in , ,

Superman #1 – Syn Supermana (DC Odrodzenie)

Dostępne w chwili obecnej tytuły, wydane  w ramach linii DC Odrodzenie wydawnictwa Egmont,  wypadają średnio. Pod względem fabularnym wyraźnie na prowadzenie wybija się seria Superman. I wcale to nie dziwi, gdyż mamy tu do czynienia z kontynuacją historii przedstawionej w Superman – Lois i Clark z Drogi do Odrodzenia, stanowiącą przedsmak tego, co nas czeka w Odrodzeniu na łamach solowej serii Supermana.

Ukazanie Supermana w nowej roli, jaką jest bycie ojcem, to strzał w dziesiątkę. Sprawia, iż ta postać wydaje się być bardziej ludzka a tym samym pozwala czytelnikowi utożsamiać się ze sobą. Clark nie tylko musi skupić się na wychowywaniu swego syna, Jonathana, ale także na wspieraniu go w okresie budzenia się jego nadludzkich zdolności. W całym tym, niełatwym dla nastolatka, okresie również ważną rolę spełnia Lois, stanowiąca wsparcie zarówno dla syna, jak i męża. Lois i Clark są bardzo dojrzałymi postaciami, z jasno ustanowioną hierarchią wartości. Co więcej, nawet ich syn, Jonathan, wypada dobrze. Zazwyczaj postacie nieletnich wypadają w komiksach irytująco, lecz przyszły Superboy, póki co, nie wpisuje się w ten negatywny trend.

Pierwszy tom serii, zatytuowany Syn Supermana, jest idealnym przykładem, że receptą na świetny komiks o tematyce superbohaterskiej nie jest wyłącznie akcja, której zresztą też tutaj nie brakuje. Jej źródłem jest potyczka rodziny White’ów (nazwisko takie przyjęła rodzina Kentów ukrywając swoją obecność w obcym dla nich świecie wykreowanym w New 52 🙂 z Eradicatorem – sztuczną inteligencją z Kryptona, której głównym celem jest zachowanie genomu kryptońskiego. Niektórych, starszych czytelników może ucieszyć obecność tej postaci, gdyż jest jedną z niewielu, jakie mogą pamiętać z czasów publikacji przygód Człowieka ze Stali przez wydawnictwo TM-Semic. Wówczas był to niezwykle potężny przeciwnik Supermana i dalej takim jest. Poza tym jest kolejną z wielu postaci, która na samym początku Odrodzenia nosi na piersi symbol S.

Jednakże, jak już wspomniałem, to nie sceny walki stanowią najciekawszy aspekt historii, lecz troska naszego protagonisty o swego syna. Na przestrzeni całego komiksu widzimy jak rozwijają się zdolności Jonathana, czyli przyszłego Superboya.  Zapewne doprowadzi to do powstania duetu Superman-Superboy, który ma potencjał zapewnienia sporej rozrywki czytelnikom, biorąc pod uwagę iż będzie on ukazywał przede wszystkim stosunki ojciec-syn.

W pierwszym tomie Supermana mamy prace graficzne aż pięciu rysowników. Na szczęście ich style nie odbiegają mocno od siebie, więc nie odczuwa się przejścia między ich rysunkami.

Seria Superman jest w tej chwili pewniakiem, którego można polecić każdemu jako początek przygody z tytułami DC Odrodzenie. Więc, drogi czytelniku, jeżeli zastanawiasz się po który z pierwszych tomów tej linii wydawniczej sięgnąć, Syn Supermana jest odpowiedzią na Twoje pytanie.

Dane techniczne:
Scenariusz:
 Patrick Gleason, Peter J. Tomasi
Rysunek: Patrick Gleason, Mick Gray, Jorge Jimenez, Doug Mahnke, Jaime Mendoza
Tytuł oryginalny: DC Rebirth: Superman Vol. 1: Son of Superman
Wydawca oryginalny: DC Comics
Liczba stron: 156
Format: 165×255 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: kredowy
Druk: kolor

Tyler Cross. Nowość od OMG!

Prawie odlot… [W podróży #7]