się na 49 stronach, natomiast cały album składa się z 56 stron. Jest to bardzo cienki komiks, przez co jego cena (44,90 zł) wydaje się być trochę zbyt wygórowana. Jej uzasadnieniem najprawdopodobniej ma być twarda okładka, na jaką wydawnictwo się zdecydowało. Każdy lubi mieć w swojej kolekcji komiks w twardej okładce, lecz w tym przypadku jest drobny problem. Mianowicie okładka jest matowa i w większości czarna, przez co mocno widoczne są na niej ślady po palcach czy przybrudzenia.

Lecz mimo to gorąco zachęcam do zapoznania się z tą pozycją. Lekkość historii sprawia, że nawet oklepane motywy fabularne nie pozwalają czytelnikowi się nudzić. Mimo iż Pan Higgins wraca do domu jest historią zamkniętą, po cichu liczę, że może jednak pojawi się kontynuacja lub inna historia umiejscowiona w tym samym świecie, gdyż, póki co, czuję niedosyt 🙂


Scenariusz: Mike Mignola
Rysunek: Warwick Johnson-Cadwell
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Tytuł oryginalny: Mr. Higgins Comes Home
Wydawca oryginalny: Dark Horse Comics
Rok wydania oryginału: 2017
Liczba stron: 56
Format: 170×260 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolor


Ebookowa Antologia Zajdlowa

Ostateczny zwiastun “Ant-Mana i Osy” [video]