in , , ,

Skąd się bierze humor wszelki? O twórczości komiksowej Tadeusza Baranowskiego [dwugłos redakcyjny]

Dwoje z naszych redaktorów miało przyjemność wypowiedzieć się na łamach publikacji „Skąd się bierze humor wszelki?” wydanej przez Klub Miłośników Fantastyki Sagitta w hołdzie Tadeuszowi Baranowskiemu. Poniżej ich refleksje z lektury.

MARTA

Żeby zrozumieć ideę powstania tej publikacji, oddaję głos pomysłodawcy, Pawłowi Jezierskiemu:

Dawno, dawno temu wpadłem na pomysł, żeby stworzyć publikację o rysowniku, który miał spory wpływ na moje życie, nie tylko komiksowe. Będąc zaprzysięgłym fanem tegoż rysownika, czyli klasyka polskiego komiksu Tadeusza Baranowskiego, zacząłem zanęcać ludzi, aby popełnili swoje teksty, powspominali, jak zaczęła się ich przygoda z komiksami wyjątkowymi, artystycznymi i niekonwencjonalnymi z dużą dawką absurdu.
Efekt tych prac znajdziecie w publikacji klubowej.

Publikacja jest do pobrania na stronie Sagitty. Znajdziecie w niej różne relacje (ze spotkań klubowych, konkursów i prelekcji), recenzje, wywiady, wspomnienia, netografię i przeróżne ciekawostki. Twórcy zebrali sporo wypowiedzi ludzi z komiksowego światka. Wyszedł taki hyde park, momentami miałam wrażenie, że czytam „wydrukowany internet”. Jest to typowa publikacja fanowska, bez ambicji naukowych, komiksologicznych czy tadeuszologicznych 😉 jak ujął to Paweł. Rodzaj hołdu i podziękowania dla ukochanego twórcy. Brawo, że Wam się chciało, Baranowski z pewnością na to zasłużył. Dziękuję, że mogę być częścią tej laurki <3

ARNOLD

Wiadomo, że każdy chce jak najlepiej… Ale nie zawsze wychodzi… Kiedy napisał do mnie kolega (wiedząc, że od przedszkola podziwiam twórczość pana Tadeusza, a każdy jego bohater bawi mnie i wzrusza) z informacją, że potrzebuje słów kilka, a najlepiej zilustrowanych pracami ze znanego mu cyklu POP PRL, dotyczącymi mistrza Baranowskiego, nie wahałem się ani chwili. I wszedłem w to. W to, czyli publikację prosto z Sieradza.

Zapomniałem o tym na wieki, a niedawno kolega zapytał, czy wysłać mi egzemplarz „autorski”, bo już jest… I stało się, dostałem go pocztą. Patrzę i faktycznie: są moje prace inspirowane bohaterami pana Tadeusza i jakaś krótka ankieta z wypowiedziami na jego temat. Twórczość mistrza wymaga jednak odpowiedniej formy i oprawy, dużego formatu ze względu na szczegółowy rysunek i kolor, który jest integralną częścią artyzmu tej sztuki! Czarno-białe ilustracje skazują tę inicjatywę na porażkę! ALE, ALE! Bardzo się cieszę, że ktoś napisał coś takiego, dlatego nie patrzę już na formę publikacji, o moim ulubionym artyście z czasów wczesnoszkolnych (a to dawno było i komiksy kupowało się spod lady w kiosku Ruchu).

Martwi mnie bardziej nieznajomość dzieł Mistrza wśród współczesnych wielbicieli twórczości komiksowej rodzimego pochodzenia. Uważam, że znajomość jej, jest równie ważna, jak znajomość twórczości Christy, Rosińskiego czy Wróblewskiego. Tak więc każdy, kto sięgnie po tę publikację i uzupełni braki w wiedzy — skorzysta. Jestem więc na TAK!

Obraz: akryl na płótnie: A. Woliński na podstawie bohatera ORIENTMEN T. Baranowskiego
Rysunek na podstawie postaci PRAKTYCZNEGO PANA T. Baranowskiego, A. Woliński
Rysunek na podstawie okładki T. Baranowskiego, A. Woliński

Wrześniowe zapowiedzi komiksowe od Kultury Gniewu

Komiks PL. Subiektywny przegląd polskiego komiksowa #20