in , , , ,

Wiedźmun [recenzja serii]

Wyruszmy na szlak z wiedźminem Geraldem … wróć … z wiedźmunem Gierwaldem. Jego medalion z kaczuszką wskaże nam potwory, które trzeba zlikwidować, żeby zdobyć aurergium, tajemniczy magiczny element, potrzebny wiedźmie Tutmalii. Ale czy na pewno wszystko jest takie proste, jak nam się wydaje?

Zacznijmy od początku. Wbrew zapowiedziom z okładki, historia zaczyna się w przyszłości, która niestety nie jest optymistyczna. Świat stoi na skraju zagłady: surowce są na wyczerpaniu, stosy śmieci jak fala Tsunami zalewają miasta, a temperatura bije rekordy wysokości. Ludzie schronili się w bunkrach. W jednym z nich mieszka dziewczynka o imieniu Kira. Jej tata jest wynalazcą, który zaginął podczas testowania swojego nowego wynalazku. Chcąc ratować ludzkość, wynalazł bramę do innego świata.

Kira przez przypadek uruchamia bramę i wpada w nią. Trafia do krainy pełnej magii i potworów, ale traci pamięć. I tu zaczyna się inspirowana sagą o Wiedźmina historia. Gierwald szuka zleceń na potwory. Czarodziejski Dżenifer i Diss na zlecenie króla Emila mają wyjaśnić sprawę napadów na tajne transporty aurergium. W międzyczasie pojawią się bard Katarakt i krasnolud Xarpen. A po przygodzie w karczmie tworzą drużynę i wyruszają na ratunek Kirze. Co w efekcie daje najmniej spodziewany zwrot akcji.

Historia stworzona przez Tomasza Samojlika to na pierwszy rzut oka przyjemna, zabawna i pełna koloru parodia prozy Andrzeja Sapkowskiego. Skierowana jest do młodszego czytelnika, ale przypadnie do gustu również rodzicom.

Z drugiej strony jest to komiks z ekologicznym morałem, który wymusza od starszego czytelnika przemyślenia przedstawionej historii i swoich nawyków. Autor pokazuje nam świat na skraju katastrofy ekologicznej, do której doprowadzili swoim postępowaniem ludzie. Pojawienie się postaci naczelnego wodza może wskazywać, że panujący ustrój może być wzorowany na tym z czasów słusznie już minionych. Gospodarka tamtych czasów była bardzo grabieżcza dla środowiska naturalnego. Nikt nie myślał o tym, że zasoby mogą się skończyć, albo że o środowisko trzeba dbać. Ludzkość w komiksie miała szczęście i dzięki tacie głównej bohaterki znalazła swoją „planetę B”. Niestety ludzie nie wyciągnęli wniosków ze swojego postępowania i są na dobrej drodze do zniszczenia kolejnego świata. Pierwszym co pojawia się w tej magicznej, inspirowanej średniowieczem krainie są wielkie, zanieczyszczające powietrze fabryki.

Autor jednak daje nam na koniec najmniej spodziewany zwrot akcji, który daje nam nadzieję, że wszystko jeszcze można odwrócić.

Komiks narysowany jest w charakterystycznym dla Tomasza Samojlika stylu. Dodatkowo jest bardzo kolorowy, co na pewno przyciągnie młodszych czytelników. Polecam przeczytanie wszystkich trzech części od razu. Na ilustracjach w pierwszym tomie znajdziemy poukrywane pewne elementy, które nabiorą znaczenia po całej lekturze. Tak jak we wszystkich swoich komiksach autor przemycił tutaj postacie ze swoich innych serii.

Jeżeli ktoś kojarzy Tomasza Samojlika tylko jako autora Ryjówki Przeznaczenia, Detektywa Wróbla albo Żubra Pompika, seria o Wiedźmunie będzie dla niego ciekawym urozmaiceniem. Historia nadal z mocno ekologicznym podtekstem, jednak w bardziej magicznym klimacie.

Opis wydawcy:
Gierwald jest łowcą potworów. Ale nie jakimś zwyczajnym, o nie! On jest wiedźmunem – wychowanym w Kaer Frauer, pozbawionym emocji profesjonalistą. Coś jednak jest nie tak, jakaś siła zaciemnia mu umysł i wbrew jego woli każe zabijać potwory i zbierać pozostawione przez nie tajemnicze aurergium.
Dżenifer jest czarownicą, która za odpowiednią cenę jest w stanie dokonać rzeczy niemożliwych. Sęk w tym, że cała jej magia opiera się na użyciu dziwnych maszyn, których działania nie rozumie. Kiedy kończy się ich paliwo – aurergium – czarownica wyrusza z misją odkrycia kto lub co za tym stoi.
Katarakt jest bardem, któremu marzy się hit na miarę „Daj, ać ja pobruszę” trubadura Bławatka. Co robić, kiedy wena uleciała, a z nieba, zamiast natchnienia, spada mu dziewczynka pochodząca z zupełnie innego świata…
Przygody, tajemnicze wynalazki, ratowanie świata przed katastrofą ekologiczną i szczypta humoru – zapraszamy czytelników od lat 7 do 107 do świata wiedźmuna! Najnowszy komiks Tomka Samojlika, autora m.in. sagi o ryjówce, to parodia postaci i motywów z… sagi o wiedźminie oczywiście!

Dane techniczne:
Scenariusz i ilustracje: Tomasz Samojlik
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Data wydania: 23.11.2023
Format: 165 × 235 mm
Oprawa: twarda
Ilość stron: 192
Kategoria wiekowa: 6+

Tomasz Samojlik | Gość Kanału Książkowego

„The Werewolf by Night” [Z półki zdjęte]