in , ,

Deadpool Classic. Tom 5 [recenzja]

Po dosyć poważnym, czwartym tomie przygód Najemnika z Nawijką nadszedł czas na tom 5, na którego łamach życie Deadpoola zostanie jeszcze bardziej wywrócone do góry nogami.

Opis wydawcy: Piąty tom zbierający wczesne przygody Najemnika z Nawijką. Dziwne rzeczy przydarzają się Deadpoolowi, odkąd los ludzkości spoczął w jego rękach. Nie dość, że prześladują go zombie, zapaśnicy sumo, króliki szablastozębne i maleńki klon Wade’a Wilsona, to jeszcze pewien albinos ma dla niego niepokojące wieści. Czyżby Deadpool był… żonaty?!

Album otwiera krótki epizod, w którym nasz pyskaty antybohater w Kraju Kwitnącej Wiśni musi zmierzyć się z samym sobą. I to dosłownie! Z tym że drugi Deadpool jest o jakieś 50% mniejszy 😛

Po przekąsce przychodzi pora na danie główne, czyli na główną fabułę tej pozycji. A dzieje się w niej. Oj, dzieje! Mamy Bullseye’a, chmarę zombie, Panią Śmierć, Wolverine’a oraz psychoterapeutę Deadpoola, czyli enigmatycznego Doktora Bonga! 😀

Powracają starzy sprzymierzeńcy Wade’a oraz jego najzagorzalszy wróg, T-Ray!!! Co… a właściwie, kto jest osią całego zamieszania skupiającą tak barwną rzeszę postaci? Otóż w chorej psychice Wade’a zaczynają pojawiać się obrazy z jego dawnego życia. Życia, które wiódł przed projektem Weapon X i zanim podjął się profesji mającej na celu odsyłanie nieszczęśników na łono abrahamowe. Głównym elementem tych obrazów jest tajemnicza kobieta, która z czasem okazuje się być żoną Wilsona!

Cała historia jest naprawdę ciekawa i według mnie znacznie lepsza od tej z poprzedniego, czwartego tomu. Nie ma tutaj dłużyzn, co jest zasługą w miarę stałego tempa akcji. Jest sporo żartów, które w szczególności docenią czytelnicy zaznajomieni z popkulturą amerykańską, zwłaszcza tą związaną z latami 90-tymi ubiegłego wieku. Ta dekada była m.in. złotym okresem marki Star Trek. Nic więc dziwnego, iż niektóre żarty dotykały tego tematu, co mnie osobiście, jako fana Gwiezdnej Tułaczki bardzo uradowało 🙂

Warto również wspomnieć o dodatku edukacyjno-rozrywkowym ,,dla dzieci” jaki znalazł się pod koniec albumu. Mamy tutaj m.in. opowiadanie, abecadło, kolorowankę i inne atrakcje kojarzone z zawartością książeczek dla dzieci. Oczywiście utrzymane w stylu Deadpoola 😉

Oprawa graficzna jest kwintesencją ekstremalnych lat 90-tych. Jaskrawe kolory i sylwetki postaci przypominające antycznych bogów czy herosów są tymi elementami wizualnymi, które sprawią, że nowi czytelnicy pokochają albo znienawidzą ten kontrowersyjny styl.

Podsumowując, piąty tom serii Deadpool Classic jest świetnym źródłem rozrywki na słoneczne i upalne popołudnie. Jednakże sugeruję, by po tę pozycję sięgnęły wyłącznie osoby zaznajomione z poprzednimi tomami serii.


Dane techniczne:
Scenariusz: James FelderJoe Kelly
Rysunek: David BrewerJoe CooperWalter McDanielMark PowersBrian SmithPete Woods
WydawnictwoEgmont
Tytuł oryginalny: Deadpool Classic Vol. 5
Wydawca oryginalny: Marvel Comics
Liczba stron: 27
Format: 170×260 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolor

Komiksowe Lochy & Smoki [Humble Comics Bundle: Dungeons & Dragons 2018 by IDW]

“Trzy duchy Tesli – Sztokawska Tajemnica” [recenzja]