in , ,

#mniesiepodoba34 [Malcolm T. Liepke]

Jestem zwolennikiem stwierdzenia, że jeden obraz mówi więcej, niż tysiąc słów. I właściwie po tym wyznaniu powinienem wstawić tu parę obrazów i zakończyć temat… Ale nie mogę się powstrzymać od stworzenia skromnej „laurki” dla tego Artysty, który dla mnie i dla wielu jest Mistrzem. Przedstawiam Wam Malcolma Liepke.


Dlaczego właśnie jego? To artysta, który zdobył swoich naśladowców już teraz, jeszcze za życia. Jego obrazy i rysunki często koncentrują się na intymnych chwilach, zmysłowej przyjemności, czy introspekcji. Skupia się na wielkich oczach swoich modeli,na blasku ich skóry, to erotyzmie ich gestów. Jego prace wręcz eksplodują seksualnością.

Modele wydają się być zawieszeni w czasie, w latach 50., 60. a czasami 20. i 80. minionego wieku. Wielu wygląda jak ze zdjęć na Instagramie.

Grube maźnięcia pędzlem, „mięsistość” przedstawianych części ciała, drobne refleksy światła na łokciach czy kolanach i te duże, czarne oczy, “maślane spojrzenia” – tak, to kwintesencja jego stylu. Spójrzcie na te kilka obrazów a potem sięgnijcie po więcej, skoro wiecie już, kim jest Malcolm T Liepke.

Malcolm T Liepke (ur. 31 października 1953 r.) jest amerykańskim malarzem urodzonym w Minneapolis w stanie Minnesota. Studiował w Art Center College of Design w Pasadenie w Kalifornii, ale zrezygnował po półtora roku. Przeprowadził się do Nowego Jorku i rozpoczął samodzielną naukę stylu takich artystów, jak John Singer Sargent, Edgar Degas, Henri de Toulouse-Lautrec, Diego Velázquez ,James McNeill Whistler i Édouard Vuillard. Z kolei jego styl zainspirował innych.

Jego twórczość znalazła się na okładkach Timesa, Newsweeka, Forbesa and Fortune. Jego prace znajdują się kolekcjach Smithsonian Institution i Brooklyn Museum. Prace Liepke były prezentowane w Pastel Society of America, American Watercolor Society, National Academy of Design oraz National Arts Club. Malcolm T. Liepke sprzedaje swoje obrazy w Galerii Eleanor Ettinger, jest reprezentowany przez nowojorską galerię sztuki Arcadia Contemporary & Telluride w Telluride w stanie Kolorado.

 

Buster Brown [recenzja]

Lutowe zapowiedzi Egmontu