in , ,

Cartland – #2 – Wydanie Zbiorcze [Recenzja]

Przedstawiam Wam 2 Wydanie Zbiorcze z serii pt. ,,Cartland’’. Pierwszy zbiór historii o tytułowym bohaterze recenzowałem w zeszłym roku i jak najpewniej pamiętacie chwaliłem go sobie. Przejdźmy jednak do prezentowanego drugiego wydania zbiorczego to poznacie moją opinię na temat tego tomu.

 

 

OPIS WYDAWCY:

Lata 60. XIX wieku. Dziki Zachód nie staje się wprawdzie widownią wielkich bitew wojny secesyjnej, ale echa krwawego konfliktu docierają także tu. Jonathan Cartland, samotny traper po trudnych doświadczeniach, próbuje wieść życie mieszkańca otwartych przestrzeni, imając się różnych zajęć. Jednak funkcja przewodnika myśliwskiego dla niemieckiego hrabiego i jego pięknej żony wikła go w konflikt z indiańskim plemieniem Czejenów, na których ziemiach hrabia stawia  strzelisty zamek – warownię rodem z powieści grozy. Naruszenie odwiecznego spokoju świętej ziemi Indian budzi gniew strzegących jej demonów…

Drugi tom zbiorczego wydania przygód malowniczego trapera zawiera trzy epizody klasycznej już francuskiej serii komiksów westernowych. Scenariusze Laurence Harle i tutaj łączą etnograficzny koloryt życia amerykańskich Indian i białych pionierów z elementami opowieści grozy, a coraz bardziej wysmakowany rysunek Michela Blanc-Dumonta osiąga tu klasyczną czystość i perfekcję.

Ponownie otrzymujemy świetnie wydany tom z twardą oprawą oraz wyśmienitymi rysunkami na papierze kredowym. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest to świetnie wydane wydanie zbiorcze przygód naszego samotnego trapera.

Tom ten zawiera zbiór trzech historii:

– Rzeka Wiatru – akcja w 1861 roku

– Palce Chaosu – akcja w 1861 roku

– Silver Canyon – akcja w 1862 roku

Historie te jak już od dawna wiadomo opowiadają o przygodach trapera Jonathana Cartlanda, który to jak zawsze wpada w wir ciekawych ale i zarazem nieprzyjemnych wydarzeń. Pierwsze dwie  dotyczą w dużej mierze niemieckiego hrabii i jego rodziny, na którą można powiedzieć, że spadła klątwa przez zbudowanie na świętej ziemi Indiańskiej wspomnianego w opisie zamku. Od tam tej pory wpadają tarapaty i nie tylko. W rozwiązaniu problemów usiłuje im pomóc nasz tytułowy Cartland ale czy mu się uda? Pozostawię Was z tym pytaniem lecz ostrzegam, że zakończenie tej przygody może Was nieco zaskoczyć.

Trzecia i ostatnia historia w tym tomie dotyczy Silver Canyon, w którym dawniej istniało miasto oraz kopalnia srebra. Miejsce to jest uważane przez niektórych bohaterów za złe co można wywnioskować z jednego z kadrów. Nasz bohater i jego współtowarzysze trafili tam niby przypadkiem przez uszkodzenie dyliżansu.

Dochodzi tam na miejscu do bijatyk i strzelanin, w których wielu uczestniczy nasz traper. Ważna w tej historii jest też jedna z kobiet oraz ludzie, którzy również przybyli tam z nią i Cartlandem. Historia ta nie jest taka prosta na jaką się wydaje. Ważna jest wiadomość ale jaka i czego miała dotyczyć to dowiecie się czytając tą historię.

 

Po raz drugi stwierdzam , że ,,Cartland,, jest pozycją obowiązkową dla każdego fana westernu ale i nie tylko gdyż historie w nim przedstawione mogą zaciekawić również inne osoby. Uważam też, że jest to póki co najlepsza seria komiksowa o tematyce Dzikiego Zachodu co ukazuje się w naszym kraju ponieważ otrzymujemy świetne i ciekawe opowiadania jak i wyśmienite rysunki. Historie z tytułowym bohaterem czyta się jednym tchem.

 

DANE TECHNICZNE:

 

Wydawnictwo:   Elemental                                 

Scenariusz:          Laurence Harle

Rysunki:               Michel Blanc-Dumont

Tłumaczenie:       Wojciech Birek

Oprawa:                Twarda

Papier:                   Kredowy

Druk:                       Kolor

Ilość stron:             142

Cena okładkowa:  99 zł

ISBN:                       978-83-960962-4-1

 

 

*4 na 5 zdjęć w recenzji jest ze strony wydawcy.

 

 

Indomitus [Recenzja]

Prawdziwa OdeSSa [Recenzja]