in , , ,

Ognisty brzask. Czas Wilka. Tom 3

Doczekałem się!
Trzeci tom świetnej serii Ognisty Brzask, noszący tytuł Czas Wilka w końcu wyszedł w Polsce.
Więc wkraczamy z powrotem w erę Krucjaty Indomitus mającej miejsce w uniwersum Warhammera 40,000.

NASTAŁA ERA KRUCJATY INDOMITUS…

Dzięki Krucjacie Indomitus zemsta Imperatora dosięgła tysięcy układów gwiezdnych. Floty i armie dowodzone przez Roboute’a Guillimana walczą o przetrwanie ludzkości, zmagając się z siłami Bogów Chaosu. Jednakże nie tylko zdrajcy i heretycy pragną obalić władzę Terry.

Xenosi panoszą się na zamieszkanych przez ludzkość światach w ilości niespotykanej od wielu tysiącleci. Najgorsi z nich są zdziczali orkowie, których agresywna ekspansja może zniweczyć postępy poczynione przez Flotę Primus. Wraz z ich gardłowym rykiem niesie się dawno niesłyszane imię istoty będącej wcieleniem destrukcji, okrutnego herszta Ghazghkulla Maga Uruka Thraki.

Na drodze orczego podboju leży Fenris, rodzinna planeta Zakonu Kosmicznych Wilków i dowodzącego nimi Logana Grimnara. Wyczerpani długimi kampaniami i wezwani przez Guillimana, którego uważają za Niszczyciela Legionów, Wilki z Fenrisa stają przed historycznym wyborem: zawrzeć sojusz z dawnym rywalem i zaryzykować utratę tego wszystkiego, co czyni z nich Vlka Fenryka, czy zaakceptować swój koniec i czekać na ponowne nadejście ich Prymarchy zapowiedziane jako Czas Wilka.

Autor tej powieści, Gav Thorpe wykonał świetną robotę, dając nam spojrzenie na to, jak zmiany we wszechświecie wynikające z upadku Cadii i otwarcia Cicatrix Malediction wpłynęły na jedną z najpopularniejszych frakcji: Kosmiczne Wilki.
Strukturalnie jest trochę bałaganu w tej książce. Wiele równoległych historii pobocznych, które ledwo wchodzą w interakcję z główną fabułą sprawiają, że powieść ma dosyć nie równe tempo.
Mimo że bardzo wyczekiwałem wydania tej książki to jej lektura powoli mi szła.
Co więcej wiele historii wchodzących w składową książki świetnie nadawałyby się na osobno wydane opowiadania, gdyby je trochę rozbudować.
Na przykład historia Primarisa Gaiusa, który trafiając na Fenris, ojczystą planetę swego genetycznego ojca, uczy się zwyczajów panujących wśród Synów Russa jest najciekawszym wątkiem książki. Z chęcią przeczytałbym więcej tego typu powieści z Primarisami trafiającymi w szeregi zakonów wywodzących się z dawnych legionów.

Co do samych Kosmicznych Wilków to z jednej strony są ciekawe a z drugiej irytujące ich zbiorowe i indywidualne reakcje i relacje z Primaris Marines. Niektórzy stanowczo sprzeciwiają się ich istnieniu i włączeniu w szeregi zakonu. Ich powód wynika ze złej krwi jaka panuje między ich zakonem a Ultramarines i ich Prymarchą.

Kolejny wątek śledzi podróż Roboute Guillimana, gdy Krucjata Indomitus kontynuuje swoją drogę przez galaktykę, próbując scementować więzi między różnymi imperialnymi frakcjami, planetami i regionami galaktycznymi. Głównym celem tego przedsięwzięcia jest wzmocnienie oddziałów Kosmicznych Marines za pomocą ogromnej liczby „Niezliczonych Synów”, czyli wspomnianych już Marines Primaris, których jeszcze nie przydzielono do odpowiednich zakonów lub uformowano w nowe. Guilliman zmaga się z ogromnym przedsięwzięciem, które nadzoruje i zarządza, a także z mniejszymi problemami, gdy próbuje przekonać innych do mądrości swoich działań i planu, a także szkoli tych, którzy mogą dalej rozpowszechniać jego nauki.

W powieści jest mnóstwo akcji (jak zawsze w Warhammerze 🙂  ) — wielkie bitwy z orkami, ale także mniejsze potyczki.
Thorpe wnosi również bardzo dobre, dobrze umiejscowione poczucie humoru – wnosząc trochę mile widzianej lekkości do skądinąd całkiem poważnej powieści. W głównej mierze wynika to z bardziej zrelaksowanej maniery Wilków z Fenrisa.

Czas Wilka wg mnie jest jak dotąd najsłabszą odsłoną serii Ognisty Brzask, ale nie oznacza to że jest to zła lektura. Po prostu swoim poziomem nie dorównała dwóm poprzednim tomom, których struktura była bardziej zwarta i na dłużej trzymały mnie przy ich lekturze, przez co wręcz je pochłaniałem.
Mimo to, omawiany tutaj Czas Wilka świetnie przedstawia kolejną z wielu frakcji tego przepastnego uniwersum oraz prezentuje epickie starcia. Ponadto podbudowuje większą intrygę, która powoli wyjawia się z mroku aby stanowić główną oś serii.
Fani na pewno muszą sięgnąć po tą książkę aby samemu wyrobić swoją opinię.

BETON 2022

Podsumowanie mangowego rynku wydawniczego w 2022 roku