in , ,

#mniesiepodoba12 [Wendy Ortiz]

Wendy Ortiz celebruje piękno. Jej świat jest kobiecy, zmysłowy, zjednoczony z naturą, której dzikość i piękno potrafi uchwycić. Jej rysunek cechuje płynność i otwarta przestrzeń w połączeniu z surowymi liniami, kontrastem, jak i obrazem równoległym – przeczy miejscu uchwycenia przedstawianych postaci.

„Grube czarne linie, bardzo inspirowane kreskówkami z czasów młodości Wendy, wykorzystuje do tworzenia wyraźnych przestrzeni, które zwracają uwagę zarówno na poszczególne części, jak i na piękno całości. Blask w pracy Wendy polega na przywołaniu idealnego, ale bolesnego momentu poczęcia kobiety; moment narodzin w kobiecość i tę pozornie melancholijną odę do dziecka, połączoną z palącą, niepowstrzymaną siłą, która powstaje z wyłaniającej się kobiety. Ekspresja oczu i rąk, surowe emocje uwięzione w gestach; te chwile są tworzone i pojmowane, odsłonięte i objawione nam w sposób nawiedzony, wieczny, mityczny i transcendentny” – tak o jej pracach i motywach tworzenia mówią krytycy.

Jako artystka samouk z Brea w Kalifornii, Wendy rozwinęła swój unikalny styl spoza programu nauczania, nieustannie odkrywając i przesuwając granice swojej wyobraźni, utrzymując przy tym stały motyw kobiecości i Matki Natury. Korzysta z mediów ilustracyjnych typu pastele, kredki, czy areograf, jak i olejnych.

Jej zakrzywione linie tworzą płynność, która jest zarówno delikatna, jak i potężna. Widzimy to w uosobieniu zmysłowej kobiety jako Matki Natury, która łączy w sobie intuicyjne ja i świadome, samoświadome istnienie. Widać to w oczach, ustach, gestach i pozycjach nagich ciał.

Większość prac Wendy skupia się na kobiecie i jej ciele. Fascynuje ją bliskość kobiecości z naturą oraz potężne siły związane z pierwiastkiem macierzyńskim, dzięki któremu staje się ona boginią – wszechobejmującą, kochającą, współczującą i ulotną. Może być zarówno twórczynią, jak i niszczycielką.

„Twarz kobiety jest odwrócona, bije z niej melancholia i niepewność. Przyciska do niej delikatne ręce. Wydaje się przytłoczona księżycem. Spojrzenie Luny tworzy napięcie między świadomym i nieświadomym stanem młodej kobiety. Falowane włosy wiją się wokół ramy, wylewając się, nie znając granic. Ta wielka moc jest wewnątrz niej i poza nią. Przepływ włosów w nieskończonej przestrzeni galaktyk – mieszanka szafiru, złota i ametystu – przyciąga uwagę widza do miejsca wiecznego ruchu, chaosu i zmian, praca tka narrację.”

To może być opis niejednej z jej prac, a tak wiele z nich #mniesiępodoba

Premiera “Remedium” Richarda Phillipsa

Wykład o komiksowym reportażu wojennym [Poznań]