in

Gdy zapłaczą cykady w pustym basenie księgi rozbicia świadomości

Gdy zapłaczą cykady… I już na wstępie nie wiem co napisać. Po przeczytaniu tej mangi pierwszy raz opanowały mnie tak bardzo skrajne odczucia. Dosłownie wodospad emocji, który ma problemy z grawitacją. No ale zacznijmy od początku …

„Gdy zapłaczą cykady” to seria, którą zna (powinien znać) każdy miłośnik mangi. W całości utrzymana jest w klimacie thrilleru oraz horroru. Co ciekawe seria ma swój rodowód w cyklu gier tak zwanych visual novel pod tym samym tytułem. Tego typu gry są bardzo popularne w Japonii, a w momencie gdy seria ukazała się tam po raz pierwszy (2002 rok) zyskała dość dużą popularność. Z czasem na łamach kilku czasopism pod przewodnictwem Square Enix zaczęła pojawiać się jako manga. Seria stworzona została przez Ryukishi07, który jest scenarzystą wszystkich tomów. Inaczej sprawa wygląda z rysunkami, które są dziełem różnych rysowników. W przypadku recenzowanego tomu za ilustracje odpowiada En Kitou. Powstała również seria anime, co świadczy o popularności tego świata.

Recenzowany tom „Gdy zapłaczą cykady: Księga rozbicia świadomości” jest 19 tomem serii, ale nie należy do głównego nurtu 15 wcześniejszych tomów, tylko zaliczany jest jako czwarty tom dodatkowy. W Polsce wszystkie tomy zostały wydane przez wydawnictwo Waneko.

 

Wracając to moich odczuć związanych z przeczytaniem „Księgi rozbicia świadomości” serio nie wiem co napisać na temat tej mangi. Tom składa się tak jakby z dwóch różnych historii… no może z 2,5 historii. Akcja pierwszej toczy się w elitarnej szkole św. Łucji i jest to szkoła dla dziewcząt z wyższych sfer. W placówce dochodzi do makabrycznego odkrycia. Nasza protagonistka Mizuho Kousaka odnajduję zwłoki nauczyciela matematyki w pustym basenie. Co bardziej zastanawiające jest to, że basen był pusty a powodem śmierci jest utonięcie?!  Akcja powoli się rozkręca i do całej historii dodawane są kolejne osoby i wydarzenia. Nie chcę i nie mogę zdradzać więcej fabuły, ale z każdą stroną historia staje się coraz ciekawsza. Są momenty, w których czytelnik nagle odciągany jest od głównego wątku, żeby skupić swoją uwagę na czymś innym. To tak jakby oglądając film zwrócić uwagę na przebiegającego czarnego kota gdzieś na trzecim, czwartym planie a w następstwie oglądać pechowy wypadek bohaterów. Takie smaczki dodają uroku tej mandze. Cała historia jest bardzo tajemnicza, a nawet momentami odniosłem wrażenie, że akcja toczy się gdzieś obok tego co właśnie czytam i to dodawało tajemniczości wszystkim wydarzeniom ukazanym w tej historii.

No i właśnie… tutaj pojawiają się pierwsze problemy z moimi skrajnymi emocjami. Po bardzo dobrym początku pojawia się wstawka z „podziękowaniami” (to jest te 0,5 historyjki, o których wcześniej wspomniałem) … Krótko mówiąc WTF?!?!  Po zakończeniu pierwszej historii poczułem się tak jakby wylano na mnie kubeł zimnej wody. Może się nie znam, ale totalnie nie rozumiem takiego zabiegu, gdzie wrzuca się czytelnika z jednej historii w drugą tak odmienną od wcześniejszej. Totalny Mindf**k.

Po rollercoasterze emocji na tapetę wchodzi druga historia, która jest dodatkiem do wcześniej wydanej „Księgi manifestacji demona”. Rozdział „after” również namieszał mi w głowie. Domyślam się, że takie wstawki są typowe dla Japończyków, ale ja jako Europejczyk nie przepadam za takimi wrzutkami do fabuły. Kolejny rozdział „Odwrócenia” jest alternatywnym zakończeniem tej księgi. Uważam za genialne to, że dodano do wcześniejszej historii z poprzedniego tomu inne zakończenie i umieszczono je w następnym tomie.

Od strony technicznej manga prezentuje się dobrze. Dodatkowa obwoluta dostarcza nam kilku ciekawych informacji, które mogą wyjaśnić historię dla osób niezaznajomionych z poprzednimi tomami. Jeśli chodzi o sklejenie kartek tomu to czasami musiałem odginać dość mocno strony, żeby odczytać to co jest napisane w „chmurce”.

Podsumowując manga jest bardzo intrygująca i szczerze polecam jej przeczytanie. Jak to z japońskimi mangami bywa czasami trzeba przymknąć oko na niektóre przejaskrawienia, ale fabuła wszystko to rekompensuje. Polecam.

PS. Waneko, znalazłem 1 literówkę 🙂

  • Scenarzysta: Ryukishi07
  • Wydawnictwo: Waneko
  • Oprawa: miękka
  • Papier: offset
  • Druk: cz.-b.
  • ISBN-13: 9788380966529
  • Data wydania: 6 marzec 2020
  • Cena okładkowa: 21,99 zł

Rycerz Janek [Recenzja]

Miasto Nagrobków – Junji Ito Kolekcja Horrorów – tom 9 [Recenzja]